Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rogoźnica 2011 kajakiem, rowerem i pieszo na Sw. Jure

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
kaja45
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 276
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaja45 » 02.06.2012 14:33

Po raftingu był dzień odpoczynku na leniuchowanie na plaży, ale w końcu nadszedł dzień próby czyli piesza wędrówka na jeden z najwyższych szczytów Chorwacji - Sveti Jure, wyruszamy z Makarskiej o godzinie 6:00, idziemy cały czas w cieniu, mozolnie pnąc się pod górę
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wycieczka zaliczana do trudnych i bardzo trudnych z uwagi na pokonanie 1000 m przewyższenia, morderczy upał i odległość. W końcu dochodzimy do przełęczy obok szczytu Vosac, na który również wchodzimy to tak przy okazji, po drodze ani jednego turysty, poniżej kilka widoczków
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Szczyt Sw. Jure wydawał się tak blisko, ale to tylko złudzenie, w końcu docieramy do asfaltowej drogi prowadzącej na wierzchołek Jurka i nią idziemy w górę, cały czas wyprzedzają nas samochody, tam odpoczywamy i delektujemy się pięknymi widokami, na szczycie turystów sporo.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
No i powrót, ciężko było upał potworny no i ta odległość, ale w końcu docieramy do Makarskiej jest godzina 17:40, lżejsi o kilka kilo, w sumie zabrałem ze sobą 4 litry wody i jakiś soczek, wszystko wypiłem.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Powiem tak wrażenia bezcenne, dokładniejsza relacja i mnóstwo zdjęć z tej eskapady na moim blogu.

Wyprawa na szczyt Sveti Jure 2011

Chętnych zapraszam.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.06.2012 19:02

Witam.

Przejrzałem tutejsze zdjęcia i tekst na blogu. Nieźle sobie daliście w dupę. Czas całkiem wydaje się niezły... ale z tego co w szczegółach doczytałem, to kategoria wagowa kolegi jednak lżejsza. :wink:

Zdjęcie z Vosacem na tle Hvaru i Płw. Peljesac - rewelacja.

W 2007 "zdobyliśmy" Sv. Jure samochodem, na górze było -1,5 st C. i resztki nocnego opadu śniegu. Całkiem fajny kontrast.

Pozdrawiam.
Interseal M.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 11.06.2012 19:14

Szacun za wejście na Jurka! Wyobrażam sobie, jak musiało być ciężko (a może nie potrafię sobie tego wyobrazić ;)) My byliśmy na szczycie dwa razy - w 2006 i 2008 roku, oczywiście samochodem ;)

Macie co wspominać :D

Cieszę się, że znowu ruszyłeś z relacją. (Tylko z jakiegoś powodu nie widać zdjęć na poprzedniej stronie :()

Pozdrawiam :papa:
kaja45
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 276
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaja45 » 11.06.2012 21:09

Dzięki maslinko za czujność, problem ze zdjęciami już naprawiony, co do wejścia na Jure, samo podejście z Makarskiej pod przełęcz Makar jest ciężkie, ale da się radę, praktycznie całą drogę idzie się w cieniu, oczywiście przy wyjściu koło 6-7 godziny rano. Problem zaczyna się później kiedy to trzeba walczyć nie tylko z odległością, wysokością, zmęczeniem czy z własnymi słabościami, ale i z wysoką temperaturą. Cały czas marzy mi się, żeby pochodzić po górach tak jak Franz wiosną, ale niestety, nie mogę. :D

W tym roku zainspirowany relacjami Mariusza (Interseal) i Wojtka (Franz) idę ze znajomymi w Velebit.
kaja45
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 276
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaja45 » 11.06.2012 21:53

Dzień przed wejściem na Sveti Jure wypłyneliśmy na wycieczkę czyli tradycyjny Fish Piknik połączony ze zwiedzaniem Archipelagu Kornati przynajmniej południowej części. Kilka fotek poniżej:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
rybka taka sobie
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3798
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 11.06.2012 22:07

Wszystko ładnie pięknie więc zasiadam do czytania i oglądania.. :)
Po głowie mi chodzi ten Sv. Jure i widzę, że można wbić i na nogach.. Dlatego zapisuję sobie link i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się powtórzyć wyczyn.. (najlepiej za +/- 2 miesiące.. ;) )
Tak czy siak gratulacje! :)
ARTUR_KOLNICA
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 742
Dołączył(a): 19.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ARTUR_KOLNICA » 12.06.2012 13:01

Witam.
Fajna relacja, świetne zdjęcia i dużo interesujących miejsc, w których jeszcze nie byłem. :o
jaskol
Globtroter
Posty: 33
Dołączył(a): 29.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jaskol » 14.06.2012 14:17

Może gdzieś mijaliśmy się na plaży,
miałem najbliżej do Lozicy, ale chodziłem z rodzinka na wszystkie plaże w okolicy ;)
kaja45
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 276
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaja45 » 15.06.2012 10:43

jaskol napisał(a):Może gdzieś mijaliśmy się na plaży,
miałem najbliżej do Lozicy, ale chodziłem z rodzinka na wszystkie plaże w okolicy ;)


Często koło naszych leżaków stał zaparkowany niebieski kajak :D
zauroczona
Croentuzjasta
Posty: 227
Dołączył(a): 20.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) zauroczona » 17.06.2012 14:04

Ale się zaczytałam, oczywiście łącznie z relacją na blogu - ależ wejście!
Ja na Sv. Jure byłam w ub. roku - rzecz jasna samochodem - i to w ramach pokonywania własnego lęku wysokości - pełna panika!, ale pieszo? Szacunek!
Mam nadzieję, że to nie koniec relacji więc czekam na cd
Karolka8311
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 21.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Karolka8311 » 21.08.2013 18:57

Witam,
Dla tych którzy szukają niezapomnianych wrażeń polecam Sveti Jure rowerem. To fakt wyprawa trwa długo, bo nasza trwała 7h (pod górę - zaznaczę że trochę się jechało- trochę szło), ale było warto. Wjeżdżaliśmy w zeszłym roku ( wrzesień) na wysokości Podgory i z tego miejsca do celu 23km.
Rowery wypożyczyliśmy z pobliskiego hotelu. Widoki super.
Zjazd 1,5h, momentami szybko :). Zaznaczam, że rowerem jeżdżę rekreacyjnie, a nie zawodowo :) więc dla mnie to duże osiągnięcie. W tym roku ponownie planuję wjechać na szczyt...
kaja45
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 276
Dołączył(a): 06.07.2009
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaja45 » 22.08.2013 21:14

zauroczona napisał(a):Ale się zaczytałam, oczywiście łącznie z relacją na blogu - ależ wejście!
Ja na Sv. Jure byłam w ub. roku - rzecz jasna samochodem - i to w ramach pokonywania własnego lęku wysokości - pełna panika!, ale pieszo? Szacunek!
Mam nadzieję, że to nie koniec relacji więc czekam na cd


W zeszłym roku wszedłem na Sveto Brdo, a w tym roku Pętla Paklenicka (Mala i Velika Paklenica). Jak będę miał chwilę to opiszę te dwie wycieczki.
Poprzednia strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Rogoźnica 2011 kajakiem, rowerem i pieszo na Sw. Jure - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone