Rower . pólwysep Peljesac

Witam
Ponieważ w tym roku jadę do Cro na półwysep Peljesac do Orebić i chciałem zabrać rower . Czy warto to robić , czy są tam warunki na rower? Może ktoś już to testował ........ :?

Wg mnie nie ma lepszego miejsca w CRO na rower, przerabiałem to (rowerem ) wielokrotnie.
Gajus.

Dzięki Gajus za info.
Jeszcze mam pytanie odnośnie przewozu ; czy są jakieś problemy na granicach, i może się orientujesz czy rower na dachu ma wpływ na cenę przejazdu autostradą ? bo na promie to słyszałem że jest dodatkowa opłata.

AQ.

Problemów nie ma, czy rowery na dachu wpływają na opłaty nie wiem, zawsze woziłem na haku lub klapie (w tym ostatnim przypadku wystawały ponad dach i nie były powodem zwiększonej opłaty).

aquspot napisał(a):Witam
Ponieważ w tym roku jadę do Cro na półwysep Peljesac do Orebić i chciałem zabrać rower . Czy warto to robić , czy są tam warunki na rower? Może ktoś już to testował ........

Dla samej trasy Zuljana - Trstenik - Borak biegnącej nad brzegiem na pewno warto (są nachylenia ok. 10 %).
Pozdrawiam
K

podłączę się ze swoim pytaniem jak wygląda możliwość rowerowych wycieczek w okolicy Dubrovnika i Zupy? Czy są jakieś przewodniki dla rowerzystów?

Jadę w sezonie, 11-25 sierpien czy to nie za gorąco na rowery w Chorwacji? dodam że będę z dziećmi, 1,5roku. Ograniczyć się do porannych i wieczornych wypadów?

Polecam bardzo wczesno-ranne wypady. My akurat wyjeżdżaliśmy 4-5 rano ale wycieczki były intensywne i trwały po 5-6g. Jeżeli przejażdżka krótka to można między 5, a max 10g chyba że teren osłonięty przed słońcem. Wieczorem zesztą też, chociaż wiadomo, że ziemia i skały, a także budynki oddają ciepło. Należy podczas wycieczek pić dużo napojów izotonicznych (uzupełniających mikroelementy) sama woda nie wystarcza nie mylić z napojami energetycznymi. Napoje takie jak Oshe, Isostar i inne wystarczy wrzucić w google.,

widziałam sporo rowerzystów w okolicach Orebica, Kuciste, Viganj, warto

To jeszcze pytanko.
Czy w Orebić można wypożyczyć rower ?

aquspot napisał(a):To jeszcze pytanko.
Czy w Orebić można wypożyczyć rower ?

Napewno można na Campingu Perna w Ozon Sport.
Myśle ze w innych miejscach tez będzie taka mozliwość.
Tylko nie wiem czy nie taniej wyjdzie kupić rower na miejscu i potem go zostawić

witam
jakie macie doswiadczenia z jazdy po Peljesacu ?
mam dylemat czy nie wziac ze soba mtb jestem zapalonym rowerzysta
jade do zuljany za 3 tyg z 3 letnim synem i zona
wstaje wczesnie rano i myslalem zeby wtedy posmigac te 2-3 godziny
moja najwieksza bolaczka to bagaznik dachowy i o niego najbardziej sie martwie - taki zwykly za 99 zl

spokojnie możesz zabrać rowerek ,zrobienie trasy z Orebića do Loviste trochę Cię wymęczy przy okazji dużo fajnych widoczków.Za tydzień wyjazd powoli trzeba się pakować

jak dla mnie Peljesac to tylko dla wytrawnych rowerzystów. Bardzo duża różnica wzniesień, ścieżek rowerowych oczywiście brak, drogi kręte i wąskie, dużo samochodów, jak dla mnie śmierć w oczach
Jeżdżę na rowerze prawie codziennie, w tym w centrum miasta do pracy(więc warunki raczej marne), tam by mi to nie sprawiło żadnej przyjemności. Droga Żuljana -Trstenik rzeczywiście cudna na rower ale ona ma tylko 6 km i co dalej? Dla tego kawałka nie chcę mi się targać rowerów, to już lepiej tam się przebiec Dla dzieci tam w ogóle nie widzę miejsc do jeżdżenia poza ową trasą, która wcale też super bezpieczna dla dzieci nie jest.

ita napisał(a):jak dla mnie Peljesac to tylko dla wytrawnych rowerzystów. Bardzo duża różnica wzniesień, ścieżek rowerowych oczywiście brak, drogi kręte i wąskie, dużo samochodów, jak dla mnie śmierć w oczach
Jeżdżę na rowerze prawie codziennie, w tym w centrum miasta do pracy(więc warunki raczej marne), tam by mi to nie sprawiło żadnej przyjemności. Droga Żuljana -Trstenik rzeczywiście cudna na rower ale ona ma tylko 6 km i co dalej? Dla tego kawałka nie chcę mi się targać rowerów, to już lepiej tam się przebiec Dla dzieci tam w ogóle nie widzę miejsc do jeżdżenia poza ową trasą, która wcale też super bezpieczna dla dzieci nie jest.

Cześć ita Myślę, że jak chce zabrać mtb to spoko może zabrać. Tam jest masa bocznych dróżek , czasem donikąd

tak, mi chodziło raczej o takich amatorów co to jeżdżą raz na miesiąc, tylko po chodniku
albo jak planuje nie wiem, np. Ston-Orebic, no jak dla mnie Peljesac raczej mało przyjazny rowerzystom, zwłaszcza dzieciom. Choć z drugiej strony trochę ich się tam widzi, ale to już nie są amatorzy.