Rumuńskie wyrypy: 2022

marinik napisał(a):Nie odzywam się bo chłonę,

Przyzwyczaiłem się już do tego, że moje relacje są właśnie w ten sposób odbierane - zdecydowana większość chłonie, nie odzywając się.

marinik napisał(a):chłonę, chłonę.
Z gęba rozdziwawioną - w zachwycie i radości.
)))))))))

Cieszę się, że lektura sprawia radość.

Pozdrawiam,
Wojtek

No niestety Wojtku , nie będziemy przecież pisać w kółko "pięknie, cudnie, och, ach..."
Zanudził byś się na śmierć

Pozdrawiam.

ASIULA HK napisał(a):No niestety Wojtku , nie będziemy przecież pisać w kółko "pięknie, cudnie, och, ach..."
Zanudził byś się na śmierć

Jestem wdzięczny.
Pozostaje mi jedynie współczuć nudy tym wszystkim, którym wpisywane są komentarze do ich relacji.

Pozdrawiam,
Wojtek

W takim razie, idźmy dalej , bo widoki są zachwycające

Pozdrawiam.

ASIULA HK napisał(a):W takim razie, idźmy dalej , bo widoki są zachwycające

Mam kiepskie wiadomości.
Właśnie się kończy - zarówno ta wycieczka, jak i cały mój pobyt w górach Fagaras...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):
Mam kiepskie wiadomości.
Właśnie się kończy - zarówno ta wycieczka, jak i cały mój pobyt w górach Fagaras...

Ale czeka Retezat , moja porażka....

dangol napisał(a):Ale czeka Retezat

Fakt! To chyba ten właśnie wyjazd...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

marinik napisał(a):Nie odzywam się bo chłonę,

Przyzwyczaiłem się już do tego, że moje relacje są właśnie w ten sposób odbierane - zdecydowana większość chłonie, nie odzywając się.

Pozdrawiam,
Wojtek

to dobrze, że się przyzwyczaiłeś czekamy na jeszcze

tercja napisał(a):czekamy na jeszcze

Być może jeszcze dziś.

Pozdrawiam,
Wojtek

Pierwszy raz podczas tego wyjazdu ukazuje mi się w pełnej krasie - poprzednio tkwiło w strefie cienia, czy wręcz w ciemnościach, ledwo przez sierp księżyca rozświetlanych.

Franz napisał(a):Pierwszy raz podczas tego wyjazdu ukazuje mi się w pełnej krasie - poprzednio tkwiło w strefie cienia, czy wręcz w ciemnościach, ledwo przez sierp księżyca rozświetlanych.

I wygląda jak rozrzucone klocki Lego

Pozdrawiam.

ASIULA HK napisał(a):I wygląda jak rozrzucone klocki Lego

Zwłaszcza te samochody.

Pozdrawiam,
Wojtek

marinik napisał(a): Do Skalnych Twierdz, to aż boja się zajrzeć w obawie, ze zawrotu głowy dostane i spaść z krzesła mogę.


Mariusz

nie bój się, nie bój, ja dostałam i spadłam, ale żyję dalej i dalej czytam i dalej się zachwycam. Tyle pozostaje, bo być to już tam nigdy nie będę.

tercja napisał(a):dalej czytam i dalej się zachwycam. Tyle pozostaje, bo być to już tam nigdy nie będę.

Nie zastrzegaj się. Nigdy nie wiadomo - może się jednak kiedyś skusisz.

Pozdrawiam,
Wojtek

Schodząc, próbuję złapać zasięg w telefonie, ale bez efektu. Na dole nie ma już busika Łodzian, panowie parkingowi uwijają się, wręczając kwitek każdemu, kto tylko się zatrzymuje, zaś informacja na tabliczce oznajmia, że rozstawienie namiotu kosztuje 15 lei. Po chwili docieram do mojego samochodu; oprócz niego na tym zakręcie ustawiło się jeszcze sześć innych. Łapię za puszkę nadal zimnego piwa, przebieram buty i zjeżdżam w dół, cały czas kontrolując telefon w oczekiwaniu na zasięg. Kiedy wreszcie pojawia się sygnał, zjeżdżam na trawę i rozstawiam mój przydrożny bar - pora na kawkę.