jedrula napisał(a):majeczka napisał(a):☺fajnie, że się zaczyna.
Pozdrawiam serdecznie z Toskanii
Prosze opisz w kilku slowach jak tam jest, to byl jeden z kierunkow jakie kiedys planowalismy.
Przerazil mnie obraz z Google Earth kiedy przegladalem wybrzeze w poszukiwaniu mniej zatloczonych plaz... Widzialem kilometrami tylko ustawione rzedami parasole.
...no cóż Toskania jest przepiękna.
Zwiedziliśmy w tym sezonie mnóstwo i miast i plaż. Mieszkaliśmy w Capannoli, i w Montecatini Terrme, były to bardzo dobre miejscówki do zwiedzania okolicznych miasteczek i perełek Toskanii. Z uwagi na fakt, że wybraliśmy i mieszkaliśmy w apartamentach z odkrytym basenem do południa zazwyczaj plażowaliśmy i pływaliśmy w basenie, natomiast po sjeście wyruszaliśmy na "
podbój Toskanii".
Zwiedziliśmy tym sposobem Volterrę, San Gimigiano, Sienę, Pizzę, Cinque Terre, Montecatini, Lukkę, etc...
Wszędzie mnóstwo turystów, zwłaszcza Francuzów, plaże bardzo, bardzo zatłoczone. Wierz mi, to nie Croatia...
Wyruszając z Montecatini Terre do Cinque Terre jechaliśmy autostradą A10, właśnie tą samą autostradą słońca, na której zdarzył się dzisiejszy wypadek.
Zostawiliśmy samochód na parkingu w La Spezia, wykupiliśmy bilety za 16 euro / os. i pociągiem wzdłuż wybrzeża Riwiery Włoskiej rozpoczęliśmy zwiedzanie. Podobno przez wiele lat, a nawet całe wieki miasteczka Cinque Terre były odcięte od świata. Wykupiony bilet upoważniał nas jednak do nielimitowanej liczby przejazdów pociągami pomiędzy miasteczkami Rezerwatu, w ciągu jednego dnia. Trasa kolejowa wiodła zazwyczaj w tunelach i skalistych klifach wzdłuż morza, widoki przepiękne...
Plaże, no cóż dosyć fajne, a nawet bardzo, bardzo fajne, ale i bardzo, powtarzam bardzo zatłoczone.
Dla mnie była to wycieczka jednego dnia, na pewno nie chciałabym spędzać tam swojego urlopu....