Roślinność

Czy ktoś przywiózł zaszczepki jakiś roślin z Chorwacji i czy się przyjęły? A może mają sklepy typu Centrum Ogrodnicze, żeby kupić małe sadzonki lub nasiona?Ja w zeszłym roku wuchodowałam z nasiona pinię, ma około 30 cm.

nie wiem czy są w HR centra ogrodnicze, podejżewam że tak, ale widziałem jak sprzedawali sadzonki roślin koło targowiska ale nie przypomnę sobie gdzie to było.
Ale nie spodziewał bym się dużych roślin w naszym klimacie

A myśmy przywieźli szczepkę kaktusa z potężnych okazów rosnących w pobliżu fortecy Spanjola na Hvarze. Chociaż to był mały kawałek, to bronił się dzielnie, a przez następny tydzień pozbywaliśmy się jego bardzo drobnych kolców. Jak na kaktusa przystało przyjął się bardzo szybko i z obawą czekamy na efekt hodowli, bo zdarzyło się nam już 2 razy wyhodować bardzo szybko inne okazy o wysokości ponad 2,5 metra.

W zeszłym roku prawie udało mi się wyhodować bugenwillę, ale osoba która się nią opiekowała , delikatnie mówiąc -trochę ją zaniedbała A wtym roku nie miałam miejsca w lodówce. Spróbuję w przyszłym roku właśnie na takich małych bazarkach. Dzięki

Ja przywiozłem drzewko liscia Laurowego,niewiem czy sie przyjmie.Koledze sie udało kilka lat temu,do dzis rosnie. Jeszcze kupilem jakis krzak-drzewko który Chorwaci sadza jako żywoplot tak mi sie wydaje.Sprzedajaca kobieta mówila ze listki nie spadaja na zime-zobaczymy.Pozdrowienia Romek.

Lubin napisał(a):Sprzedajaca kobieta mówila ze listki nie spadaja na zime-zobaczymy..

Nie spadają podczas ICHNIEJSZEJ ZIMY. U nas spadną z hukiem (taki to juz porąbany klimat).

Pozdrówka
Rafał

asikx napisał(a):

Lubin napisał(a):Sprzedajaca kobieta mówila ze listki nie spadaja na zime-zobaczymy..

Nie spadają podczas ICHNIEJSZEJ ZIMY. U nas spadną z hukiem (taki to juz porąbany klimat).

Pozdrówka
Rafał

Czy to są te rośliny z takimi kuleczkami? Ile zapłaciłeś?

Zapomniałam jeszcze zapytać czy jadł ktoś migdały z drzewa. Świeże są przepyszne, jak nasze świeże orzechy włoskie obecnie.

W temacie "Roślinność" mam sporo do powiedzenia,bo m.in po to tam jeżdżę.Co roku coś przywożę i prawie wszystko rośnie,tylko z tą roślinnością jest taki kłopot,że trzeba mieć miejsce na przezimowanie.Moje oleandry przywiezione parę lat temu z Włoch osiągnęły wysokość prawie 2 m.wymagają cięcia,żeby nie zadzierać głowy do góry.Z ubiegłorocznych szczepek oleandrów jest w tej chwili niezła szkółka,pochodzą z Krk.Rośnie oliwka,figa ,lovor,bougenvilla,pospornice ,aukuba,coś czego nie znam,pięknie rosną i kwitną ołowniki.Każda z tych roślin przypomina mi miejsce skąd pochodzi,dlatego tak dobrze się wśród nich czuję,a jeszcze jest cała masa kamieni przywiezionych z Adriatyku ,które w zestawienu z roślinami tworzą moją małą Chorwację.PZDR.

Widzę, że trafiłam na odowiednią osobę. Możesz mi powiedzieć jak przewozisz te rośliny?Czy to są zaszczepki czy sadzonki? Co trzeba urwać z figi?Przyznam, że te nazwy mi nic nie mówią, ale sadzę, że je widziałam. Też chciałabym mieć taką kolekcję.Można wiedzieć skąd jesteś?

ewa.z napisał(a):Widzę, że trafiłam na odowiednią osobę. Możesz mi powiedzieć jak przewozisz te rośliny?Czy to są zaszczepki czy sadzonki? Co trzeba urwać z figi?Przyznam, że te nazwy mi nic nie mówią, ale sadzę, że je widziałam. Też chciałabym mieć taką kolekcję.Można wiedzieć skąd jesteś?

Cieszę się,że możemy porozmawiać na interesujący mnie temat.Przywożę szczepki np.oleandrów najłatwiej się ukorzeniają,wiozę w pojemnikach z wodą.Wiele z moich roślin poprostu kupuję na targowiskach,wcześniej próbowałam sama ukorzeniać ale bez powodzenia.Jeżeli chodzi o figę,to trudno z niej pobrać sadzonki,ponieważ należałoby je zerwać wczesną wiosną a my raczej jeździmy do Chorwacji poźniej.Można spotkać często małe figi,które można wykopać z korzeniami,rosną dziko.Te wszystkie wymienione przeze mnie rośliny widzieli wszyscy bo rosną wszędzie,tylko nie każdy się im tak szczegółowo przygląda.Proszę mi wierzyć nawet mały kwiatek sprawia wiele radości, jeżeli przed oczami przesuwa nam się obraz z jego"rodzinnych" stron.W tym roku jeszcze dodatkowo wiozłam worki z czerwoną ziemią z Istrii,niedługo w Świnoujsciu,gdzie mieszkam będę miała już"kawał" Chorwacji.

asikx napisał(a):

Lubin napisał(a):Sprzedajaca kobieta mówila ze listki nie spadaja na zime-zobaczymy..

Nie spadają podczas ICHNIEJSZEJ ZIMY. U nas spadną z hukiem (taki to juz porąbany klimat).

Pozdrówka
Rafał

Nie spadną to roślina zimozielona wytrzymuje nawet kilkustopniowy mróz
ale lepiej przenieść lovor do pomieszczenia chłodnego ale widnego.Na pewno będzie pięknie rósł.Wiosną wcześnie wynieść na powietrze,gdy nie grożą już przymrozki.

Ja niestety nie mam ogródka. Moje uprawy muszą się ograniczyć do mieszkania w bloku. W przyszłym roku na pewno będę chodzić po bazarkach i kupować roślinki. Może będziemy pionierami w przenoszeniu roślinności chorwackiej do Polski? Muszę powiedzieć, że z wyhodowaniem pini z nasion namęczyłam się:z około 20 nasion wyrosły mi tylko 3 roiślinki. Ale teraz wszyscy mi zazdroszczą. I też mam kawalątek Chorwacji w domu(razem z kamyczkami).

A może masz trochę czasu i napiszesz mi jak wyglądają(chociaż krótko):lovor, pospornice,aukuba,ołowniki?

ewa.z napisał(a):A może masz trochę czasu i napiszesz mi jak wyglądają(chociaż krótko):lovor, pospornice,aukuba,ołowniki?

Lovor to chorwacku po polsku to laur,wawrzym,
[url] www.plantsdatabase.com/showpicture/6829/
Pospornica podobna do lauru w Chorwacji często tworzy żywyopłoty,na wiosnę ma niepozorne kremowe kwiatki,które pieknie pachną.W Chorwacji musi pachnieć w maju!!!
Aukuba to krzew z liśćmi nakrapianymy żółtymy plamkami www.plantsdatabase.com/showpicture/3953/
Ołownik,ten pięknie kwitnie na niebiesko i nie tylko
www.plantsdatabase.com/showpicture/2542/
Oleandry chyba znasz www.plantsdatabase.com/showpicture/24355/