Rozmowy wieczorową porą...

marekkowalak napisał(a):Najtańsze all-inclusive

Ale zaraz zaraz kłamczuszku, przecież ciebie all inclusive nie interesuje! Czy tak po prostu było ci wygodniej kłamać, że nie da się taniej jechać/lecieć? Bo jakoś te z 3 posiłkami, ze śniadaniem czy bez jedzenia jakoś pominąłeś no ale wtedy teza nie będzie obroniona

wikol napisał(a):

marekkowalak napisał(a):
Tyle to ja nie wydaję jadąc do Chorwacji (raz się wyjątkowo zdarzyło przez Bawarię).

Do końca życia co roku będziesz jeździł do Chorwacji i oglądał to samo ? Obejrzyj sobie chociaż raz coś innego np. Turcję.
Przyklejeni jesteście do tej Chorwacji ???

A co ci to przeszkadza? Chcesz kogoś uszczęśliwiać na siłę? Ja mam zamiar jeździć do cro ile będę mógł. Bo lubię i mi się tak podoba. Ty rób ze swoimi urlopami co uważszasz.

luk82 napisał(a):

marekkowalak napisał(a):Najtańsze all-inclusive

Ale zaraz zaraz kłamczuszku, przecież ciebie all inclusive nie interesuje! Czy tak po prostu było ci wygodniej kłamać, że nie da się taniej jechać/lecieć? Bo jakoś te z 3 posiłkami, ze śniadaniem czy bez jedzenia jakoś pominąłeś no ale wtedy teza nie będzie obroniona

To samo mówię. Trochę dość mam tych spartańskich warunków jak nad Polskim morzem żeby nie płacić po 80e za obiad na 2-3 osoby w restauracjach i bujać się z wąskimi i zatłoczonymi plażami. 4x byłem i na razie pasuję.

walazz napisał(a):

luk82 napisał(a):

marekkowalak napisał(a):Najtańsze all-inclusive

Ale zaraz zaraz kłamczuszku, przecież ciebie all inclusive nie interesuje! Czy tak po prostu było ci wygodniej kłamać, że nie da się taniej jechać/lecieć? Bo jakoś te z 3 posiłkami, ze śniadaniem czy bez jedzenia jakoś pominąłeś no ale wtedy teza nie będzie obroniona

To samo mówię. Trochę dość mam tych spartańskich warunków jak nad Polskim morzem żeby nie płacić po 80e za obiad na 2-3 osoby w restauracjach i bujać się z wąskimi i zatłoczonymi plażami. 4x byłem i na razie pasuję.

I ok, ciekawych podróży.
Pozdrav.

luk82 napisał(a):

marekkowalak napisał(a):Najtańsze all-inclusive

Ale zaraz zaraz kłamczuszku, przecież ciebie all inclusive nie interesuje! Czy tak po prostu było ci wygodniej kłamać, że nie da się taniej jechać/lecieć? Bo jakoś te z 3 posiłkami, ze śniadaniem czy bez jedzenia jakoś pominąłeś no ale wtedy teza nie będzie obroniona

Ale zaraz zaraz, kłamczuszku!

To ty napisałeś o inclusivach. Ja się nie prosiłem, bo faktycznie to nie jest opcja dla mnie/

Jeśli chcesz dyskutować o tych opcjach z tylko śniadaniem albo bez jedzenia, to wtedy trzeba doliczyć śniadania, kolacje czy obiady "na mieście". Wyjdzie jeszcze drożej i twoja teza jeszcze bardziej bierze w łeb.

No chyba, że według ciebie da się wyżyć prawie 2 tygodnie bez jedzenia ,to wtedy nie mam pytań.

wikol napisał(a):Do końca życia co roku będziesz jeździł do Chorwacji

Mam taką nadzieję.

i oglądał to samo ?

Byłem 11 razy i jeszcze jest więcej do zobaczenia niż zobaczyłem.

Obejrzyj sobie chociaż raz coś innego np. Turcję.

Byłem dla odmiany i porównania w Grecji, Włoszech, Rumunii, Czarnogórze. Żaden z tych krajów dla mnie nie jest tak atrakcyjny jak Chorwacja.
W Turcji byłem niedawno. Nic specjalnego.

Przyklejeni jesteście do tej Chorwacji ???

A żebyś wiedział

Marlowe1994 napisał(a):Panie walazz, zacząłeś 10 lat temu pisać na forum, od narzekania na Cro. Co cię pchało tam aż 4 razy, toć to nie ma sensu.
Pozdrav.

