Re: Rumuńskie wyrypy
napisał(a) Franz » 31.03.2014 21:24
Po chwili spotykam jeszcze jednego psa – pilnującego podchodzącej z dołu mgły. Ten również nie traktuje mnie jak intruza. Szkoda, że nie wszystkie psy pasterskie są takie spokojne. Ale taka już psia natura, że kiedy uważa, iż wkroczyło się na jego teren bez zezwolenia, będzie groźnie ujadał, a czasami nawet potrafi ugryźć.
Czuję głód, ale nie będę mu smaku robił, więc idę jeszcze kawałek dalej i rozkładam się z posiłkiem dopiero, kiedy mi znika z oczu. Cóż z tego – zanim zdążę sobie posmarować kromki, mam towarzystwo. Nie! Nie jednego psa. Trzy rozsiadają się wokół mnie, a jeden z nich głęboko zagląda mi w oczy, Niee… pieski, nie dam wam nic. Przykro mi, nie przewidywałem gości, nie przygotowałem się odpowiednio.