Rośliny Z Cro

Jakie chorwackie rośliny przyjęłyby się u nas? Czy jeśli w Polsce zasadziłbym pinię to urosłaby ona? Jak powinno się pielęgnować takie drzewko?

Pinie mozesz sobie kupić w Polsce w sklepie ogrodniczym. To tylko odmiana sosny, jest ich z resztą kilka odmian

i to przeczytaj:
forum/viewtopic.php?t=3397&highlight=

a jeśli chodzi o winogrona ? czy u nas się przyjmną ?

Nawet ja się przyjmą to nie przetrzymają zimy raczej. Lepiej kup sobie sadzonki winorośli które kosztują mniej niż 10plz a które są dostosowane do naszych zim, no i owoce przy naszym słońcu będą zjadliwe bo podejrzewam że z chorwackich szczepów będą pieruńsko kwaśne

ja hoduję opuncję.. rośnie i rośnie małpa na północnym oknie w kuchni, także słońca niet, ale ciepełko ma

Wiem z autopsji, że większość roślin przywożona z Cro kiepsko na tym wychodzi. Albo marnieje, albo wygląda po zimie bardzoooo cieniutko. Ale spróbować zawsze można. Pozdrawiam.

U mnie w ogrodzie rośnie bluszcz przywieziony z Hwaru.Przez pierwszy rok rósł w domu na oknie.W zeszłym roku przesadziłam go do ogrodu.
Z Hwaru również przywiozłam kawałki oleandra,rośnie w doniczce.Nie udało sie ukorzenić lauru i męczennicy.Z orzeszka piniowego wyrosła roślinka,ale w zimie zmarniała i uschła mimo podlewania.Ja roślinki przewożę w butelkach po napojach /wlewam oczywiście trochę wody/.
Nawet samolotem w damskiej torebce w małej butelce po coli coś da sie przemycić.To moja pasja- roślinne pamiątki.Mam piękne pasiaste agawy z Portugalii.

Leszek Skupin napisał(a):Ja rok temu przytargałem ze sobą agawę z Zatonu pod Dubrownikiem puszcza nowe listki a ostra jest że ho ho

I poczekasz ze sto lat, aż zakwitnie?
Nawiasem mówiąc, u mnie zakwitł bambus, który kwitnie jeszcze rzadziej
niż agawa. Z tym, że on nie z chorwacji a spod Poznania.

Z chorwackich roślin rosną kilka lat i kwitną mi cyklameny
z Plitvic i zimowit wiosenny z Peljesaca:

kw napisał(a):

Leszek Skupin napisał(a):Ja rok temu przytargałem ze sobą agawę z Zatonu pod Dubrownikiem puszcza nowe listki a ostra jest że ho ho

I poczekasz ze sto lat, aż zakwitnie?
...

Syn ją przejmie do hodowania

Leszek Skupin napisał(a):Syn ją przejmie do hodowania

Jak będziesz tyle palić, to pewnie szybko przejmie

Oleandry przyjmują się dobrze trzeba je trzymać w domu a jak jest u nas ciepło czyli koło czerwca to do ogrodu a w sierpniu-wrześniu spowrotem doniczka do domu. mam już dwu letniego trzymam go u teścia jest supre zadowolony mówi że to jego roślinka i dba o niego jak niewiem co.( wsumie to jak go tylko zaszczepiłam i pezywiołam reszte robi teściu) Kłopot tylko z taszczeniem tej donicy bo coraz większa. Ale zato jak kwitnie coś pięknego. Jak na niego patrzyłam w zeszłym roku to miło było wspominać CRO szczególnie że nie miłam urlopu.
Ciekawe co jeszce by się u nas przyjeło. Dodam,że liście laurowe niestety nie przyjeły się.

Leszek Skupin napisał(a):A skąd wiesz ile palę

A stąd:
"Syn ją przejmie do hodowania icon_smokin.gif iw.gif"
Wczoraj paliłeś, dziś palisz - znaczy dużo

monika2277 napisał(a):Ciekawe co jeszce by się u nas przyjeło. Dodam,że liście laurowe niestety nie przyjeły się.

Bo tzreba pod krzewami szukać siewek - te się łatwo przyjmują.
U nas można za kilkanaście złotych kupić spore krzaczki laurowe.
Choć pochodzenie niekoniecznie chorwackie, ale gatunek ten sam.
Zimę dobrze przeżył w zimnym jasnym garażu.
Krzysztof