Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Góry Połabskie i Alpy, czyli jazda po CZ,D,A,I

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
danielZS
Cromaniak
Posty: 687
Dołączył(a): 18.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) danielZS » 04.10.2014 22:41

Już po remoncie :D więc widok bez zakłóceń.


Z Czech wyruszyliśmy na zachód, właściwie południowy zachód, naszym celem jest Bawaria. I po raz kolejny, pomimo, że obiecywałem sobie, że już nigdy nie pojadę w weekend, popełniłem ten sam błąd. No cóż, droga zamiast 7 zajęła nam 10 godzin, korki, korki, korki :(

Na miejscu, czyli w okolicy miasteczka Fussen byliśmy około 21.00. Niestety na campingu, który zaplanowałem na nocleg, nie było wolnych parceli. Pojechaliśmy do kolejnego, a tam obsługa wybrała się już do domu. Czas mijał, robiło się ciemno, a my bez noclegowni. Na szczęście trafiliśmy na Campingplatz Seewang http://www.camping-forggensee.de/index.html, była obsługa, zresztą bardzo miła i wolne miejsca. Namiot rozbijałem po ciemku, świecąc reflektorem samochodowym jakimś Niemcom po oczach, w końcu facet nie wytrzymał i zwrócił mi uwagę, na szczęście byłem na końcówce. Następnego dnia grzecznie wyjaśniliśmy sobie problem i już mieliśmy super sąsiadów.

Kemping pięknie zlokalizowany, nad brzegiem jeziora Forggensee z widokiem na pierwsze partie alpejskich łańcuchów górskich. Miejsce bardzo ciche, świetne na wypoczynek, zwłaszcza czynny, z trasami rowerowymi, lub pieszymi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na kempingu pozostaliśmy 3 noce, po to, żeby bez pośpiechu odwiedzić cel naszego pobytu w Bawarii, a mianowicie zamek Neuschwanstein. Ten bajkowy pałac został wybudowany za panowania Ludwika II, który został uznany za dziwaka. Jako niespełna rozumu, osadzono go w zamku Berg nieopodal Monachium, gdzie krótko po tym w niewyjaśnionych okolicznościach utopił się w jeziorze. Co ciekawe, za jego życia krytykowano rozrzutność i bajkowe pałacyki, ale chyba nikt się nie spodziewał, że jeden z nich stanie się najpopularniejszą budowlą w tym rejonie, ściągającą rocznie dziesiątki tysięcy turystów z całego świata, pozostawiających miliony euro.

Żeby dotrzeć do tej niesamowitej budowli, w pierwszej kolejności należy dojechać do Fussen. Stamtąd kierunkowskazy poprowadzą nas wprost do celu. U podnóża zamku jest kilka sporych parkingów, na którymś z nich na pewno znajdziecie miejsce. Również tam znajduje się sąsiadujący z Nueschwanstein zamek Hohenschwangau. Przy parkingach rozwinęła się infrastruktura hotelowa i restauracyjna, nie brakuje również sklepików z pamiątkami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Do kasy łatwo trafić, trzeba szukać kolejki :D Choć wygląda ona na sporą, to już po jakieś pół godziny możemy cieszyć się posiadaniem biletów. Jest 5-6 stanowisk, więc oczekiwanie nie trwa zbyt długo. Jeżeli jesteśmy z dziećmi poniżej 18 lat, to mają one darmową wejściówkę. Osoba dorosła zapłaci 12 euro, myślę, że to jest uczciwa propozycja. Bilety można zamówić również drogą internetową. My byliśmy przy kasie o 14.25, a godzinę zwiedzania wyznaczono nam na 18.25. Pani przy kasie pyta o język, gdyż w cenę wliczone są urządzenia do odsłuchu historii zamku, które pobiera się tuż przed zwiedzaniem. To również ma wpływ na godzinę wejścia.

Obrazek

Mamy więc 4 godziny. Do zamku można dojechać autobusem lub bryczką, oba te środki dostępne są za dodatkową opłatą. My wybraliśmy drogę na pieszo, za darmo i zdrowo. Czas takiej podróży spokojnym tempem to około 40 minut.

Trzeba pamiętać, aby nie spóźnić się, tam wszystko jest dokładnie wyliczone i gdy przyjdziemy po czasie, to nikt nas już nie wpuści.

CDN...
danielZS
Cromaniak
Posty: 687
Dołączył(a): 18.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) danielZS » 05.10.2014 22:35

Tymczasem zwiedzamy okolicę. Oprócz podziwiania budowli zdobionych w stylu bawarskim, udajemy się nad jezioro Alpensee. Woda akwenu, oprócz tego, że ma piękny kolor jest krystalicznie czysta. Oczywiście nie mogło tam zabraknąć łabędzia - symbolu tego miejsca. Po niemiecku Schwan to Łabędź. W nazwach obu zamków występuje właśnie ten ptak.

Przez stulecia terenem tym władali rycerze z rodu Schwangau, którzy mieli w herbie łabędzia. Ojciec Ludwika II, król Maksymilian Bawarski na ruinach ich zamku wybudował własny nazywając go Hohenschwangau. Był on zafascynowany legendą o Lohengrinie, rycerzu łabędzia oraz św. Graala, stąd w wielu miejscach umieścił motywy łabędzia. Fascynacją tą legendą najwyraźniej zaraził się Ludwik II twórca zamku Neuschwanstein.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na godzinę przed wejściem ruszamy szlakiem pod górę. Droga nie jest szczególnie męcząca, okazało się że już po pół godziny byliśmy na moście, z którego rozciąga się przepiękny widok na zamek i okolicę. Jest to miejsce, które obowiązkowo trzeba zaliczyć. Miłośnicy wyjątkowych ujęć wspinają się wyżej na skałki urwiska, jak na mój gust to trochę niebezpieczne.



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Wychylając się na mostku możemy zerknąć na turkusowy wodospad 8O

Obrazek

[/img]http://wyprawyrodzinnie.pl/wp-content/uploads/2014/10/DSC06388.jpg[/img]

Po upojeniu się niecodziennymi widokami ruszamy do Neuschwanstein, po drodze spoglądam w kierunku jeziora Alpensee i kontrastującego wśród pagórków pokrytych zielenią, żółtego zamku.

Obrazek

Obrazek

Bliżej celu, zza drzew wyłania nam się smukła bryła bajkowego pałacu, z wieloma wieżyczkami, przychodzą nam na myśl skojarzenia z czołówką z bajek Walta Disneya.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wewnątrz, na dziedzińcu jest sporo turystów, grupki oczekują na swoją kolej. Żeby wejść należy obserwować elektroniczną tablicę, która informuje o godzinie rozpoczęcia zwiedzanie. Po przyłożeniu biletów do czytnika przechodzimy przez ruchome barierki i wraz z przewodnikiem kierujemy się do wewnątrz. Obowiązuje zakaz fotografowania i filmowania, plecaki należy przełożyć na przód, żeby przypadkiem nie uszkodzić eksponatów. Po otrzymaniu urządzenia audio powoli przemieszczamy się z komnaty do komnaty. Wewnątrz wszystko wystrojone jest z wielkim przepychem, a elektroniczny kustosz opowiada nam historię życia Ludwika II, jego pasje, obsesje i przebieg budowy zamku. Na koniec w określonej części budynku można zrobić zdjęcia, zwiedzić oryginalnie zachowaną kuchnię, lub nabyć pamiątkę w firmowym sklepiku.

W sezonie letnim zamek codziennie odwiedza nawet 10 000 turystów, można więc sobie wyobrazić jak wszystko musi być logistycznie zorganizowane, żeby bez uszczerbku dla tego zabytku przyjąć i oprowadzić tylu zwiedzających.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z zamkowej wieżyczki rozpościerają się piękne widoki, można by tam siedzieć i podziwiać Alpy, czy okolice jeziora Alpensee, z resztą nikt nas nie pogania, ale czas jest nieubłagany. Wracamy piechotą na parking. Droga powrotna mija nam jeszcze szybciej i po jakiś 20 minutach jesteśmy przy aucie.

Zapomniałem wspomnieć, że parkingi są płatne, ale 5 euro za cały dzień, jak na niemieckie warunki, wydaje się niezbyt wygórowaną ceną.

W drodze powrotnej zatrzymujemy się w Fussen. Miasteczko o zmierzchu wygląda bardzo atrakcyjnie, a grupki turystów świadczą o tym że warto tam się przespacerować. Parkingi zlokalizowane są pod ziemią, trzeba uważać bo wjazdy są dość wąskie, no i cena niestety nie zachęca do zbyt długiego pobytu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W prawdzie odwiedziliśmy niewielki skrawek Bawarii, ale już wiem że jest piękna. Z chęcią bym tam powrócił i zerknął na inne zakątki.

