Rumuńskie wyrypy: 2022

Gandalf Biały napisał(a):Podobnie jak Piotr zaglądam nie zapominając o pięknych Karpatach w Twoim obiektywie ...

Zrobię może jutro inwentaryzację strat w tym wątku.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Zrobię może jutro inwentaryzację strat w tym wątku.

Koniecznie

Mikeee napisał(a):

Franz napisał(a):Zrobię może jutro inwentaryzację strat w tym wątku.

Koniecznie

Cóż innego mi pozostaje...

Pozdrawiam,
Wojtek

Ponownie utracone zdjęcia z szóstego czerwca:

a więc ponownie wspinamy się na Peleagę...

pozdrawiam,
M

Mikeee napisał(a):a więc ponownie wspinamy się na Peleagę...

A byliśmy już prawie na szczycie...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

Mikeee napisał(a):a więc ponownie wspinamy się na Peleagę...

A byliśmy już prawie na szczycie...

Pozdrawiam,
Wojtek

Kozice Cię zatrzymały.

Franz napisał(a):

bernidi napisał(a):

Mikeee napisał(a):Ja spotkałem na drodze transfogarskiej w nocy DWA osobniki w w odstępie 20 minut

Ja tylko w zagajniku natrafiłem na jego świeżą, parującą... kupę.

W Rumunii osobiście spotkałem tylko raz, jeszcze w latach studenckich - siedział w jagodach i się obżerał.
Strachu napędziła mi niedźwiedzica w Macedonii - ale i tak zdążyłem jej fotkę pstryknąć (zamieszczona w tamtym wątku).

Pozdrawiam,
Wojtek

W połowie września mieliśmy nieoczekiwane spotkanie z niedźwiedziem u podnóża gór Ciucas w stronę Buzau, przy wodospadzie Urlatoarele. Miś był z jednaj strony wodospadu, a ja z drugiej ... najpierw trzęsące się ręce przy robieniu zdjęć, walące serce w piersi, a potem jak film przyrodniczy, patrzyliśmy jak otrząsa orzechy z leszczyny, wspina się na świerczki, wreszcie wyszedł na bardziej otwartą przestrzeń. Oglądaliśmy się co chwilę za siebie, czy i stamtąd nie nadchodzi jakiś osobnik
Góry przecudne, chciałabym tam wrócić ...
Pozdrawiam serdecznie - Maria z Pogórza.

Maria z Pogórza napisał(a):W połowie września mieliśmy nieoczekiwane spotkanie z niedźwiedziem u podnóża gór Ciucas w stronę Buzau, przy wodospadzie Urlatoarele. Miś był z jednaj strony wodospadu, a ja z drugiej ... najpierw trzęsące się ręce przy robieniu zdjęć, walące serce w piersi, a potem jak film przyrodniczy, patrzyliśmy jak otrząsa orzechy z leszczyny, wspina się na świerczki, wreszcie wyszedł na bardziej otwartą przestrzeń. Oglądaliśmy się co chwilę za siebie, czy i stamtąd nie nadchodzi jakiś osobnik

Cieszę się, że ponownie do mnie zajrzałaś.

A masz i możesz zamieścić jakieś zdjęcie?

Pozdrawiam,
Wojtek

Zaglądam, zaglądam cały czas, tylko tak po cichutku, do różnych wątków, ale Rumunia moja najukochańsza

Chciałam wstawić zdjęcia, ale jakiś ostrzegawczy napis "na czerwono" mi nie pozwolił i musiałam wykasować wszystko.
Niedźwiedź był dorosły, a zauważywszy ruch w krzakach, myślałam, że to może pies pasterski
I co tu dużo mówić, zwiewałam przez kładkę na potoku do auta, aż się kurzyło
Jeszcze dziś, kiedy wspominam to zdarzenie, serce przyśpiesza.
Pozdrawiam serdecznie - Maria z PP.

Maria z Pogórza napisał(a):Zaglądam, zaglądam cały czas, tylko tak po cichutku, do różnych wątków, ale Rumunia moja najukochańsza

Chciałam wstawić zdjęcia, ale jakiś ostrzegawczy napis "na czerwono" mi nie pozwolił i musiałam wykasować wszystko.

Witam.
Pewnie wstawiałaś zdjęcia z zewnętrznego serwera/hostingu jako linki, a masz mało postów.
Spróbuj jak załącznik do postu bezpośrednio z Twojego komputera.

