Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rozwód po ośmiu latach szczęśliwego pożycia ...

Afryka jest drugim co do wielkości kontynentem. W Afryce są 54 kraje. Prawie jedna trzecia światowych języków jest używanych w Afryce. Jezioro Wiktoria w Afryce jest największym jeziorem i drugim co do wielkości jeziorem słodkowodnym na świecie. Nigeria ma najwyższy na świecie wskaźnik urodzeń bliźniąt. W Sudanie znajduje się ponad 200 piramid, czyli więcej niż w Egipcie.
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 21.07.2009 14:05

Dzień doooooooobry :D :D :D

Po trzydniowym przymusowym pobycie w Sharmie w zeszłym roku to mnie nawet wołami do egipskich kurortów nie zaciągną, choć całej reszty to i ciekawa jestem, ale nie jest to numer 1 na mojej liście marzeń :lol: Ale to nieistotne!!! Wojanku! Czekam na zdjęcia i opowieści!!! I koniecznie co jedliście - jakiś taki głodomorowy nastrój mam :lol: :lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.07.2009 14:09

Świetna relacja, piękne zdjęcia :D Nadrabiam zaległości i jestem zachwycona. Rozwód wygląda całkiem kusząco :wink:

Pozdrawiam serdecznie :papa:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 21.07.2009 22:25

Cześć dziewczyny :!:

Ula - jedliśmy co popadło :D i pewnie dzięki temu nie przeklął nas żaden faraon :D ( A kiedy coś o Indyjaninach poczytamy :D )

PS Sorry,że na razie nie ma ciągu dalszego,ale nie wyrabiam za bardzo z czasem 8O
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 22.07.2009 00:18

AndrzejJ. napisał(a):
FUX napisał(a):Doleję oliwy do ognia i jak wszystko pojdzie po mojej myśli, to za dwa lata, jadę wokoło Europy.
Niemcy, Holandia, Belgia, Francja, Hiszpania, Portugalia, Hiszpania, Francja, Szwajcaria , Włochy, Austria/Niemcy, RP.
Ufff 8) .
Ze 7000km sie nazbierało :roll: .
Koło 3-4 tygodni... :twisted:

spokojnie przyjmnij 9000 km. :D

Co najmniej :) Nasz pierwszy daleki wypad Anglia-Szkocja-obie Irlandie i parę dni pobytu w Holandii w drodze powrotnej to było ponad 7000 :)
A plan swoją drogą całkiem ambitny :)

Andrzej, gdzie te pikantne szczegóły? :lol:
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 22.07.2009 13:53

wojan napisał(a):PS Sorry,że na razie nie ma ciągu dalszego,ale nie wyrabiam za bardzo z czasem 8O

A to znaczy, że przed wyjazdem nie przeczytam następnego odcinka????? 8O 8O 8O



wojan napisał(a):Ula - A kiedy coś o Indyjaninach poczytamy :D )
No właśnie :D :D :D kiedy poczytamy??????? My chcemy czytać o Indyjaninach!!!


pozdrawiam wszystkich ociągających się "relacjonistów"
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 22.07.2009 21:07

Wycieczka druga - Luxor

Do Luksoru wyjeżdżamy o 3:50 więc poprzedniego wieczoru wcześniej kończymy zajęcia :D i grzecznie idziemy spać.
Budzik całe szczęście nie zawodzi, a przedstawiciele biura Saif Tours są bardzo punktualni i ok. 4:00 wsiadamy do busa. Na rogatkach Hurghady formujemy konwój z trzech busików - klimatyzacja, wygodne fotele, nie jest źle. :D Towarzystwo międzynarodowe - w większości Polacy i Rosjanie, słychać też język włoski i francuski.
Po wyjeździe z miasta jedziemy szeroką drogą, która stopniowo przechodzi w autostradę. Powoli robi się jasno. Nagle konsternacja - skręcamy z autostrady na pustynię i mozolnie, prawie zakopując się w piachu brniemy ledwie widoczną namiastką drogi. 8O Nie muszę chyba tutaj pisać jakie myśli zaczynają nam chodzić po głowach - pustynia, terroryści, kałachy, złodzieje itp.itd. 8O :D
Po ok. 20 minutach bus safari wyjeżdżamy powrotem na autostradę = okazuje się, że po prostu omijaliśmy jeden z licznych na egipskich drogach checkpointów. Ufff ...

Obrazek
(fotka z sieci)

Jaki był powód tego omijania nie wiemy do tej pory. I może dobrze, że nie wiemy. :D
Dojeżdżając do Luxoru widzimy jakim bogactwem dla Egiptu jest Nil. W jego pobliżu pustynia królująca w otoczeniu nadmorskich kurortów ustępuje miejsca polom, łąkom i gajom palmowym.

Obrazek
Obrazek

Widząc w jakich warunkach mieszkają tutaj ludzie

Obrazek

mam mieszane uczucia - podziwu i współczucia.
W pewnym momencie widoczek za szybą sprawia. że czuję się jak w czasach Stasia i Nel

Obrazek

Na miejsce docieramy ok.9 i zaczynamy zwiedzanie od zespołu świątynnego w Karnaku.

