kaszubskiexpress napisał(a):Fajne te zaułki.
Zaułki? Toż to główny trakt!
piotrf napisał(a):Szkoda , że tak niewiele tego typu budowli dotrwało do naszych czasów
Dobrze, że w ogóle coś zostało...
Pozdrawiam,
Wojtek
dangol napisał(a):Równie miło spaceruje mi się wirtualnie po zamku znanym z przechadzki w realu.
Franz napisał(a):... w 1658r mieszkańcy musieli schronić się na okres trzech lat.
weldon napisał(a):Zawsze mnie zastanawiało, jak oni potrafili przetrwać taki okres oblężenia na, w sumie, małej powierzchni, pozbawieni dostępu do, w zasadzie, wszystkiego, no bo ciężko założyć, że sobie trzymali gdzieś tam zapasy na kilka lat odłożone.
Wszak nie samą wodą człowiek żyje, a nadwyżki produkcji, to raczej na bieżące potrzeby musieli sprzedawać.
weldon napisał(a):Co do szczelności, to jak Klis oglądałem, to mnie takie myśli naszły,
że niby szczelne to nie było, ale, z drugiej strony,
z tamtej twierdzy się wymknąć i wrócić z zaopatrzeniem to wyczyn nie lada musiał być.
weldon napisał(a):Mam jakieś straszliwe opóźnienie w książkach o Warszawie,
bo szybciej je wydają, niż je czytam, a że wszyscy wiedzą, co mnie interesuje,
to na brak książek nie narzekam
Jacek S napisał(a):Ale myślami jesteś chyba gdzie indziej...?