Rowerem po Pagu

Czy ktoś z szanownych forumowiczów jeżdził po tej pięknej wyspie ...My wybieramy się do Chorwacji z rowerami chcemy pojeżdzić .Czytałem że jest tam duzo ścieżek rowerowych ale niewiem jak one wyglądają niewiem czy nadają się do jazdy z dziećmi -czy jest to bezpieczne w pełni sezonu ?Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenie w tym temacie byłbym wdzieczny za info.

tu opis ścieżek rowerowych na Pagu.
Pozdrawiam

3 czy 4 lata temu byłem w pagu - miescie w majowy weeken. pozyczylismy tam z trudem 2 rowery chyba za 200 kun na dwa dni... scieżek rowerowych w polskim rozumieniu tam nie ma, jeździ sie albo po ulicach albo po szutrowych drogach co nie zmienia faktu, ze wyspe reklamują jako rowerowy raj.
pod linkiem podanym wyżej przez koleżamke jest ta wycieczka:
2. Staza | 6.930 m Slana staza, Stari grad - Gorica
szutrowa droga wzdłuz solan a z powrotem po asfalcie drogą dojazdową do pagu.
generalnie nie licz na wiele...

mich napisał(a):3 czy 4 lata temu byłem w pagu - miescie w majowy weeken. pozyczylismy tam z trudem 2 rowery chyba za 200 kun na dwa dni... scieżek rowerowych w polskim rozumieniu tam nie ma, jeździ sie albo po ulicach albo po szutrowych drogach co nie zmienia faktu, ze wyspe reklamują jako rowerowy raj.
pod linkiem podanym wyżej przez koleżamke jest ta wycieczka:
2. Staza | 6.930 m Slana staza, Stari grad - Gorica
szutrowa droga wzdłuz solan a z powrotem po asfalcie drogą dojazdową do pagu.
generalnie nie licz na wiele...

Hm.., gdyby hr ścieżki rowerowe wyglądały tak, jak polskie, to chyba nie warto byłoby telepać się 1000 km...co z drogami szutrowymi jest nie tak, że nie nadają się na ścieżki rowerowe (dla MTB to chyba w sam raz)? Chyba nie chodzi o to, by ścieżki na Pagu wyglądały tak, jak polskie ścieżki miejskie?
Jak zatem powinny wyglądać, bo przyznam, że nie rozumiem...
Chyba właśnie o to chodzi, by było jak najbardziej "w naturze"...
Pozdrawiam

mich napisał(a): scieżek rowerowych w polskim rozumieniu tam nie ma,

nie ma ścieżek jako oddzielnego pasma tylko dla rowerów. z szutrem na trasie obok solin jest tak, że wystawały z niego kamulce, żelastwo itp. zapomniałem napisać,że jak minie się tam stary grad obok drogi jest/było śmietnisko więc zapachy i śmieciarki ...
czy o zaletach jazdy po drodze asfaltowej bez większego pobocza z samochodami kilka cm obok i dzieckiem też mam p. Katarzyno napisać? ja też b.lubię chorwację ale staram się być realistą gdy o niej piszę.
generalnie nie licz na wiele...

Każda trasa jest opisana dość dokładnie (są trasy na szosówkę i na MTB)także pod względem trudności ... zatem to kwestia doboru odpowiedniej.. (zwłaszcza, kiedy planuje się przejażdzkę z dzieciem). Wystarczy się przygotować, trzeźwo ocenić swoje umiejętności, możliwości oraz sprzęt. Poza tym ktoś, kto naprawdę uprawia ten sport, nie stawia na wypożyczenie sprzętu (bo to normalne, że cudów na kiju w tym wypadku oczekiwać nie można; a nawet, gdyby się ktoś czegoś takiego spodziewał, to jeden rzut oka na ofertę wypożyczalni wystarczyłby, aby odpuścić), tylko zabiera swój.
Co do wysypisk śmieci... cóż niestety gdzieś muszą one być; wyspa ma to do siebie, że ma ograniczoną powierzchnię..trudno, by śmietniska znajdowały się w centrum miasteczek. Być może następny rząd spełni obietnicę, że śmieci z wysp transportowane będą na ląd (miało to nastąpić do 2010 r, ale póki co ciałem się nie stało niestety).
Że wzdłuż dróg nie ma wydzielonych specjalnych ścieżek (osobnych pasów dla rowerzystów)...; cóż, nie ma takiej potrzeby. Na wyspie nie ma aż takiego ruchu; a nawet jeśli jest nieco bardziej wzmożony, to w szczycie sezonu, który ze względu na upały nie jest najlepszym okresem na uprawianie tego sportu (chyba, że bladymm świtem, zanim upał zacznie się na dobre). Poza tym można wybierać tzw. stare drogi, a nie magistralne (czyli główne drogi krajowe biegnące zazwyczaj z jednego na drugi koniec wyspy)
Pozdrawiam