Obrazek

Wchodząc do ruin pierwsze co rzuca się nam w oczy to fakt, że wszystkie dostępne skrawki cienia są zajęte przez grupki zwiedzających

Obrazek

a nawet miejscowa ludność nie stroni od jego zbawczego działania

Obrazek
Obrazek

Upał jest niemiłosierny, czujemy się jak w przedsionku piekła - podobno jest 47 stopni w cieniu. 8O Ale staramy się zapomnieć o upale, bo naszym oczom ukazują się takie widoki

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mimo zmęczenia upałem humory dopisują :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obiad jemy w restauracji nad Nilem, a potem przeprawiamy się na drugą stronę rzeki

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wsiadamy do busów i jedziemy w kierunku Świątyni Hatszepsut

Po drodze na chwilę zatrzymujemy się przy Kolosach Memnona szybciutko robimy kilka fotek

Obrazek
Obrazek

i wiejemy do klimatyzowanych busików.

Kiedy dojeżdżamy do Świątyni Hatszepsut jest około 13 i z nieba leje się taki żar, że wydaje się nam, że dotarliśmy już do samego piekła. Nie ma tu ani skrawka cienia, ani nawet jednego podmuchu wiatru. Z parkingu do samej świątyni turyści podwożeni są elektrycznymi wagonikami

Obrazek

i jest to bardzo dobry pomysł, bo gdybyśmy musieli przejść te kilkaset metrów to pewnie przyszłoby nam paść gdzieś pośrodku drogi i już więcej się nie podnieść.
Sama świątynia robi duże wrażenie

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ostatnim punktem wycieczki jest Dolina Królów

Obrazek
Obrazek

I tu następuje kulminacja upału i naszego zmęczenia

Obrazek

Więc szybko "zaliczamy" kilka grobowców i szczęśliwi, że to koniec wracamy do klimatyzowanych wnętrz busów.
Do Hurghady docieramy ok. 23. Jemy późną kolację i mimo zmęczenia zadowoleni i pełni wrażeń kładziemy się spać.
A ja przed zaśnięciem uświadamiam sobie, że dzisiaj wymieniłem sobie pewnie wszystkie płyny ustrojowe - w życiu tyle nie wypiłem i nie wypociłem jednego dnia. :D :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.07.2009 21:19

Wojan, podoba mi się ten Twój "rozwód" :wink:
CD pewnie będzie mi dane poczytać dopiero po moim powrocie z wakacji.
Pozdrav :papa:
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 22.07.2009 21:52

wojan napisał(a):
Upał jest niemiłosierny, czujemy się jak w przedsionku piekła - podobno jest 47 stopni w cieniu. 8O

Dziękuję, nie dla mnie te klimaty, przynajmniej o tej porze roku. :wink:
jacky6
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 893
Dołączył(a): 14.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacky6 » 22.07.2009 22:02


podziw dla młodziana
za TAKIE buty i długaśne spodnie...
ale foty pozostaną pamiątką rodzinną na wieki...

:wink: :wink: :P :P
renatalato
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4919
Dołączył(a): 04.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) renatalato » 22.07.2009 22:03

Fajnie jest z Wami wędrować :lol: , ale takich upałów to nie zazdroszczę, dobrze że busik był z klimą :lol:
Pozdrav :papa:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 22.07.2009 22:42

jacky6 napisał(a):
podziw dla młodziana
za TAKIE buty i długaśne spodnie...
ale foty pozostaną pamiątką rodzinną na wieki...

:wink: :wink: :P :P


Spodnie były lekkie i przewiewne :D a długie coby okryć jak najwięcej młodego ciała :D :D Buty zaś - to taka kombinacja adidasów i sandałów:dziura na dziurze ... :D
:papa:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 22.07.2009 22:45

renatalato napisał(a): ale takich upałów to nie zazdroszczę


Dało się wytrzymać,tym bardziej że miejscowi kazali nam się cieszyć,że nie jesteśmy tam w lipcu lub sierpniu,bo wtedy temperatura dochodzi czasami nawet do 60 stopni 8O :D
renatalato
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4919
Dołączył(a): 04.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) renatalato » 22.07.2009 22:50

w lipcu lub sierpniu,bo wtedy temperatura dochodzi czasami nawet do 60 stopni


No to ja wymiękam, ale z drugiej strony no to może jest dobre na odchudzanie :wink:
Crokuski
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 273
Dołączył(a): 09.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crokuski » 23.07.2009 01:16

"17 listopada 1997 roku bojówki muzułmańskie dokonały ataku, zabijając 58 zagranicznych turystów oraz 4 Egipcjan przed wejściem do świątyni Hatszepsut. Policja zlikwidowała zamachowców, lecz uważa się, że byli oni wspierani przez terrorystę pochodzenia saudyjskiego, Osamę bin Ladena."

Nie dygałeś ;-) ?
Rafał K
Cromaniak
Posty: 2318
Dołączył(a): 07.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafał K » 23.07.2009 09:40

wojan napisał(a):...Jaki był powód tego omijania nie wiemy do tej pory. I może dobrze, że nie wiemy. :D


Wojanku, do Luksoru jest obowiązkowy konwój policji turystycznej (w obie strony) - zbiera się w Safadze. Twoje biuro prawdopodobnie nie miało licencji na zorganizowanie tej wycieczki - w razie kontroli mogły być spore problemy (do powrotu do hotelu włącznie) - ale objechaliście więc luz.

Egipskie biura (licencjonowane - cokolwiek to znaczy :wink:) po prostu płacą armii spore tantiemy za cały ten cyrk z chickpointami i eskortą. Taką to mają nową "świecką tradycję" (od roku 1997 - o czym pisze Crocuski).

A co do L. to ja robiłem ten kawałek Egiptu w 2007 w maju z moją wesołą gromadką - Ania miała 2.5 roku a Klaudia 4. Też gorąco było, ale spoko dało radę... :lol:

PZDR
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Afryka


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Rozwód po ośmiu latach szczęśliwego pożycia ... - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone