rondo przed Mariborem tam trzeba winetę!!!!!

spirytus lub aceton powinny sobie poradzić z klejem

...zajebavanja turistov....

- jakoś szczegolnie znajomo mi to brzmi....nie mylę się?

pablo2222 napisał(a):No to niech ktoś przetłumaczy. Widać tam jakiś rabacik z 300 na 150 euro

Mniej więcej rozumiem to tak:
zapłata mandatu na terenie kraju , czyli gotówką - 50 % zniżki
(w nawiasie jest podana podstawa prawna)

http://img209.imageshack.us/my.php?image=mandatgl4.jpg

kraj = koniec

(4) Kršitelj, ki ne vloži zahteve za sodno varstvo v roku iz prejšnjega odstavka, lahko v osmih dneh po pravnomočnosti plačilnega naloga plača polovico izrečene globe, sicer se izrečena globa prisilno izterja v celoti. Pouk o tej pravici je del pouka o pravici do pravnega sredstva na plačilnem nalogu.

rozumiem to tak, że jeśli przyjmie się mandat i nie będzie się z nim "szło do sądu" płacąc go przy tym do ośmiu dni roboczych - to naliczana jest połowa kwoty.
pozdr.

fiedler napisał(a):...rozumiem to tak, że jeśli przyjmie się mandat i nie będzie się z nim "szło do sądu" płacąc go przy tym do ośmiu dni roboczych - to naliczana jest połowa kwoty....

masz 99 % racji
Tzn. wszystko gra oprócz tych 8 dni.
Jak zapłacisz na miejscu gotówką to masz promocje - zniżka 50 % od kwoty mandatu. Ten termin "na kreskę" bodajże dotyczy tylko tubylców
A skąd to wiem ?
A bo......mam taki papierek w swojej kolekcji
Pozdrav

rozczarowana napisał(a):no nareszcie miło mi poczytać wasze posty.

A nam Twoje, bo musisz przyznać, że wejście miałaś mocne i pewnie kilka osób, które trochę czasu poświęciły na opisanie dróg alternatywnych mogło się też wkurzyć.

Dopiero skan mandatu a konkretnie miejsce zdarzenia tam wpisane naprowadziło mnie na te 2 artykuły, które wyjaśniają podłoże sprawy.

rozczarowana napisał(a):Teraz liczę nie na szyderców tylko pomocnych rodaków.
Może faktycznie ktoś coś znajdzie, może by napisać do konsulatu?? Powiem szczerze jestem pierwszy raz w takiej sytuacji a słoweński jest mi obcy.

Na Twoim miejscu bym powalczył bo to co robi DARS to rozbój w biały dzień.

Napisz (oczywiście po polsku) maila do Ambasady RP w Słowenii (tu masz namiary), opisz dokładnie całe zdarzenie i dołącz linki do tych artykułów które podałem (mam je też w pdf-ach jak chcesz to Ci podeślę):
http://www.scribd.com/doc/3988567/Za-pe ... ni-obvezna
http://www.scribd.com/doc/4073880/Krozi ... e-vinjetno

i link do ichniej ustawy przytoczony przez Piotrex'a:
http://www.uradni-list.si/1/content?id=86513
gdzie jak byk stoi, że rondo nie spełnia warunków autostrady ani drogi ekspresowej.

Poproś o zbadanie tej sprawy i zobaczymy co odpowiedzą.

rozczarowana napisał(a):Tylko nie wiem czy to jest wszystko warte zachodu! Bo chyba kasa to i tak przepadła tylko ciągle szkoda mi moich znajomych którzy właściwie przeze mnie zapłacili ten mandat bo oni chcieli jechać w obie strony przez Węgry!

Napisać maila to żaden wysiłek a 300 euro piechotą nie chodzi. Kasa nie przepadła bo mandat nałożony za coś co nie jest wykroczeniem można anulować (przynajmniej w Polsce ale pewnie w UE też). Przeczytaj sobie to:
http://polskalokalna.pl/news/skandalicznie-lamia-twoje-prawa,1068777
a zobaczysz, że odzyskanie kasy nie jest niemożliwe.

I nie zapomnij nam tu napisać jak dostaniesz odpowiedź.

pozdrav K

Ten post piszę w imieniu Zawodowca, który mailem przysłał mi tłumaczenie drugiego artykułu o rondzie Pesnica:

zawodowiec napisał(a):Chociaż inspektorat ruchu wydał zapis że trzeba zdjąć tablice przed rondem, DARS twierdzi że tablice powinny tam być.

Przed mniej niż tygodniem (art. z 23 lipca) pisaliśmy że winieta na rondo już nie jest potrzebna bo tablice zostały zdjęte, ale wczoraj DARS znowu umieścił tablice.

