Witaj. Miło mi, że ktoś jeszcze do tej relacji dotarł. Domki happycampu są zaraz przy wjeździe na kemping, więc do recepcji blisko, ale nieco dalej do plaży. Kemping jest położony tarasowo, więc do plaży należy zejść albo schodami, albo okrężną drogą asfaltową.
Co do parkingu, to nie mieliśmy problemu z zaparkowaniem auta na parkingu przed kempingiem. Z tego co pamiętam jest on dość spory, ale byliśmy we wrześniu, więc pewnie w sezonie może być nieco większy tłok. Też bywaliśmy na kempingach, na których auto stało obok domku, ale tutaj do auta też było dość blisko, więc nie przeszkadzało nam to, że musiało ono stać na specjalnym parkingu. Oczywiście na czas wypakowania "klamotów" można samochodem podjechać pod domek.
Zerknęłam teraz na mapy google i nie radziłabym się sugerować nimi, ponieważ na street view widnieje data "sierpień 2011". Zdaje się, że do 2016, w którym my byliśmy wiele się zmieniło. Na google street view nie widzę tego parkingu przed kampem tylko jakieś krzaki i ogrodzony teren. Zdaje się, że ze zbiegiem czasu go przekształcili.
Co do sieci WiFi, to w 2016 roku była dostępna darmowo jedynie w recepcji tuż przy wjeździe na kemping. Z racji tego, że nasze domki były blisko recepcji, to bezdzietna "młodzieżówa", która z nami była "latała" na tą recepcję co chwila, żeby w internecie "pośmigać", natomiast ja tam byłam ze 2 razy, więc nie pamiętam jaka była jakość połączenia.
Niestety ten kemping był najsłabszym z tych, na których byliśmy. Najbardziej "wypasiony", na którym stacjonowaliśmy to Solaris koło Szybenika. Na Belvedere nie podobała mi się plaża... tragedia. Wysoko położone półki skalne, dużo betonu. Plaża żwirowa tak naprawdę nie istniała, bo fale ją cały czas przykrywały. Na zdjęciach strony kempingu jest kawałek plaży i wydawał mi się dość spory podczas rezerwacji, ale okazał się maleńkim skrawkiem cały czas zalewanym przez fale. Nie wiem czy macie dzieci czy nie. Jeśli nie, to spokojnie poplażujecie na tarasach betonowych, ale z dziećmi pokonywanie schodów i pilnowanie ich, żeby nie pospadali z tych tarasów to była mordęga. Moja córcia miała niespełna 11 m-cy wtedy więc musiałam ją cały czas pilnować, żeby nie zleciała z tych betonów. Na basenie byliśmy chyba tylko raz, czy 2 bo po co? Woda w morzu ciepła i czysta, więc nie musieliśmy korzystać z basenu.
W ogóle w 2016 był on dość mały i głęboki, więc z naszymi dzieciakami średnio nam to pasowało.
Wydaje mi się, że teraz na zdjęciach gdzieś w necie widziałam, że mają basen zmieniać i poszerzać, ale nie interesowałam się tym na tyle, żeby to zgłębić.
Na sam kemping raczej bym nie wróciła, ale okolica dość przyjemna. Blisko do pięknego Trogiru (z kempingu taksówki wodne podwożą), blisko do wodospadów Krka, do klifów na wyspie Ciovo, motorówkę można wynająć. No.. jest co robić, ale osobiście, gdybym miała wybrać kemping w tamtych okolicach, to wolałabym Solaris, bo dla mnie Szybenik jest ciekawszy niż Trogir, piękne miejsca dookoła. Możesz o tym poczytać
w tym wątku i również blisko do wodospadów Krka, do Trogiru czy Splitu też można sobie zrobić wycieczkę.