Ja również twierdzę, że jeżeli ktoś uwielbia rower, szczególnie MTB, to z pewnością znajdzie coś dla siebie na Pagu . Przyznaję, że główne drogi są chwilami niebezpieczne. Zamiast nich są szutrowe, i te widoki... .

Ja lubie jezdzić po szutrówkach, choc jestem raczej niedzielnym kierowcą, mąż narzekał ze mu j... wytrzepało na krótkiej szutrówce Vboska - Stari Grad

W 2010 roku mieliśmy w Chorwacji rowery (tu wielkie podziękowania dla Kasi za cenne wskazówki) i oboje stwierdziliśmy ze to był super pomysł i kiedyś go i powtórzymy (i waśnie Pag mnie ciagnie rowerowo)

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):
Co do wysypisk śmieci... cóż niestety gdzieś muszą one być; wyspa ma to do siebie, że ma ograniczoną powierzchnię..trudno, by śmietniska znajdowały się w centrum miasteczek. Być może następny rząd spełni obietnicę, że śmieci z wysp transportowane będą na ląd (miało to nastąpić do 2010 r, ale póki co ciałem się nie stało niestety).

To tak jakby śmieci z własnego mieszkania wysypywać sąsiadowi na wycieraczkę. Austriakom udało się wkomponować spalarnię w centrum miasta. Niestety w Polsce temat też leży i kwiczy

Rysio napisał(a):

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):
Co do wysypisk śmieci... cóż niestety gdzieś muszą one być; wyspa ma to do siebie, że ma ograniczoną powierzchnię..trudno, by śmietniska znajdowały się w centrum miasteczek. Być może następny rząd spełni obietnicę, że śmieci z wysp transportowane będą na ląd (miało to nastąpić do 2010 r, ale póki co ciałem się nie stało niestety).

To tak jakby śmieci z własnego mieszkania wysypywać sąsiadowi na wycieraczkę. Austriakom udało się wkomponować spalarnię w centrum miasta. Niestety w Polsce temat też leży i kwiczy

Chodziło o to, by wyspy były stuprocentowo ekologicznymi zonami. Śmieci miałyby być przewożone na ląd i tam utylizowane. Jakie to małe turystyczne miasteczko stać na nowoczesną spalarnię śmieci? Taki Pag, czy Hvar... (1500 - 1800 mieszkańców) to jednak nie Wiedeń.
Pozdrawiam

Hvar jest świetny dla rowerzystów bardzo polecam ))) a droga do Stari Gradu jest hm trywialna ))))))))))

w tamtym roku byłem na pagu w mandre z rowerem
co prawda typu cross, ale po szytrach dawał rade
tu sa trasy i fotki z wycieczek:
http://plmatrix.bikestats.pl/index.php?category=13342
ps w tym roku jade w to samo miejsce i tez z rowerem
pozdrav

Z końcem czerwca wybieramy się na Pag, wyposażenie na poważnie( mtb) w zeszłym roku(Hvar) bez przedniego amora było ciężko i całe szczęście, że w zapasie poza slickami były 2 komplety grubych opon terenowych więc teraz wyposażenie wyjazdowe Giant Xtc Team (małżonka) ja Cannondale V-killer ( w domu, w naszych Beskidach używamy innego sprzętu na co dzień) mamy nadzieję na mnóstwo wrażeń jakkolwiek wyspa nie jest zbyt długa, szeroka i wysoka ........ nie ma jak Hvar prawda Pani Kasiu ???
Szkoda tylko, że tak rzadko spotyka się pasjonatów rowerów ((((((((

a kiedy jedziecie? czy już pojechaliście?

jednak rowery sobie odpuscimy (mamy rowery trekingowe więc odpadają) a jedziemy a właściwie bedziemy od 23 lipca -tydzień..