Marjan Koler z DARS stwierdził że zgodnie z prawem wg którego wszystkie autostrady i hitre cesty są płatne, za rondo też obowiązuje winieta.

"To jest odcinek który wg umowy koncesyjnej o użytkowaniu i utrzymywaniu autostrad i dróg szybkiego ruchu jest określony jako autostradowy w użytkowaniu DARS. Miarodajna inspekcja w przeglądzie winietowych dróg 2 lipca jednak wydała zapis (...) w którym zapisano że tablice przed rondem Pesnica są niezgodne z postanowieniami ustawy o płatnych drogach i opłacie drogowej i postanowiono o wyłączeniu ronda z opłaty drogowej." - objaśnił Koler i dodał że DARS uszanował zapis inspektorów.

(DARS) od razu w związku z tym zapisem wydał dopisek/aneks że skrzyżowanie w Pesnicy jest częścią wszystkich autostrad i dróg szybkiego ruchu, którymi zarządza i które utrzymuje zarządca płatnych dróg. "Jesteśmy zdecydowanie przekonani że skrzyżowanie w Pesnicy jest obiektem podlegającym opłacie drogowej, na którym obowiązuje winieta (...) Zgodnie z tym co jako zarządca ronda (...) postanowiliśmy, znowu postawimy tablice w miejscach z których je w związku z zapisem inspektorów pod koniec zeszłego tygodnia zdjęliśmy." - zaakcentował Koler i na zakończenie dodał że jego inspektorzy opłat dla zachowania bezpieczeństwa ruchu nie prowadzą nadzoru na samym skrzyżowaniu, lecz nadzorują tylko płatne drogi przed wjazdem na rondo i odpowiednio na zjeździe z niego.
==============

W ostatnim zdaniu ciekawe kto to są "jego inspektorzy opłat" (njihovi cestininski nadzorniki). Ma na myśli miśków czy jeszcze kogoś? Bo przecież bramek nie ma. Dlaczego nikt go nie zapytał wprost czy na wjazd na rondo bezpłatną drogą, przejazd przez rondo i zjazd w bezpłatną drogę wg niego trzeba mieć winietę? Podkreślam wg niego, bo widać że DARS sam sobie interpretuje definicję autostrad i hitrych cest jak mu wygodnie.

pozdrav K

Zawodowiec wiele wyjaśnił , ale znalazłem chorwacki blog w którym też jest całe to zamieszanie opisane.

http://bezvinjete.blogspot.com/

Myślę, że trzeba monitować w sprawie tego ronda do Ambasady , podobnie jak "crokuski" w sprawie oszustów na autostradowych brankach w Chorwacji.

A z tym zamieszaniem na mariborskim rondzie już wiele stron w google
Pesnica vinjeta

Mnie zastanawia jeszcze jedno. Czy przed wjazdem na to nieszczęsne rondo był znak o tym że zaczyna się droga szybkiego ruchu bądź autostrada (to by było kuriozum bo jeszcze nie widziałem odcinka autostrady w kształcie ronda)? Jeżeli takich znaków nie było to nie mieli prawa wlepiać mandatu!! Gdy ja przejeżdżałem przez to rondo takich znaków nie było a zwracałem na nie szczególną uwagę. Wydaj mi się że policja słoweńska wozi te znaki w bagażniku (zestaw podręczny) i najpierw rozstawia znaki a potem goli obcokrajowców. Mam coraz gorsze zdanie o Słoweńcach. W przyszłym roku o ile będzie opcja wakacyjna chorwacka będę omijał ten śmieszny kraik.

to paranoja jakaś. Zwracałem uwagę na znaki i na pewno przed rondem ich nie było. Stały dopiero przy pierwszym zjeździe z hitrej - jakieś 200m od ronda. Mało tego w drodze powrotnej przez Maribor są znaki prowadzące bezpłatną drogą na Austrię - obok hitrej - które kierują własnie na to rondo.
Sprawa mandatu jest z mojego doświadczenia beznadziejna. Opisywałem Wam kilka lat temu czeskiego policjanta, który wystawił mi mandat za szybkość mając na wyposażeniu tylko lornetkę.
Moja skarga do konsulatu to ... na Berdyczów. Dałem spokój.

Słoweńcy znaleźli sposób na zarobienie na ruchu tranzytowym, najlepiej wybrać wariant "droga 86" lub "Budapeszt" i po problemie, bo znając życie w przyszłym roku Słoweńcy znowu coś wymyślą.

robi napisał(a):Zwracałem uwagę na znaki i na pewno przed rondem ich nie było. Stały dopiero przy pierwszym zjeździe z hitrej - jakieś 200m od ronda. Mało tego w drodze powrotnej przez Maribor są znaki prowadzące bezpłatną drogą na Austrię - obok hitrej - które kierują własnie na to rondo.
Sprawa mandatu jest z mojego doświadczenia beznadziejna.

