napisał(a) paweł_ko » 28.03.2012 07:29
Franz napisał(a):weldon napisał(a):... niech żywi nie tracą nadziei.
Ponoć jedną z metod na spotkanie z misiem jest... udawanie nieżywego.
Pozdrawiam,
Wojtek
"
(..)
Alić ryknęło raptem coś koło nich.
Leszek na dąb; nuż po pniu skakać jak dzięciołek.
Mieszek tej sztuki nie umie,
Tylko wyciąga z dołu ręce: "Kumie!"
Kum już wylazł na wierzchołek.Ledwie Mieszkowi był czas zmrużyć oczy,
Zbladnąć, paść na twarz: a już niedźwiedź kroczy.
Trafia na ciało, maca: jak trup leży;
Wącha: a z tego zapachu,
Który mógł być skutkiem strachu.
Wnosi, że to nieboszczyk i że już nieświeży.
Więc mruknąwszy ze wzgardą odwraca się w knieję,
Bo niedźwiedź Litwin miąs nieświeżych nie je.
"
Może miśki Rumuńskie podobnie?
Pozdrawiam!