21monika napisał(a):Ciekawe czy to tylko wam się ten zapach ropopochodny przytrafił
I dla czego lub skąd się rozprzestrzeniał
Jak nam mówił przewodnik, ten zapach jest tam zawsze.
Płynem ropopochodnym konserwuje sie w kopalni elementy drewniane
21monika napisał(a):Ta ceramika nawet fajnie się prezentowała. Ciekawa jestem jak cenowo wypada przy naszym Bolesławcu.
Beata W. napisał(a): Fajna ta ceramika, z Włoch przytargałam wielki dzban więc pewnie i tam by mnie korciło, żeby coś przywieźć
Beata W. napisał(a):Fajna taka zorganizowana wycieczka Dużo zobaczyliście.
krakusowa napisał(a):Dojeżdżamy do wsi Marginea
To niewielka miejscowość słynąca z wyrobów ceramicznych o czarnej barwie tzw ceramiki siwej. Są tu nie tylko sklepy z ceramiką, ale też warsztaty, w których na naszych oczach powstają dzbanki, misy, figurki, etc.
krakusowa napisał(a):21monika napisał(a):Ta ceramika nawet fajnie się prezentowała. Ciekawa jestem jak cenowo wypada przy naszym Bolesławcu.
Monika nie wiem ile kosztowała, bo nie byłam zainteresowana jej zakupem.
Ludzie coś tam nabyli, chyba nie było to bardzo drogieBeata W. napisał(a): Fajna ta ceramika, z Włoch przytargałam wielki dzban więc pewnie i tam by mnie korciło, żeby coś przywieźć
Ja się już wyleczyłam z zakupu następnych "skorup". Musiałabym mieć duży dom, by przywozić takie pamiątki I zawsze jest ryzyko, że w transporcie pamiątka sie stłuczeBeata W. napisał(a):Fajna taka zorganizowana wycieczka Dużo zobaczyliście.
A wiesz Beata że fajna
Nic mnie nie interesuje, mam gdzie spać, co zjeść, kupią za mnie bilety, w autobusie można się zdrzemnąć, zawiozą, przywiozą...
Minusem jest to, że wszystko trzeba robić z zegarkiem w ręku. I oglądasz to co biuro wymyśli, a nie to co byś akurat chciała. Ale ja już się do tego przyzwyczaiłam i na jakąś następną - w przyszłym roku - też pewnie pojedziemy z biurem
Beata W. napisał(a): Aniu dlatego mój dzban robi za donicę w ogrodzie
Beata W. napisał(a): Właśnie widzę sporo plusów takiej wycieczki, ale to dopiero jak dziewczyny nam podrosną