Robi, może jechałeś wtedy kiedy znaki były zdjęte? Zobacz moje tłumaczenie artykułu parę postów wyżej wrzucone przez Morskiego - sytuacja się zmieniała.
Jest dla mnie trochę niejasności w tym co mówi pan Koler z DARS. Może dlatego że słoweński "znam" bardzo kiepsko i coś mi umknęło w tłumaczeniu a może dlatego że on sam się deczko plącze. Wydaje się że DARS się bawi w przepychankę ze słoweńskim Państwowym Inspektoratem Ruchu za pomocą jakichś dopisków i aneksów, mając do tego dosyć wątpliwe podstawy prawne. Chociażby słowa p. Kolera "po našem trdnem prepričanju..." - jesteśmy zdecydowanie przekonani, wg naszej najlepszej wiedzy... ale pewni nie są.

Myślę że działanie przez Ambasadę może coś pomóc, sprawa jak widać już jest nagłośniona i nie zdziwię się jak niedługo zapadnie ostateczne rozstrzygnięcie że DARS nie ma racji.

P.S. Słoweński "znam" biernie i w paru wątpliwych miejscach sobie pomagałem słownikiem online... słoweńsko-chorwackim Jak jest tu ktoś lepiej znający słoweński to bardzo bym prosił o sprawdzenie mojego tłumaczenia.

Ja także chciałbym zachęcić Rozczarowaną do wysłania listu do ambasady w tej sprawie. Jesteś w o tyle dobrej sytuacji, że masz na mandacie napisane dokładnie gdzie zaplacilas za brak winiety. Nawet Sloweńska Inspekcja Drogowa uważa, że żądanie winiet na tym rondzie jest bezprawne. Tubylec pewnie mialby 99% szans na zwrot kasy. Turysta ma gorzej, ale nie jest to sprawa beznadziejna. A 300 Euro piechotą nie chodzi.

rozczarowana napisał(a):nie piszcie więcej bzdur że trasa 437 do ronda przed Mariborem to jest darmowa owszem wszystko ładnie pięknie ale wjeżdzajac na to rondo musicie mieć winetę wiem to bo zapłaciłam 150 Euro mandatu więc kto chce niech czyta dalej te bzdury na forum a zapłaci tak jak ja Ci którzy tam przejechali to za friko to chyba szczęściarze. Nie pomogły tłumaczenia że my chcemy na 3 zjazd na Lenart po tym jak zapłaciliśmy oczywiście gotówką mandat pan policjant objechał ładnie z nami rondo wyprowadził nas na 3 zjazd i pokiwał ze teraz to sobie mozemy dalej jechać bo teraz mamy już za darmo. Oczywiście nikt również nie wspomni że jadąc na ten Lenard nadrabiamy 100 km przecież to taki "drobny" szczegół!!
Na rondzie stały 2 patrole przy wjeździe z drogi 437 i wyjeździe na Lenart czyli dobrze wiedzą że polacy chcą ich wykiwać.

Było mi bardzo przykro bo wkopałam jeszcze naszych przyjaciół którzy też dostali mandat a wszystko dzieki ludziom którzy wypisują bzdury na tym forum!!!

Za brak winiety jest minimum 300 Euro.Cos nie tak.Te 100 km.przez Lenar(d)t to tez dziwne.A moze ty z Warszawki jestes ?























0

Janusz Bajcer napisał(a):Coś mi się zdaje , że "rozczarowana" zapłaciła mandat w kwocie 150 euro nie za brak winiety, lecz za jakieś złamanie przepisu ruchu drogowego.

Za brak winiety taryfikator przewiduje karę od 300 do 800 euro

o to cytat z Twojego linku:

"...Brak winiety lub uchylanie się od obowiązku uiszczenia opłaty drogowej (w przypadku pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej ponad 3,5 tony) zagrożone są mandatami w wysokości od 300 do 800 EUR. Do kontroli i nakładania kar upoważnione są: policja, inspektorat transportu oraz służba celna..."

Robisz tu za pieniacza czy celowo w błąd wprowadzasz, czy nie dosyć na tym forum panikarzy, pieniaczy i innej maści "MUNDRYCH" inaczej?

Co do trasy przez Murck to traska godna polecenia.
@ rozczarowana, chyba jechała wg nawigacji, a wówczas faktycznie można tyle nadrobić
Mialem okazję "podziwiać" to urządzonko w działaniu gdy 2,5h braćka się kręcił w Koprze jadąc z Triestu na Pulę ale wzdłuż wybrzeża trasą turystyczno widokową.
W sumie potrzeba ok. 40 minut by 11-ką przejechać przez SLO na HR...
No cóż tak to jest jak się bez mapy jeździ ale ma się za to nawigację