Re: Rumuńskie wyrypy
napisał(a) Franz » 12.04.2016 23:34
Robię krótki postój, pałaszując jabłko, po czy ruszam dalej, spotykając po chwili poznanego w Pahomie Rumuna. Idziemy teraz razem, tocząc luźne pogawędki, w trakcie których strzelam kilka fotek - zwłaszcza cieszy mnie widok długobrodego braciszka zakonnego, zajętego kośbą. Mijamy ujęcie wody, wyglądające jak kolejna kapliczka, a że ponad koronami drzew przeświecają już dachy klasztoru, to przy następnym ujęciu, trochę obszerniejszym z odpowiednio większą kapliczką, zatrzymuję się w celu dokonania ablucji.