Rumunia 2011

Witam.

Przyznam, że na razie relacja nie zachęca do odwiedzenia Rumunii, a w szczególności jej wybrzeża.

Oczywiście nie spodziewałem się folderu reklamowego, jadnak nie wygląda to wszystko zbyt atrakcyjnie.

Ciekawy jest ten klif i ciekawie zrobione zdjęcie. Trudno mi na nim uchwycić skalę urwiska.

Czekam spokojnie na ciag dalszy.

Pozdrawiam

Jedziemy do Histrii - wg. wszelkich przedowników najlepiej zachowanego starożytnego miasta w Rumunii i.... mieli rację. W dodatku bardzo ładne, opisu nawet po angielsku. Brat chcąc wtopić się w tłum poddał tuningowi swoją koszulę zamieniając ją na iście beduińskie przykrycie głowy.
Znajdujące się tam muzeum wręcz przytłacza ogromem zbiorów, b.dobrze zachowanych napisów, porcelany itp.
Niestety z braku czasu nie dane nam było dokonać dokładnych oględzin.

Muzeum

I ruiny

Teraz jedziemy do Mamai - czegoś na wzór naszego polskiego Sopotu.
I .... szału nie ma,ale za to plaża jest.
Najciekawsze zdjęcie

Interseal napisał(a):Witam.

Przyznam, że na razie relacja nie zachęca do odwiedzenia Rumunii, a w szczególności jej wybrzeża.

Oczywiście nie spodziewałem się folderu reklamowego, jadnak nie wygląda to wszystko zbyt atrakcyjnie.

Ciekawy jest ten klif i ciekawie zrobione zdjęcie. Trudno mi na nim uchwycić skalę urwiska.

Czekam spokojnie na ciag dalszy.

Pozdrawiam

Do odwiedzenia Rumuni zachęcam, jednak wybrzeże to najsłabsza strona tego kraju.

A ja wciąż liczę liczę na takie klimaty Mam nadzieję, że pojawi się tu Transylwania...

Witam

Mnie akurat zachęcać nie trzeba, toszkę udało mi się jej zobaczyć, a na kiedyś szykuję coś więcej do zwiedzenia.
Wybrzeże także, jednak chyba nie na kilka dni plażowania.

Pozdrawiam.
Interseal M.

Dzień 8
Jako, że jutro czeka nas długa droga to dziś pozostajemy na miejscu i pojedziemy zwiedzić Constance.

Na plaży odpoczywaliśmy do godziny 14 potem obiad i jedziemy.
Znalezienie starego miasta nie stanowi problemu - wystarczy kierować się na port Tomis.

Ogólnie stare miasto prezentuje się słabo, wiele budynków zniszczonych czeka na remont. Tylko pojedyńcze okazy prezentują się dobrze.



Spacerkiem dochodzimy do wizytówki miasta - kasyna



Z daleko prezentuje się dobrze ale gdy podejdzie się bliżej łątwo zauważyć, że i ten budynek wymaga remontu.

Typowy budynek w centrum

mahadarbi napisał(a):A ja wciąż liczę liczę na takie klimaty Mam nadzieję, że pojawi się tu Transylwania...

To zdjęcie juz nastepnego dnia:D

O, to cudnie! Nie ukrywam, że na ten odcinek czekam niecierpliwie A Sybin, Braszów?

Dzień 9
Wyruszamy wcześnie rano. Do granic Dobruży droga jest dobra a dalej w strone Bukaresztu autostarda. Od stolicy kierujemy sie dobrą 2- pasmówką do Zamku Peles.



Ilość i jakość wykończenia szczegółów powala.


Wadą jest jednak cena biletów. Za zwiedzenie całego obiektu trzeba zapłacić 70lei. Foto i Video 50 lei ;/ Nam wystarczyło t co widać od zewnątrz.


Obok znajduje się mniejszy pałac, juz nie tak okazały ale z tą samą ceną

mahadarbi napisał(a):O, to cudnie! Nie ukrywam, że na ten odcinek czekam niecierpliwie A Sybin, Braszów?

Braszów za chwilę, a Sybin już opisany:D

O matko, obłęd! Tak, tak, jeszcze proszę!
Sybin był? Przegapiłam? Już wracam.

Czekam na Braszów!

Dalej jedziemy zobaczyć Słynny na cały świat " zamek Draculi" w Branie
Atutem na pewno jest to, że zamek wewnątrz jest w bardzo dobrym stanie, a w każdej salce znajduje się wystawa.



Wada jest tylko jedna - tabun ludzi. Aby wejść do salki trzeba czekać, średnio w jednym pomieszczeniu znajduje się 15-20 osob. Rekord to (policzone z ciekowości) 38 osób. Gdyby nie to byłby to wówczas obowiązkowy punkt wycieczki do Rumuni.



Może warto sprobować wczesnym rankiem lub późnym wieczorem?

mahadarbi napisał(a):O matko, obłęd! Tak, tak, jeszcze proszę!
Sybin był? Przegapiłam? Już wracam.

Czekam na Braszów!

Po Sybinie odbył się tylko spacer, więc za dużo opisać się nie dało.

mahadarbi napisał(a):O matko, obłęd! Tak, tak, jeszcze proszę!
Sybin był? Przegapiłam? Już wracam.

Czekam na Braszów!

Myślę, że na zamku Peles można by spędzić cały dzień podziwiając wykończenie a i tak nie zobaczyło by się wszystkiego