Dziś Nino pojechał na wycieczkę do stadniny koni. Trudno mi było sobie wyobrazić jak można ogarnąć grupę „żłobkowiczów” na wyjeździe? Byłam zaskoczona wspaniałą organizacją i zdyscyplinowanymi rodzicami, a dzieci wiadomo były bardzo grzeczne. Korzystając z pięknej pogody wybraliśmy się na wyspę Sowwah Island.
,
Chcieliśmy zobaczyć
, Klinikę zbudowaną dla Szejka, już nazwa wzbudziła
nasze ogromne zainteresowanie. Nowoczesne budownictwo
,
i wspaniałe widoki z wszechobecną dookoła wodą.
,
. Błękitne niebo, temperatura około 25 stopni ( o 8.00 rano) cha cha na plusie a to przecież luty. Po śniadaniu i kawce dzięki której otworzyłam oczy, udaliśmy się na przystanek autobusowy. Chwilę zajęło nam doładowanie karty. Pasażerowie oczekujący na autobus bardzo chętnie nam pomagali, pewnie dlatego żeby nie blokować automatu cha cha, poszło sprawnie. Tym razem ciepełko na zewnątrz mnie nie zwiodło i zaraz po wejściu do autobusu wskoczyłam w…sweterek, cudowne uczucie ciepła towarzyszyło mi całą drogę. Dodatkowa bateria to zaglądające przez szybę słońce. Autobusem podróżują ludzie niższej klasy, oczywiście panie w przedniej części autobusu, panowie cha cha w gorszej połowie czyli z tyłu. Taksówki też są tanim środkiem komunikacji. W czasie drogi oczywiście nie wypuszczałam aparatu z dłoni, zawsze jest tyle ciekawych budowli i
sytuacji dookoła. Dojechaliśmy na miejsce, autobus
zatrzymał się przed
,
częściowo wykończoną galerią handlową.
Wyspa jest zagospodarowywana
,
,
od kilku lat, wiele niedokończonych i wciąż budowanych nowych inwestycji.
Wiele pięknych ,
,
,
,
, niespotykanych na co dzień obiektów.
,
,
Klinika wspaniała,
,
zachwycająca bryła
architektoniczna,
zajmuje ogromną powierzchnię.
Nie ma tu na pewno zapisów ani kolejek do lekarzy. Szejk i jego najbliższa rodzina jest uprawniona do korzystania z tych luksusów. Ogromny parking
dla samochodów przykryty roślinami i oczkiem wodnym. Część wystająca nad ziemię zamknięta jest szklaną ścianą, imponujące.
,
Widok mostu łączącego
wyspę ze stałym
lądem jest niesamowity. Stać i patrzeć, stać i patrzeć….. tak też uczyniłam…i zeszło mi do lunchu.
,
Wyspa Sowwah Island to wspaniała uczta dla ducha. Kolejny dzień zaliczam do udanych. Obalam też twierdzenie usłyszane w samolocie, że Abu Dabi można zwiedzić w ciągu 1 dnia. Ja za każdym razem odkrywam coś nowego, lubię to.