Pierwsze zdjęcia zapowiadają spore przeżycia natury estetycznej.
Nie wątpię w to, że w ośrodkach turystycznych (jeden z nich pięknie pokazałeś z lotu ptaka) jest absolutnie bezpiecznie. Ja jednak lubię pewną część wczasów zorganizować sobie samemu: pójść gdzieś "w miasto", powałęsać się, gdzie oczy poniosą, a podobno Egipt do takich przedsięwzięć nie bardzo się nadaje ze względów bezpieczeństwa. Jak to wygląda w chwili obecnej? Czy ktoś się odważył na taką eskapadę?
Jeśli odpowiedź na moje pytanie zamierzasz zawrzeć w relacji, to chętnie poczekam.
Pozdrawiam.