PowrótWarna była ostatnim miejscem, które odwiedziliśmy. Czas na garść faktów z powrotu. Może się komuś przyda
Dzień 1 - sobota 2016.08.27 4:20 Biała, hotel - zaczynamy naszą prodróż.
6:55 - 7:05 Ruse, stacja benzynowa. Tankujemy.
7:15 wjazd na most (opłata za wjazd 2 EUR z marszu).
7:20 - 8:35 granica ...
Samochodów nawet nie było dużo ale celnicy działali baaaardzo opieszale. Zresztą to co tam się wyprawiało to temat na osobną opowieść ...
8:45 - 9:00 Giurgiu, stacja benzynowa. Przerwa śniadaniowa.
Tym razem nie jedziemy skrótem przez Vanatori Mici ale kierujemy się przez obwodnicę Bukaresztu.
9:45 Jesteśmy na obwodnicy Bukaresztu. Przed jednym ze skrzyżowań gdzie obwodnica jest na podporządkowanym tracimy w korku wg, nawigacji ok. 10 minut. W tygodniu w tym miejscu są gigantyczne korki.
10:05 - 10:15 stacja OMV. Toaleta i w drogę.
12:15 - 12:45 stacja benzynowa, obiad w restauracji przy stacji + kawa.
Po drodze był jesze 10 minutowy postój ale nie zapisałem o której
18:00 - 18:20 stacja benzynowa, kolacja (jakieś kanapki z stacyjnej restauracji).
20:25 Satu Mare, hotel Dana.
Podróż minęła spokojnie bez przygód. Za to po przyjeździe do hotelu okazało się, że zaszła pomyłka i nasz pokój wynajęto komuś innemu ale mieli już przygotowane dla nas rozwiązanie zastępcze: jedynka + dwójka obok siebie w cenie pokoju 3 osobowego, który mieliśmy zarezerwowany. Mimo tej wpadki hotel moge polecić. Czysto, schludnie, na sniadanie tradycjnie szwedzki stół. Jedzenie dobre, duży wybór. Hotel przy wylocie z Satu Mare na Carei.
Dzień 2 - niedziela 2016.08.28 Wstajemy wcześnie, szybkie śniadanie, pakowanie i wymeldowanie.
6:50 wyjazd z hotelu.
7:10 - 8:05 (9:05 CET) granica. Trafiamy na zmianę pograniczników. Rumuni sprawdzają roviniety i dokumenty samohodów a Węgrzy każ a wszyskim otwierać bagażniki (pewnie sprawdzali czy nia ma uchodźców bo wystarczyło lekko uchylić a już mówili by zamykać).
Zmiana czasu + 1h
9:45 - 9:55 toaleta
W Nyiregyhazie tracimy trochę czasu. Na wylocie z miasta jest niedzielne wielkie targowisku. Ciagnie tam wielu miejscowych. Posuwamy się w żółwim tempie.
11:10 wjeżdżamy do Słowacji (przejście graniczne Sátoraljaújhely/Slovenské Nové Mesto)
W jednym z Słowackich miast trafiamy na festyn. Główna droga zamknięta, objazd poprowadzony osiedlowymi uliczkami. Poszło szybko.
13:40 Polska
(przejście graniczne Muszyna)
W Nowym Sączu jest jakiś wyścig. Glówna droga zamknięta. Na objeździe trafiamy na fajną restaurację.
14:25 - 15:35 obiad Nowy Sącz.
15:40 - 15:55 tankowanie, Nowy Sącz BP.
Na A4 duży ruch. Przed Katowicami jeszcze na płatnym odcinku na zwężce na remoncie wypadek na szybkim lewym pasie. Wszysc zawracamu do rozwidlenia by objechać to prawę odnogą ...
18:50 - 19:35 postój, Mc Dolnald, ostatni w woj. Śląskim.
ok. 20:10 - Dom.