
ale pełna zgoda że to inna forma wypoczynku
jak leżakowanie na plaży i zwiedzanie najbliższej
okolicy,
a poza tym "podziwiam" Ich
jadacych tymi "złomami",
a "my" się zastanawiamy nad
Assistance i.t.d,

adamosos napisał(a):,,,,,,,,,,
kluczem 13 i śrubokrętem płaskim zrobisz kapitalkę silniks.
wikol napisał(a):Na wczasach w formule ALL nie jest obowiązkiem siedzenia przy hotelowym basenie lub opalanie w tłumie na hotelowej plaży.
Wybieram takie miejsca gdzie np. jest blisko do większego miasteczka i obowiązkowo szerokie i długie publiczne plaże.
W hotelu tylko micha i spanie. Reszta dnia poza hotelem w całkiem inne miejsca.
Obowiązkowo kameralny hotel bez animacji i wszeszących dzieci wespół madek.
Z racji tego że syn dorosły mogę pozwolić sobie na taki luksus- bez małych wszeszących dzieci biegających między stolikami.
Jedyne co drażni mnie w takiej formule to ociekające talerze pełne jedzenia które to ląduje i tak później w koszu. My mamy zawsze po sobie puste talerze.
To ja mam doświadczenie, że na all są raczej wczesne kolacje, max do 21...adamosos napisał(a):Kolejny powód to późne śniadanie i wczesna obiadokolacja - wolę tak niż wczesne śniadanie, późna obiadokolacja i lunch (standard na AI)
adamosos napisał(a):No i Portugali raczej nikt nie planuje samochodemzwłaszcza na tydzień, choć będąc - kilka samochodów na polskich numerach widzieliśmy, łącznie ze starym VW T4 ale na parkingu (nie rozmawialiśmy z osobami z samochodu) więc nie wiem czy to podróżnicy czy bardziej 'tubylcy' albo ludzie mający 4 msc wakacji
Jak sprawdzałem to ze Śląska jest ~3K km więc na dwa grube dni za kółkiem minimum
Nie tylko allinc.adamosos napisał(a):(...) Marnotrawstwo jedzenia na AI to temat rzeka niestety (...)
Habanero napisał(a):Jakaś relacja, dzień po dniu, napisana przez "allinka", dałaby obraz takich wakacji.
Jest jakiś chętny ?
Habanero napisał(a):Jakaś relacja, dzień po dniu, napisana przez "allinka", dałaby obraz takich wakacji.
Jest jakiś chętny ?