Kiedyś to było moje marzenie. Miałem inną sytuację finansowa. Kiedys to byl dla mnie challenge. Raz koledze sie samochod zepsuł przed wyjazdem, gdy mialem drugi wyjazd oplacony w 2016 to dowiedzialem sie ze mam nowotwor w kosci, skonczylo sie dobrze bo byl lagodny i po operacji na nastepny rok postanowilem ze sie nie dam, tak jak przetrwalem te najgorsze 6mc w moim zyciu tak i w koncu pojade. Pojechalem. Udalo sie. Oczywiscie nie tylko do Cro jezdzilem ale to bylo 1/2 moich kierunkow od 2016. Juz nie mam takiego parcia na Cro, widziałem co chciałem, zaczely mi przeszkadzac niektore rzeczy. Nic wielkiego powiedziec ze ja juz sie zmeczylem. Dla kogos kto nie byl to uwazam ze mega atrakcyjny kierunek.

Dla mnie coraz wieksza role odgrywa sam wypoczynek czyli lecac samolotem, wakacje zaczynaja sie od otworzenia piwa na lotnisku. Lecac do Grecji, Turcji, Egiptu, Tunezji - pewniak ze do morza blizej jest, plaza jest wygoniejsza. Poza tym dochodze do wniosku ze od 2017r kiedy bylem to zmienil sie klimat. Jest znacznie gorecej, sa fale upalow. Dlatego tez raczej bede szedl w kierunku zmiany terminu urlopu na wrzesien. W tym roku bylem na taki spontaniczny wyjazd na Cypr samemu organizowany i bylo mega mega mega. Mega fajnie bo w kwietniu wszystko kwitnęło, bylo cieplo ale nie goraco. Mozna sie kapac w morzu bez problemu, na pewno lepiej niz w Cro gdy jest Bura. Bylo znacznie taniej niz w Cro. Bylo bardziej egzotycznie.

Moze mi przejdzie, nie napisalem ze nie pojade juz do Cro. Po prostu jestem zmeczony. Jak pomysle o tych biedakach ktorzy jezdza tam pod namiot to w ogole jest mi ich zal tak na patelni sie meczyc po tak dalekiej podrozy...............

adamosos napisał(a):

Habanero napisał(a):

yarko2000 napisał(a):...
czuję, myślę i mam tak samo

Ktoś kto tego nie poczuje, ten na pewno nie zrozumie.
Moi znajomi pojechali na Hvar, do Starego Gradu, na urlop.
Mieli wszystko na tacy podane..., co.... , gdzie, ....jak i kiedy.
Niestety, cały urlop spędzili na płytach betonowych przed hotelem w Starim Gradzie...dramat.
Tak kończą Allinki przyzwyczajone do baru i basenu a w tej kategorii ( allinkowej) Chorwacja przegrywa i nie jest dla takiego turysty. Całe szczęście

Ale co że byli nie zadowoleni - czy tylko ciebie szczypie z tyłu ??? no dramat ......
Jak ktoś ma ochotę wieźć wodę ze studni w centralnej Polsce na Chorwacje to mi jest wszytko jedno.
Jak ktoś ma ochotę wieźć tatrę na Chorwację to mi jest wszystko jedno.
Jak ktoś wypoczywa na betonowych płytach przed hotelem to jest mi wszystko jedno.
Może ktoś tak wypoczywa i jest mu dobrze - dziwne ?!? dramat ....

Myślę, że bardziej chodzi o to, że przyjeżdżają do Polski i narzekają jaka Chowacja jest lipa.
Drogi All Incl i nic nie widzieli, nic nie spróbowali.
Ze znajomkiem z pracy "zazębiliśmy" urlopy w Chorwacji i się umówiliśmy na zwiedzanie Šibenika bo stacjonowali w Pakoštane. Ja z Rogožnicy więc spoko miejscówka żeby się spotkać. Umawialiśmy się w pracy, że tak zrobimy.
Siedzieli bite 2 tygodnie przy swojej plaży i walili browary. Przy spotkaniu w pracy i omawianiu wrażeń mówił, że ta Chorwacja to taka sobie. Fajna pogoda i czyste morze ale żeby się opłacało taki kawał targać całą rodzinę to już raczej nie spróbują.
Witki mi opadły.

kaeres napisał(a): Fajna pogoda i czyste morze ale żeby się opłacało taki kawał targać całą rodzinę to już raczej nie spróbują.
Witki mi opadły.

Tu nie ma co opadać, to trzeba zrozumieć. Byliśmy ze znajomymi w 2018r w Orebicu tydzień i ostatnie 3 dni w Breli, tyle, że układ był taki, że widzimy się tylko wieczorami lub razem zwiedzamy. Zwidzieliśmy Plitwickie, Dubrownik, Korculę. Mówili, że pięknie i w ogóle ale było wyczuć, że to nie to, do Cro chyba już nie wrócili, latają na różne wyspy śródziemnomorskie do hoteli. Ja od lat z wielką pasją opowiadam znajomym czy rodzinie o Chorwacji, później o Krecie i Korfu, ostatnio o Sycylii, z grzeczności słuchają ale raczej to nie ich bajka.

wikol napisał(a):Jednym podoba się Pag innym Makarska.
Byłem wiele razy w Cro ale dla mnie spędzanie tylko tam urlopu jest chore. Aktualnie odkrywam Turcję a do Chorwacji wrócę na pewno gdyż uwielbiam ten kraj. Szkoda życia na fiksowanego się tylko jednym miejscem.
Będąc w Turcji w okolicy Bodrum po półgodzinie statkiem jestem na greckiej Kos.
Panowie oglądajcie Świat a nie naście razy to samo.

Dzięki za podpowiedź. A jak już w wolnych chwilach odkryłem Turcję i Grecję to jakie masz dalsze zalecenia?

wikol napisał(a):Do końca życia co roku będziesz jeździł do Chorwacji i oglądał to samo ? Obejrzyj sobie chociaż raz coś innego np. Turcję.
Przyklejeni jesteście do tej Chorwacji ???

Ty tak na poważnie z tą Turcją?

@piotrulex
A co masz do Turcji jeżeli chodzi o wakacje ?

kaeres napisał(a):@piotrulex
A co masz do Turcji jeżeli chodzi o wakacje ?

Nic, absolutnie, też lubimy tam bywać, pozwiedzać, pojeść, nacieszyć oko, kupić kilka par "markowych" okularów po 5$ . Dość często kolega o tym kierunku pisze i zacząłem się obawiać, że to jakiś obowiązkowy punkt wakacyjnych wyjazdów, lub nie daj Boże wyznacznik idealnego wypoczynku

@te kiero,
(dotyczy: "tekst pogrubiony")
przecież on tylko pyta.
I po "forumowsku" sugeruje, aby zobaczyć coś innego.
A pyta o oglądanie tego samego, bo sam "ma oczy, a nie widzi".
Jak to było? "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki"?

Będąc już 5 razy w "tym samym miejscu" jakoś nie oglądam tego samego.
A to u Vedrana wystrój zielenieje


A to śniadanie w Biogradzie coraz inaczej serwowane


Nowy punkt menu u Bernarda


Pinia na Vrgadzie (nie czy, tylko kiedy)


Ten murek w zeszłym roku był jeszcze cały


Oliva co roku inaczej smakuje...

Itd. itp...

kaeres napisał(a):

adamosos napisał(a):

Habanero napisał(a):

yarko2000 napisał(a):...
czuję, myślę i mam tak samo

Ktoś kto tego nie poczuje, ten na pewno nie zrozumie.
Moi znajomi pojechali na Hvar, do Starego Gradu, na urlop.
Mieli wszystko na tacy podane..., co.... , gdzie, ....jak i kiedy.
Niestety, cały urlop spędzili na płytach betonowych przed hotelem w Starim Gradzie...dramat.
Tak kończą Allinki przyzwyczajone do baru i basenu a w tej kategorii ( allinkowej) Chorwacja przegrywa i nie jest dla takiego turysty. Całe szczęście

Ale co że byli nie zadowoleni - czy tylko ciebie szczypie z tyłu ??? no dramat ......
Jak ktoś ma ochotę wieźć wodę ze studni w centralnej Polsce na Chorwacje to mi jest wszytko jedno.
Jak ktoś ma ochotę wieźć tatrę na Chorwację to mi jest wszystko jedno.
Jak ktoś wypoczywa na betonowych płytach przed hotelem to jest mi wszystko jedno.
Może ktoś tak wypoczywa i jest mu dobrze - dziwne ?!? dramat ....

Myślę, że bardziej chodzi o to, że przyjeżdżają do Polski i narzekają jaka Chowacja jest lipa.
Drogi All Incl i nic nie widzieli, nic nie spróbowali.
Ze znajomkiem z pracy "zazębiliśmy" urlopy w Chorwacji i się umówiliśmy na zwiedzanie Šibenika bo stacjonowali w Pakoštane. Ja z Rogožnicy więc spoko miejscówka żeby się spotkać. Umawialiśmy się w pracy, że tak zrobimy.
Siedzieli bite 2 tygodnie przy swojej plaży i walili browary. Przy spotkaniu w pracy i omawianiu wrażeń mówił, że ta Chorwacja to taka sobie. Fajna pogoda i czyste morze ale żeby się opłacało taki kawał targać całą rodzinę to już raczej nie spróbują.
Witki mi opadły.

Co racja to racja, żona ma w robocie takiego kolegę co to tylko na tydzień do 5* hotelu i nosa nie wyściubi (basen/plaża/bar), tak chłop lubi to tak wypoczywa. My nawet jeżdżąc na AllInc zawsze bralimy na 2-3 dni samochód i coś jechaliśmy zobaczyć w okolicy albo wycieczka z biura. To urozmaica mi urlop, ten długi 2 tygodniowy, bo ostatnio często wpadają dodatkowe tygodniowe albo kilku dniowe. Ostatnio w rozmowie z żonką nawet doszliśmy do wniosku że zrezygnujemy z dwutygodniowego wyjazdu na rzecz dwóch tygodniowych, więcej się zobaczy. Młody tez woli po tawernach i knajpach się stołować niż w hotelowej restauracji.