Janusz Bajcer napisał(a):

Maria z Pogórza napisał(a):Zaglądam, zaglądam cały czas, tylko tak po cichutku, do różnych wątków, ale Rumunia moja najukochańsza

Chciałam wstawić zdjęcia, ale jakiś ostrzegawczy napis "na czerwono" mi nie pozwolił i musiałam wykasować wszystko.

Witam.
Pewnie wstawiałaś zdjęcia z zewnętrznego serwera/hostingu jako linki, a masz mało postów.
Spróbuj jak załącznik do postu bezpośrednio z Twojego komputera.

To prawda, próbowałam wstawiać zdjęcia przez fotosik.
A zatem próbuję bezpośrednio z komputera ...






Przepraszam, trochę nie ogarniam tego dodawania zdjęć na forum, wskakują mi nie tam, gdzie nie trzeba, albo się dublują, ale ogólny obraz ze spotkania z ursulem jest:D

Dzięki, Janusz, za pomoc.

Wodospad Uralatoarele jest bardzo ciekawym zjawiskiem hydrologicznym, woda wypływa pod stałym ciśnieniem i temperaturze o każdej porze roku, wypływa z 7-8 dysz gdzieś w lesie, a potem cieniutką warstewką spływa po porowatej skale.
Miejsce przeurocze, w niezwykłej scenerii, no i można liczyć na towarzystwo niedźwiedzi.

Wybacz, Wojtku, że tak sobie pozwoliłam rozgościć się u Ciebie
Pozdrawiam serdecznie - Maria z PP.

Janusz Bajcer napisał(a):Pewnie wstawiałaś zdjęcia z zewnętrznego serwera/hostingu jako linki, a masz mało postów.
Spróbuj jak załącznik do postu bezpośrednio z Twojego komputera.

Janusz - jak zwykle - niezawodny.

Maria z Pogórza napisał(a):Zaglądam, zaglądam cały czas, tylko tak po cichutku, do różnych wątków, ale Rumunia moja najukochańsza

Doskonale Cię rozumiem. Właśnie też wróciłem z Rumunii.

A spotkanie z miśkiem fajne. Adrenalinę podnosi, ale świetnie, że Ci się udało go obiektywem uchwycić!

Pozdrawiam,
Wojtek

Maria z Pogórza napisał(a):Przepraszam, trochę nie ogarniam tego dodawania zdjęć na forum, wskakują mi nie tam, gdzie nie trzeba, albo się dublują, ale ogólny obraz ze spotkania z ursulem jest

Jedno zdublowane dwa razy dodane usunięte.

Franz napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Pewnie wstawiałaś zdjęcia z zewnętrznego serwera/hostingu jako linki, a masz mało postów.
Spróbuj jak załącznik do postu bezpośrednio z Twojego komputera.

Janusz - jak zwykle - niezawodny.

Maria z Pogórza napisał(a):Zaglądam, zaglądam cały czas, tylko tak po cichutku, do różnych wątków, ale Rumunia moja najukochańsza

Doskonale Cię rozumiem. Właśnie też wróciłem z Rumunii.

A spotkanie z miśkiem fajne. Adrenalinę podnosi, ale świetnie, że Ci się udało go obiektywem uchwycić!

Pozdrawiam,
Wojtek

Czy możesz zdradzić, Wojtku, gdzie byłeś? Łaknę Rumunii jak kania dżdżu
Planowaliśmy na dniach przejazd przez Ukrainę do Sighetu Marmoroskiego, potem gdzieś pokręcić się po Maramureszu, ale cóż, auto u mechanika, podjazd pod cabanę Ciucas dał w kość nie tylko nam. Może zdążymy jeszcze w tym roku, bodaj 1-2 dni. Akuratnie w te okolice mamy dosyć blisko z Pogórza Przemyskiego

Janusz Bajcer napisał(a):

Maria z Pogórza napisał(a):Przepraszam, trochę nie ogarniam tego dodawania zdjęć na forum, wskakują mi nie tam, gdzie trzeba, albo się dublują, ale ogólny obraz ze spotkania z ursulem jest

Jedno zdublowane dwa razy dodane usunięte.

Janusz, wielkie dzięki za opanowanie chaosu

Pozdrawiam - Maria z PP.