Ruiny w Srebreno

Trafilam w tym roku przypadkiem do Srebreno.. straszne!
Co tam własciwie działo sie i dlaczego nie odbudowują tych wszystkich domów i hoteli?

Byłem w tym roku w Srebreno-Mlini i też na mnie te ruiny podziałały dołująco.Jak nam opowiadał nasz gospodarz Vlaho, Żupa Dubrovacka przed wojną była "diamentem Adriatyku" - piękne,o światowym standardzie hotele w Kupari,Srebreno i Plat.W czasie wojny były tam koszary jugosłowiańskiej armii.Stacjonowali w rejonie Zupy przez 2 lata.Gdy odchodzili wszystko spalili."Watra była przez 5 dni" - ze łzami w oczach mówił Vlaho.Co do odbudowy jest to podobno bardzo kosztowne i miejscowi liczą na inwestorów zagranicznych po wejściu Chorwacji do UE.Trochę się zmartwili jak im powiedziałem ,że negocjacje Polski przed przyjęciem do Unii trwały kilkanaście lat.
A tak poza tym to mimo przygnębiającego widoku ruin hoteli polecam wszystkim okolice Zupy Dubrovackiej.Spokój i klimat Mlini potrafi na prawde zauroczyć niejednego spragnionego ciszy i spokoju.Piękne plaże z piaskiem w morzu,możliwość częstego odwiedzania Dubrownika (tylko 6 km) to też atuty tego miejsca.
Pozdrawiam.

Mam prośbę.
już za tydzień jadę w okolice Dubrovnika.
Gdzie lepiej pozostać na pólnoc od Dubrovnika (Zaton) czy na południe (Srebreno - Mlini)?
Pytając, gdzie lepiej, mam na myśli plaże, ciekawsze widoki, możliwość łatwego znalezienia kwatery (jedziemy w tzw "ciemno"), jakiś supermarket, żeby coś kupić, i co Wam jescze do głowy przyjdzie.

pozdrawiam i czekam na podpowiedzi

O Zatonie nie wiem nic,natomiast moge kilka zdań napisac o Srebreno-Mlini,ponieważ spędziłem tam dwa tygodnie na początku lipca.Ze zanalezieniem kwater w"ciemno" nie powinno byc kłopotu,tym bardziej,że jedziesz we wrześniu.Plaże są przyjazne dla dzieci (i dorosłych też)na brzegu drobny żwirek,w morzu piasek,długie,łagodne zejscie do wody.Malownicza promenada nadmorska i park z piękną roślinnością doskonałe do wieczornych spacerów,kilka restauracji ,konob,kantorów,kafejka internetowa,dwa duże supermarkety -Merkator na miejscu i Getro kilka kilometrów w stronę Dubrownika.Do Dubrownika tylko 6 km,dobre połączenia autobusowe,tak że odpadają kłopoty z parkowaniem w mieście ,a też można użyć bez obawy spotkania z policją piwa,wina czy rakiji.
Pozdrawiam.

Ja nocowalam na kempingu w Zaton. Tanio.
Na temat pokoi niewiele moge powiedziec, poza tym, że jest pełno ogłoszen, zresztą jak wszedzie.
Wiekszego sklepu nie ma w okolicy, tylko przydrożne mini-markety samoobsługowe. I restauracje.
Plaze i z kamykami, i ze skałkami. Wieczorami po kamieniach chodzą małe krabiki.

Do dubrownika jezdzilismy samochodem i parkowalismy na miejscu widokowym.

***
wojan, dziekuje za info, nigdzie nie mogłam nic znalesc na temat srebreno.

Dziękuje serdecznie za odpowiedzi

Interesuje mnie jeszcze, czy te ruiny o których piszecie widoczne są wszędzie, czy gdzieś za miastem ( w stronę wschodnią, czyli w góry), czy to rzucać się będzie na codzień w oczy i na prawdę przygnębia, czy trzeba się zapuścić w jakieś specjalne regiony, by sie natknąć na te zgliszcza? Czy idąc na plaże, lub patrząc z okna jakiejś kwaterki zobaczę pobywijane szyby, ślady kul itp za oknem w sąsiedniej kwaterze?

Ślady kul,powybijane szyby i ruiny hoteli zobaczysz niestety nawet z samej plaży w Srebreno. Jednak myślę,że te widoki wynagrodzi Ci z nawiązką spokój,cisza i klimat Mlini,oraz serdeczność Dalmatyńczyków(nie myślę tu bynajmniej o psach).A tak na marginesie to z pięciu moich dotychczasowych pobytów w Chorwacji tak wielu śladów wojny jak w Żupie Dubrovackiej nie widziałem nigdzie.
Pozdrawiam.[/img]

W ogole miasto srebreno jest zamknięte dla samochodów.
Być moze w Mlini jest lepiej.
Jest tam w srebreno na górze ogrodzenie i napis: teren wojskowy. To pewnie pozostało po tym wojsku jugosłowiańskim. Ludzie jednak wchodzą tam i kąpią się, bo plaza jest przepiękna i słoneczna.

malagosa napisał(a):Trafilam w tym roku przypadkiem do Srebreno.. straszne!
Co tam własciwie działo sie i dlaczego nie odbudowują tych wszystkich domów i hoteli?

Byłem dwa lata temu w Mlini i też zaciekawiły mnie te obiekty.Z tego, co powiedziała nasza gospodyni, to część tych hoteli nie została w ogóle ukończona z powodu wojny.W czasie wojny zostały poważnie zniszczone i nikt nie zabiera się do odbudowy.Prawdopodobnie jedną z przyczyn tego są też nie do końca uregulowane sprawy własnościowe, bo inwestowali tu podobno Austriacy i Czesi.
Pzdr

wojan napisał(a):Ślady kul,powybijane szyby i ruiny hoteli zobaczysz niestety nawet z samej plaży w Srebreno. Jednak myślę,że te widoki wynagrodzi Ci z nawiązką spokój,cisza i klimat Mlini,oraz serdeczność Dalmatyńczyków(nie myślę tu bynajmniej o psach).A tak na marginesie to z pięciu moich dotychczasowych pobytów w Chorwacji tak wielu śladów wojny jak w Żupie Dubrovackiej nie widziałem nigdzie.
Pozdrawiam.[/img]

Faktycznie, najbardziej rzuca się w oczy widok zniszczonych, pustych obiektów hotelowych.Innych śladów w tej okolicy nie brakuje, co wiązało się głównie w z ostrzałem Dubrovnika w ostatniej wojnie.W Mlini, w domu, gdzie mieszkaliśmy było ponad 160 śladów po kulach i odłamkach, ale nie były to jakieś przerażające widoki.
Okolice naprawdę ładne i warte poznania.I blisko do Dubrovnika!
Pzdr

Jeden hotel byl budowany kiedy zaczeła się wojna, ten za wzgórzem taki z kwadratów. Sąsiadka była tam w latach 70tych. Przyniosła nam foldery z tamtych lat, hotele, widok ogolny, Dubrownik, kolejka linowa..

Takie dwie fotki na temat ruin w Srebreno
[img][img]http://img367.imageshack.us/img367/7963/p10205508ro.th.jpg[/img][/img]