napisał(a) anazaw » 09.11.2012 16:53
W drugą stronę od Utjehy jest Ulcinj, ostatnie czarnogórskie miasto, dalej już tylko Wielka(12km )Plaża, potem rzeka Bojana z sztucznie (piach osadzający się na wraku statku) powstałą wyspą i Albania.
Ulcinj, założony jeszcze przez Ilirów, "gościł" Rzymian, Bizantyńczyków, Turków przez wiele lat był pirackim miastem z flotą liczącą 120 statków, "pracujących" na całym Morzu Śródziemnym. Był też miejscem przeładunku i handlu czarnymi niewolnikami. Cele, w których przebywali niewolnicy można zobaczyć w położonej na skałach starej części miasta. O Ulcinj mówi się "Mały Orient" i słusznie-po wizycie w Barze ma się wrażenie, że jest się w zupełnie innym kraju. Zapach kawy, śpiew muezina i trochę chaosu na drogach

Dużo ludzi, sporo Polaków(część napisów w mieście po polsku) i kwatery zaczynające się od 5euro! (oczywiście z dala od morza, ale zawsze!) Targ z masą ciuchów, pamiątek i innych nikomu nie potrzebnych rzeczy

piaszczysta, szeroka i...pełna plaża i górująca nad wodą Starówka. Ja wolę spokojniejsze miejsca, ale zajrzeć warto. Poza tym czułam się dziwnie.Ulcinj przyjął wielu uchodźców z Kosowa, uciekających przed NATOwskimi bombami ( czyli także przed Polakami)i mieszkańcy zupełnie inaczej postrzegają te pokojowe bombardowania...
Na tzw. Wielką Plażę nie zjechaliśmy, bo odstraszyły nas ciągnące się wzdłuż drogi wysypiska śmieci. A wyspa Ada? Wjazd płatny, a oglądanie mieszczącej się nań plaży nudystów za pieniądze jest mocno podejrzanym zajęciem

Wzdłuż rzeki knajpka na knajpce z pysznym i niedrogim jedzeniem, a po drugiej stronie rzeki pobudowane na palach domy

- Załączniki:
-

- po drodze
-

-

-

-

-

-

-

-

-
