Wiem, że nie typowa - ale ciekawa
W poprzednim linku jest sporo innych ścieżek.
Calapula napisał(a):Panie Januszu ale to chyba nie jest typowa ścieżka rowerowa w Omiś a ja nawet stawiam na to że to wcale nie jest ścieżka rowerowa?
A po drugie zabierając do Chorwacji rowerek należy pamiętać żeby oponki były raczej jak najbardziej terenowe bo wiele ścieżek jest szutrowych i na zwykłych trekingach za długo nie pojeździmy.
Calapula napisał(a):A po drugie zabierając do Chorwacji rowerek należy pamiętać żeby oponki były raczej jak najbardziej terenowe bo wiele ścieżek jest szutrowych i na zwykłych trekingach za długo nie pojeździmy.
Flayszakal napisał(a):Oprócz tego wybrałem się na Sveti Jure. Bardzo fajna sprawa, jak ktoś czuje się na siłach to polecam.
Opony wszędzie szosówki, nie ma się czego obawiać.
Flayszakal napisał(a):...
Opony wszędzie szosówki, nie ma się czego obawiać.
Flayszakal napisał(a):Ale ja nie kolarz, rekreacyjnie tylko
Calapula napisał(a):Oczywiście, że jest się czego obawiać jeśli chcemy jeździć wszystkimi ścieżkami rowerowymi a nie tylko asfaltowymi. Pierwsze 2 razy miałem koła na oponkach zwykłych i za każdym razem kończyło się na przebitej dęteczce. Jak nie na kamieniach to jakiś kolec roślinny się przebił. A że nie zabierałem zapasowych to i jazdy się na tym kończyły. Potem już tylko terenówki i to dosyć grube i mogę jeździć bez strachu.
bluesman napisał(a):Flayszakal napisał(a):Ale ja nie kolarz, rekreacyjnie tylko
No to jak wjeżdżałeś rekreacyjnie na S. Jure to szacun
Flayszakal napisał(a):bluesman napisał(a):No to jak wjeżdżałeś rekreacyjnie na S. Jure to szacun
Mieszkam pod Krakowem, od południowej strony
Wiec gdzie bym nie chciał się przejechać, to mam albo z góry, albo pod górę - idzie się przyzwyczaić
Flayszakal napisał(a):Poza tym nie wiem co się tak na te opony zafiksowaliscie, założyłem szosowe specjalnie pod kątem wyjazdu na górę. Na pozostałych trasach, które zaproponowałem też się sprawdziły. Jak ktoś lubi na terenowych po asfalcie, to ja mu nie bronię
bluesman napisał(a):Opony dobiera się do terenu w jakim się jeździ, lubienie nie ma nic do rzeczy