Nie idę specjalnie szybko, ale teren nie jest nadmiernie stromy i po chwili - płosząc swoją obecnością pasącą się kozicę - docieram na przełęcz. Tu dopadają mnie wątpliwości - co dalej?...
pelzak napisał(a):Witam. Relacje które piszesz są bardzo cenne i inspirujące.
pelzak napisał(a):Za kilka dni ruszam połazić po górach które opisujesz.
Franz napisał(a):Kenik napisał(a):Co te psy widzą w Tobie, bo to już nie pierwszy, który za Tobą podąża
Ano, nie pierwszy. Zdarzało się już kilka razy, że psy towarzyszyły mi w całodniowej wędrówce. Pewnie takie same włóczykije, jak i ja.
Tym razem bardzo się chciałem delikwenta pozbyć, gdyż trasa, którą obrałem, należy do najtrudniejszych w Rumunii. Wiedziałem, że ten pies nie dałby rady jej przebyć.
Pozdrawiam,
Wojtek