Re: Rumuńskie wyrypy
napisał(a) Franz » 14.05.2014 17:22
Staram się nie marnować czasu, jednocześnie jednak doceniam tę odrobinę wypoczynku w trakcie przygotowywania i konsumpcji posiłku. Chętnie bym posiedział dłużej, ale wiem, ze już i tak będę kończył trasę po zmroku. Zatem plecak na grzbiet i w drogę!
Najpierw krótkie strome zejście, potem długi odcinek łagodnego podejścia na boczny grzbiet, który Arpasu Mic wysyła na północ, a następnie nieco poszarpana grańka, gdzie zamieszczone łańcuchy i luźno umocowana, pokręcona lina stalowa teoretycznie mają zabezpieczać przejście. Zdaję sobie sprawę, że z uwagi na narastające zmęczenie, muszę w takich miejscach poświęcić więcej uwagi przy stawianiu każdego kolejnego kroku.