Po trzech dniach pobytu ruszamy w dalszą podróż na południe, ale o tym w dalszej części :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.10.2014 23:20

No, bardzo ładnie :D

Twierdze Koenigstein zwiedzałem jako bardzo młody człowiek, niewiele się tam zmieniło. Poza tym, że w czasach NRD nie była tak odpicowana :wink:

Neuschwannstein kojarzę, do środka żeśmy z żoną nie weszli, mgła była tego dnia taka, że odpadało także spojrzenie na zamek z oddali.
Dziwna budowla, bardzo ekscentryczna, w zasadzie trochę idiotyczna 8)
To niby-zamek, bo zaprojektował go scenograf teatralny,
siedziba celebryty, wariata ukochanego przez lud bawarski,
niby-króla , bo Bawaria była już w tym czasie częścią Niemiec i król Bawarii nie miał żadnej realnej władzy, "zamek" zbudowany tylko po to, żeby spełnić jego mało normalne wizje,
z zamkiem jako budowlą obronną nie miał nic wspólnego :wink:

Wkrótce się okazało, że wariactwo celebrytów się sprzedaje najlepiej i zamek przynosi od przeszło 100 lat ciężką kasę :D :D :D
danielZS
Cromaniak
Posty: 687
Dołączył(a): 18.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) danielZS » 06.10.2014 21:34

Najwięcej turystów przyjeżdża z Japonii. Oni tam chyba mają bezpośredni lot do Monachium i autokary, które wiozą ich wprost do celu :D

Rocznie zamek odwiedza ponad milion turystów, każdy płaci 12 euro więc nie trudno policzyć... 8O
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 06.10.2014 21:56

Do tej sumki dolicz, że turyści śpią, jedzą, piją :wink: ,
kupują pamiątki,
a taki Japończyk jak już poleciał zobaczyć zamek w Bawarii, to za 6 następnych dni zaliczy Monachium, Wiedeń, Rzym, Paryż i Londyn :wink:
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 07.10.2014 10:37

Bajkowo, bajecznie...mimo wszystko ciekawie :D
Położenie zamku... też niczego sobie :wink:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 07.10.2014 15:16

Ładne zdjęcia i przyjemnie się je ogląda. :)

Jest tylko jeden problem. Bardzo dużo ich wklejasz i strona otwiera sie b. długo.
Lepiej jest dać kilka zdjęć komentarz, drugi post kilka zdjęć i komentarz do nich.
Poczekać na kilku "gości". :) I znów trochę zdjęć. Poczekać aż goście przejdą na kolejną strone relacji i znów "od początku". Jak strony sie szybko otwierają od razu chętniej ludzie zaglądają.


pzdr :wink:
danielZS
Cromaniak
Posty: 687
Dołączył(a): 18.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) danielZS » 07.10.2014 18:01

longtom - próbowałem, jak mi radzisz, ale... Po przedostatnim wpisie czekałem tydzień, żeby nie było, jednego po drugim, ale nikt tu nie chce nic napisać :D

Jakby był problem z otwieraniem i przeglądaniem to zapraszam na mojego bloga www.wyprawyrodzinnie.pl
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 09.10.2014 15:06

danielZS napisał(a):longtom - próbowałem, jak mi radzisz, ale... Po przedostatnim wpisie czekałem tydzień, żeby nie było, jednego po drugim, ale nikt tu nie chce nic napisać :D


Chyba nie jest tak źle. :)

pzdr :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 09.10.2014 17:05

Fajny ten blog :D
danielZS
Cromaniak
Posty: 687
Dołączył(a): 18.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) danielZS » 09.10.2014 19:15

longtom napisał(a):Chyba nie jest tak źle.


teraz już nie :D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 10.10.2014 10:33

danielZS napisał(a):
longtom napisał(a):Chyba nie jest tak źle.


teraz już nie :D


Jeszcze trochę i jakoś przepchniemy sie na kolejną strone. :)
danielZS
Cromaniak
Posty: 687
Dołączył(a): 18.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) danielZS » 10.10.2014 15:34

Lednice napisał(a):Fajny ten blog


Dzięki, w sumie to dopiero początek, staram się, aby raz w tygodniu był nowy wpis. :papa:
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 10.10.2014 16:44

danielZS napisał(a):
Lednice napisał(a):Fajny ten blog


Dzięki, w sumie to dopiero początek, staram się, aby raz w tygodniu był nowy wpis. :papa:


No i tam łatwiej zdjęcia obejrzeć :wink:
danielZS
Cromaniak
Posty: 687
Dołączył(a): 18.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) danielZS » 12.10.2014 11:23

ASIULA HK napisał(a):No i tam łatwiej zdjęcia obejrzeć


Łatwiej na pewno, ale tutaj przy waszej pomocy też uda nam się poprzepychać te strony i trochę udrożnić :D

Asiu - tak trzymaj :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Góry Połabskie i Alpy, czyli jazda po CZ,D,A,I - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone