napisał(a) danielZS » 13.10.2014 19:21
Ze spraw technicznych zauważyłem, że droga od stoków południowych jest węższa. Mijamy kilkanaście krótkich tuneli. Jest dużo miejsc postojowych. Omijanie innych pojazdów, nawet tych, typu kamper nie powinna nastręczać nam większych trudności. Trzeba uważać na motocyklistów, wyraźnie upodobali sobie tę drogę. Zapaleńcy i pewnie ci z grubymi portfelami mogą na trasie wynająć pokój w pensjonacie, których mijaliśmy kilka po drodze. Jadąc z Austrii tylko na przejażdżkę i wracając z powrotem tego samego dnia, warto zakupić tańszy przejazd w obie strony, zaznaczając to przy kasie.
Poza tym jest pięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie.
Trasa kończy się w San Leonardo, my jednak podążamy dalej na południe. Mijając Merano kierujemy się do malutkiego miasteczka Tesimo, w którym zaplanowałem kolejny nasz postój.
CDN...