bernidi napisał(a):Specyficznie oznakowane co widać będzie na fotkach...
Jak zawsze na wspólnych wypasach.
Pozdrawiam,
Wojtek
wajheczka napisał(a):Z drugiej strony to też planuje w jeden dzień zrobić tą trasę tylko nie wiem jak się będzie zapatrywać ta osoba co z nią pojadę. Pogoda widzę ze na razie to --poezja--
Franz napisał(a):bernidi napisał(a):Specyficznie oznakowane co widać będzie na fotkach...
Jak zawsze na wspólnych wypasach.
bernidi napisał(a):wajheczka napisał(a):Pasterze mają owieczki znaczone i pieski oswojone...
Franz napisał(a):Gratulacje! Tym bardziej, że z ciężkimi worami.
Franz napisał(a):Ja miałem pewne trudności, żeby się wysforować na czoło stada...
bernidi napisał(a):Opiszę kiedyś moje większe trudności jako przewodnika mego małego stadka w konfrontacji z przywódcą sfory okrążających nas w ataku bardzo agresywnych pasterskich psów w rejonie jeziora Stiol...
Franz napisał(a):O tym, jak psy zostawiły ślady zębów na moich łydkach, już w swoim rumuńskim wątku napisałem.
Ale gdyby faktycznie chciały mi zrobić krzywdę, skończyłoby się przecież gorzej. To było tylko ostrzeżenie.
bernidi napisał(a):Na horyzoncie przez wiele lat uważany za najwyższy szczyt Rumunii - Negoiu
bernidi napisał(a): Podobno należą do najbardziej deszczowych rejonów górskich
bernidi napisał(a): okrążających nas w ataku bardzo agresywnych pasterskich psów w rejonie jeziora Stiol...
Franz napisał(a):Widoczność miałeś lepszą - u mnie sporo chmur się przemykało. Na grzbiecie dawało to piękne efekty, ale zwłaszcza ze szczytu chciałoby się mieć rozległe widoki.
Franz napisał(a):bernidi napisał(a):Na horyzoncie przez wiele lat uważany za najwyższy szczyt Rumunii - Negoiu
Najciekawszy fragment. Pewnie poszliście?
dangol napisał(a):Nam pogoda zapowiadała się świetna , ale wcześniej musiało tęgo lać, a przez to droga dojazdowa do Gura Bucurei okazała się pod koniec (jakieś 3,5 km od parkingu) nie do przejechania dla naszych nisko zawieszonych aut, wskutek czego zrezygnowaliśmy z planowanych dwóch wycieczek po Retezacie… W zamian był spacer po Fogaraszach, wprawdzie niezbyt ambitny , ale widoki były świetne .
dangol napisał(a):bernidi napisał(a): okrążających nas w ataku bardzo agresywnych pasterskich psów w rejonie jeziora Stiol...
Może to były te same psy, przez które znacznie skróciliśmy swoją wycieczkę w tym rejonie ?
dangol napisał(a):Pozdrawiam serdecznie, podziwiając piękne fotki i pozytywnie zazdroszcząc kondycji.
Franz napisał(a):Ja tam walczyłem z chmurami - chwilami te formacje wyglądały bardzo tajemniczo, niemniej muszę wrócić w lepszą pogodę. Póki co, pooglądam u Ciebie.
Franz napisał(a):Z tymi worami zapewne nie było to trywialne.
Podziwiam - przekaż również Megi, proszę - i pozdrawiam