edit 10.2015:
Hej, aktualnie relacja nie jest dokończona , jestem w trakcie edycji i ponownego zmieszczania zdjęć, tak myślę że do końca 10.2015 skończę ze zdjęciami i dopiszę kilka nowych słów.
Przepraszam wszystkich...
ja też nie lubię filmów bez finałów...
hmmmm....
.. nie tylko filmów
Witam.
Obiecałem sobie że po powrocie po raz pierwszy z Chorwacji podziele się z Wami relacją z podróży.
Nie będzie ona ani za krótka a ni za długa... będzie trochę śmiesznie, trochę smutno, nieco leniwie za to zawsze przy piwku i winie ... a .. no i zawsze z dziećmi
Jedziemy !
Dawno dawno temu... tak zaczyna się każda opowieść i ja nie będe orgianlny... w odległej galaktyce... hmmm.... ćwiczyłem w myślach ten wstęp odkąd przekroczyłem granicę w Niemczech....
Mieliśmy jechać w 2008 - stwierdziliśmy że mamy za małe auto (opel vectra A, zmieniliśmy na VANa Ford Galaxy i zabrakło dudków na wyjazd
w 2009 nasza pierwsza córka miała 8 miesięcy - strach i obawy skazały nas na Bałtyk
na przełomie 2009/10 żona w trakcie Bożonarodzeniowej kolacji stwierdziła że jest w ciąży... świąteczny barszcz nie był już świąteczny a przewodnik po Chorwacji znów trafił do piwnicy.
Nadszedł 2011 rok, odliczanie każdego miesiąca, każdego dnia, każdej godziny... Teraz stwierdzam że dłużej byłem na tym forum niż w samej CRO. Godziny przeglądania, analiz, map, zdjęć... mętlik coraz większy, w ciemno czy jednak nie, tutaj a może tam... gdzie z tymi dziećmi jechać, co zobaczyć a co tylko objechać... mijały miesiące, nadszedł sierpień, rzut jak co rano na pogodę, wszystkie możliwe linki, wszystkie mapy i radary z deszczami, wiatrami i temperaturami... Pod koniec sierpnia miałem to wszystko w jednym palcu... decyzja zapadła.
Halo rodzinka... pakować się ! Jedziemy na wakacje.
Jako że na codzień prowadzę własną działalność a żona wychowuje dzieci zatem nie było ustalonej konkretnej daty wyjazdu ani powrotu, nie było dokładnie celu ani miejsca dokąd, najważniejsza była decyzja.
W ostatni weekend sierpnia przy kolacji, pytam żony:
Może jedźmy we wtorek, na autostradach będzie luz, pogoda akurat w Świnoujścu cos koło 12oC.
OK, a gdzie ?
To może tak w środek chorwacji a po tem zobaczymy.
Jako że nasza pierwsza córka ma 2 lata i 9 miesięcy, druga Gabrysia 1 rok i 1 miesiąc, metodą eliminacji wybraliśmy miasteczko Tucepi na Makarskiej Riwierze.
Córka to potwierdza: