Rozmowy wieczorową porą...

adamosos napisał(a):
czego oczekujesz z takiej relacji ??? jakiego obrazu .....

..

Prawdziwego.


A to poniżej rozwinę.

adamosos napisał(a):...
wypoczywaj jak lubisz i to wszystko.

...Panie wikol i Pani piekara.
Nie pouczajcie innych o tym gdzie jest lepiej i co mają robić podczas wakacji.
Każdy jest inny i każdy ma inne potrzeby.
Lubicie allinki, bardzo dobrze, ...kosz na brudny papier w toalecie nie jest dla Was problemem. ..ok,
piaszczysta plaża z leżakami i tłumem ludzi nie stanowi problemu...świetnie. Długa podróż samochodem jest atrakcyjna i do tego jest dla Was tanio... doskonale.
Ale nie piszcie bzdur, że trzeba jechać i sprawdzać, że to czego nie lubimy jest tak naprawdę super.
Każdy z nas jest dorosły i wie czego chce podczas wakacji. Zauważcie, że inni, którzy faktycznie zwiedzają świat,
a nie lizną allinka, czy trochę innego kraju, nie mają tak silnie rozwiniętej potrzeby nagabywania i przekonywania innych.
Dla mnie wakacje, to przede wszystkim spokój (ten dosłowny i spokój ducha, że żadnej wtopy nie będzie),
eksplorowanie nieznanych miejsc ( jeszcze trochę chorwackich wysp zostało )
niepowtarzalny klimat (za każdym razem gdzy tam jadę mam to samo uczucie w brzuchu ).
A i jeszcze... rozumiem napisać raz, góra dwa, że Chorwacja jest słaba i trzeba się "rozwijać", trzeba zwiedzać, "trzeba kosztować i smakować" inną kulturę, ale na litość boską nie przy każdej okazji. Wiemy już tym, ...Hallo... proszę Pani, cały Wrocław o tym huczy.

Habanero napisał(a):Nie pouczajcie innych o tym gdzie jest lepiej i co mają robić podczas wakacji.
Każdy jest inny i każdy ma inne potrzeby.

Dokładnie tak mam, dla mnie wakacje to leżenie do góry brzuchem i kąpanie się w morzu. Gdyby nie moja żona, pewnie do dzisiaj niewiele tej Chorwacji bym zwiedził ograniczając się do plażingu. W ciągu roku nachodzę się w robocie, w wakacje chcę poleżeć, chcę, żeby mi do stołu podali gotową michę z jedzeniem, chcę mieć morze i plaże bez ograniczenia i to wszystko. Podejrzewam, że gdyby nie loteria pogodowa w Polsce, prawdopodobnie nigdy w Chorwacji bym nie odpoczywał ..... poniosło mnie trochę, jeszcze morze w Polsce nie takie .Allin......raczej odpada, tłumów też nie znoszę, jak sobie wspomnę jeden z takich wypadów, walki o leżaki, przepychanki przy barze, dzień w dzień to samo w bufecie śniadaniowym..... no ale ja jestem inny .....

Habanero napisał(a):Jakaś relacja, dzień po dniu, napisana przez "allinka", dałaby obraz takich wakacji.
Jest jakiś chętny ?

Nie.
Obraz da jak sam raz pojedziesz i spróbujesz. I ja tak robie, jest tylko problem z wyborem miejsca, ale jeszcze trochę czasu zostało.
Chciałbym aby wizualnie wyglądało to jak Chorwacja i aby morze było czyste i ciepłe jak Adriatyk w okolicach Breli

Przecież raz pojechać gdzie indziej, w innej formule, to nie koniec świata. Jak będzie źle, to za dwa lata do Chorwacji i tyle - chyba że ktoś ma 2-3-4-5 razy wakacje w roku to jeszcze mniej ma do stracenia.

Ale nie piszcie bzdur, że trzeba jechać i sprawdzać, że to czego nie lubimy jest tak naprawdę super.

Ale że nie lubimy czy że wydaje nam się że nie lubimy? Nie byłem nigdy na AI - więc dlatego jadę/lecę skorzystać aby się dopiero tego dowiedzieć.

jak sobie wspomnę jeden z takich wypadów, walki o leżaki, przepychanki przy barze, dzień w dzień to samo w bufecie śniadaniowym..... no ale ja jestem inny .....

Ale chyba nie wszędzie tak jest? Są AI za 6k i są AI za 30k. (no i 30K za osobe )

SebastianM napisał(a):,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
jak sobie wspomnę jeden z takich wypadów, walki o leżaki, przepychanki przy barze, dzień w dzień to samo w bufecie śniadaniowym..... no ale ja jestem inny .....

co prawda dawno (jakies 12 lat temu) ale byłem dwa razy na Al,,,
ale nic takiego nie miało miejsca,
nie było także , czegos takiego
co napisał jeden "geniusz" wyżej,

",,,,,kosz na brudny papier w toalecie,,,,,,"

tego nie doświadczyłem ani na Al,,,
ani w innych krajach gdzie byłem/nocowałem "indywidualnie",

kostef napisał(a):
Przecież raz pojechać gdzie indziej, w innej formule, to nie koniec świata. Jak będzie źle, to za dwa lata do Chorwacji i tyle - chyba że ktoś ma 2-3-4-5 razy wakacje w roku to jeszcze mniej ma do stracenia.

.... Nie byłem nigdy na AI - więc dlatego jadę/lecę skorzystać aby się dopiero tego dowiedzieć.

...

adamosos napisał(a):...
wypoczywaj jak lubisz i to wszystko.

599 napisał(a):

SebastianM napisał(a):,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
jak sobie wspomnę jeden z takich wypadów, walki o leżaki, przepychanki przy barze, dzień w dzień to samo w bufecie śniadaniowym..... no ale ja jestem inny .....

co prawda dawno (jakies 12 lat temu) ale byłem dwa razy na Al,,,
ale nic takiego nie miało miejsca,
nie było także , czegos takiego
co napisał jeden "geniusz" wyżej,

....,

Jak na zawołanie, już tu jest

599 napisał(a):...

nie było także , czegos takiego
co napisał jeden "geniusz" wyżej,

",,,,,kosz na brudny papier w toalecie,,,,,,"

tego nie doświadczyłem ani na Al,,,
ani w innych krajach gdzie byłem/nocowałem "indywidualnie",

Taka zagadka,...
Który "geniusz" to napisał/a ?
To w Grecji byłoby Ci mało komfortowo... Ze wzgl. na specyfikę toalet teraz w Tolo codziennie mieliśmy (w czasie plażowania) wynoszone śmieci i z łazienki i kuchni,

że w czasie plażowania to chyba dobrze,
nie wiem jaką "specyfike toalet"
miał/a na myśli,

599 napisał(a):...
nie wiem jaką "specyfike toalet"
miał/a na myśli,

A napinasz się i za nogawkę łapiesz

599 napisał(a):że w czasie plażowania to chyba dobrze,
nie wiem jaką "specyfike toalet"
miał/a na myśli,

system rosyjski można rzec....papieru nie wolno wyrzucać do muszli

Jedni się cieszą że na wakacjach mogą poczuć vibe mieszkanców kraju do którego jadą...
A inni nie są z tego vibe zadowoleni (wizytatorzy Grecji )

Tak już jest i tyle. Tylko po co się czepiać? To aż na tyle ważne ? Aż tak to psuje całe wakacje ? No ok, nawet gdyby - to przecież są inne kraje, inne destynacje. Można wybrać co dusza zapragnie.

Ahh, ja chciałbym np. jechać do Ameryki na miesiąc, do Australii na miesiąc.

Ale to są koszta, trzeba mieć możliwość wziąć taki urlop, mieć środki, a póki co, dużo pieniędzy pakuje w swój własny ogród.

majeczka napisał(a):...dzisiaj z czystej ciekawości podsumowałm nasz tegoroczny wyjazd na Korčulę. Dwa tygodnie, plus dwa noclegi po drodze, 2 osoby. Czyli ogółem 18 dni.

Wyszło w sumie razem z apartamentem, przejazdem, noclegami po drodze, również prezentami dla gospodarzy, wspólnymi kolacjami oraz etc... 9.410 zł.

Myślę, że w dzisiejszych czasach ta kwota jest ok

Jak za piękną Korčulę, to mega tanio
Do allinków nawet nie porównam….z litości
Pozdrawiam.

Habanero napisał(a):...Panie wikol ...
Nie pouczajcie innych o tym gdzie jest lepiej i co mają robić podczas wakacji.
Każdy jest inny i każdy ma inne potrzeby.
...
A i jeszcze... rozumiem napisać raz, góra dwa, że Chorwacja jest słaba i trzeba się "rozwijać", trzeba zwiedzać, "trzeba kosztować i smakować" inną kulturę, ale na litość boską nie przy każdej okazji. Wiemy już tym, ...Hallo... proszę Pani, cały Wrocław o tym huczy.

Dzięki za ten wpis, Toruń też już o tym gada

Niech każdy spędza wakacje tak jak lubi

Habanero napisał(a):A i jeszcze... rozumiem napisać raz, góra dwa, że Chorwacja jest słaba i trzeba się "rozwijać", trzeba zwiedzać, "trzeba kosztować i smakować" inną kulturę, ale na litość boską nie przy każdej okazji. Wiemy już tym, ...Hallo... proszę Pani, cały Wrocław o tym huczy.

I to pisze gościu, co jak dosłownie za machnięciem zaczarowanej różdżki, jak tylko ktoś wspomni, że woli gdzie indziej jechać za podobną kasę to wpada na forum jak szalony i pisze co chwilę "tylko Chorwacja!" Nawet w tym samym poście co wyśmiewa innego osobnika Te forum jest NIE DO PODROBIENIA
A największa beka z ciebie, że tak się naśmiewasz z "AI" a z poniższego postu można wywnioskować, że ani razu nie byłeś

Habanero napisał(a):Jakaś relacja, dzień po dniu, napisana przez "allinka", dałaby obraz takich wakacji.
Jest jakiś chętny ?

SebastianM napisał(a):

599 napisał(a):że w czasie plażowania to chyba dobrze,
nie wiem jaką "specyfike toalet"
miał/a na myśli,

system rosyjski można rzec....papieru nie wolno wyrzucać do muszli

Jest to kwestia średnicy rur kanalizacyjnych, w wielu krajach jest to stosowane, kojarzę to z Grecji (wyspy), Turcji, Tunezji, ale gdzie na 100% jest nie dam ręki uciąć, nie zajmowałem się takim "problemem".

kostef napisał(a):Ahh, ja chciałbym np. jechać do Ameryki na miesiąc, do Australii na miesiąc.
Ale to są koszta,

No co Ty wystarczy wejść na forum "australiomaniaków" i tam Ci wyjaśnią, że "TYLKO Australia! Wszędzie indziej jest DROGO!"

adamosos napisał(a):

Habanero napisał(a):Jakaś relacja, dzień po dniu, napisana przez "allinka", dałaby obraz takich wakacji.
Jest jakiś chętny ?

czego oczekujesz z takiej relacji ??? jakiego obrazu .....
wypoczywaj jak lubisz i to wszystko.

Obojętnie co byś napisał, zawsze wpadnie "ON" i Ci powie, że woli CRO.

e: dopisek
najlepiej by było wywalić cały ten wątek, zostawić tylko ten drugi, gdzie tylko jest info o kosztach, bo odpowiadanie komuś, że coś jest tanie lub drogie nie ma kompletnie sensu jeśli się nie porówna dokładnie co było w tych kosztach, np nocleg u Ivany w pokoiku starym przecież logiczne jest, że będzie tańszy niż apartament z dwoma sypialniami z klimą w każdym pokoju w pierwszej linii brzegowej. To samo choćby z dojazdem, ktoś z Katowic ma inne koszty niż ktoś z Gdańska.

kaeres napisał(a):

majeczka napisał(a):...dzisiaj z czystej ciekawości podsumowałm nasz tegoroczny wyjazd na Korčulę. Dwa tygodnie, plus dwa noclegi po drodze, 2 osoby. Czyli ogółem 18 dni.

Wyszło w sumie razem z apartamentem, przejazdem, noclegami po drodze, również prezentami dla gospodarzy, wspólnymi kolacjami oraz etc... 9.410 zł.

Myślę, że w dzisiejszych czasach ta kwota jest ok

Jest to wątek z komentarzem więc komentuję.

522zł/120€ dziennie ZE WSZYSTKIM (droga-winiety, paliwo...noclegi...wyżywienie...).
Mało prawdopodobne. Chyba, że na 1 os
Winiety, bramki i paliwo to okolice 3000zł, noclegi z 4000zł...i utrzymanie się na miejscu za 30€ dziennie/ na dwóch ??
Jakieś ubezpieczenie, zakupy przed, itp....
No nie składa mi się to.

Proszę o szczegółowe rozliczenie.
Nie że nie wierzę. Bardzo mnie to interesuje.

Taki klient to skarb. Krzykniesz mu 250euro za sobe 15m2, to grzecznie przytaknie i zapłaci

...no cóż, my za nasz apartament nie zapłaciliśmy niewyobrażalnej kwoty.

Od dobrych kilku lat jeździmy m/in na Korčulę.

Gościliśmy naszych przyjaciół z Chorwacji również u nas, w Polsce.
Nie kupujemy wina, rakiji, tego raczej mamy tam pod dostatkiem.

Uwielbiamy wspólnie się spotkać, porozmawiać, poplotkować i poplażować oraz cieszyć się wzajemną obecnością.