Nie mam 3 dzieci, ale jedno, ale myślę, że wiele zależy w jakim wieku są dzieci. <10 lat to bardzo względne bo może masz 3letnie trojaczki i potrzebujesz dużo mniej rzeczy niż gdybyś miał dzieci w wielu 2, 6 i 9 lat.
Moje przemyślania poniżej, także w konekście doświadczeń jazdy przez ost. 10 lat.... Proszę nie bić, opinia subiektywna jak wszystkich....
My z naszym synem autem z 240 l bagażnikiem jeździliśmy z wózkiem na 2 tyg,. nad Bałtyk i wszystko się mieściło, włącznie z nocnikiem, parawanem i parasolką plażową, a jak Bałtyk to nie wystarczyły T-shirty, ale i polary, kurtki, kalosze i niezbędna grzałka elektryczna
Tak jak już wspomniano wcześniej 350l nie równa się 350 l innemu...
My pakujemy się w 520l bagażnik focusa, a wiem, że to samo w innej konfiguracji zmieszczę w 340l bagażniku peugota 307 (inny kształt i wysokość pozwala lepiej lub gorzej wykorzystać dostępną przestrzeń).
Najważniejsze to czy potrzebujesz wózek dla dziecka? Jeśli tak to myśl o boxie, jeśli nie to może bagażnik wystarczy... Może dzieci są w zbliżonym wielu i zabawek wiele nie trzeba, wystarczy wiaderko i łopatka dla mniejszych i 2 samochodziki (a nie samochodziki i lalki), a to spokojnie włożysz im pod nogi. Jeśli jedno jest w foteliku do lat 3 to masz sporo miejsca pod jego nogami, wykorzystaj też miejsce pod przednim fotelem
(nie pod kierowcy, bo w czasie jazdy może coś się pod nogi przesunąć, ewen. tylko kamizelka odblaskowa)... Kup organizery dla dzieci na siedzenia...
Jak już wspomniałam jadę tylko z 1 dzieckiem, ale przez to nie oszczędzam na ciuchach (aby nic nie prać, jedna wielka walizka+cabinbage+torba z 2 kompletami ręczników do wymiany łazienkowe, plażowe, do rąk), biorę swój garnek, patelnię, talerze, kubki. A spokojnie można z części tego zrezygnować: w app. zawsze jest komplet kuchenny, ręczników, a przepłukać z soli ręczniki spokojnie można na miejscu i przez noc wyschną, ciuch także, zwłaszcza, że i tak tak dużo się ich nie zużywa... Ale mi się nie chce prać na wakacjach, więc korzystam z możliwości focusa i biorę dużo i wiele rzeczy (ciuchów) wraca nie ruszonych, a mogłabym się ograniczyć spokojnie u syna o 50% a u siebie to nawet o 75%, ale muszę mieć wybór butów, mam jej gdzie spakować, więc je biorę....
Pomyślcie co jest konieczne dla każdego członka wycieczki, potem co dla wszystkich. Co ewen. można z tego wyrzucić (z koniecznych w pierwszej opcji zawsze da się coś wyrzucić) i spróbujcie się spakować. Proponuję wykorzystać takie spore torby ze
szwedzkiego sklepu: mogą być jako walizka, a potem torba na plażę i tak po planować, aby wykorzystać jedną rzecz na kilka sposobów...
Zapisz na listę spinacze/kalmerki, i nie skreslaj ich z listy... zawsze upchniesz je do skrzynki z podręcznymi narzędziami lub w dziurę w kole zapasowym, te okolice to też świetny schowek...
Na forum też jest relacja z wyjazdu, gdzie opisane były możliwość małego autka w przewozie rzeczy, ale nie pamiętam tytułu ani nika autora, ale może ktoś linka podrzuci...
Powodzenia i nie zrażaj się pierwsza próbą..... druga pójdzie lepiej