anakin napisał(a):Jędrula powoli zaczyna być jak Yeti.
Podobno Yeti istnieje...
Nie wiem jak Yeti ale ja jestem ..
... z tym że już nic nie obiecuje
no może oprócz tego że jadę do mojej kochanej Chorwacji ponownie...
miało być rok później, miało być 5 lat poźniej wyszło ... ehem... 7.... sporo
Wszystko się zmieniło, Gabryśka ma nowe zęby i chodzi samodzielnie, Majka wyrosła ze wszystkiego i kłoci się ze mną na każdy temat... ja ołysiałem do końca , auto straciło trochę lakieru i kilka guzików robi w nim za zbędny balast ... tylko mama jest nadal piękna i młoda...
, (co za lukier
)....
Przez 5 ostatnich lat objechałem pół Europy żeby stwierdzić że wracam do mojej ukochanej Chorwacji ... pewnie wszyscy już tam byli, wszystko już pewnie widzieli ... więc nie będzie co relacjonować.
Tym razem jadę większą ekipą, 2 rodziny , 9 osób , więcej kasy, mniej piwa ( a to dziwne ?!) ... będzie spokojniej, wolniej , z kulturą i smakiem...
...
... nie, no co ja piszę...
... będzie ostra jazda , full przygoda pełna dreszczy i emocji... browar będzie się lał litrami, dorady będziemy jeść na surowo, pizzami wyłożymy podłogę w apartmani, lodami będziemy się rzucać a na koniec sprzedamy nerki by mieć na paliwo w drogę powrotną ...
...
... ehhh... wakacyjne marzenia i odległe fantazje... to wszystko i jeszcze trochę opiszę Wam i pokaże w nowej relacji dla Rodziców z nieco większymi dziećmi , kiedy każde dziecko zaczyna wreszcie mówić z sensem, Rodzice komunikują się z Dziećmi już nie na migi tylko słownie i zaczyna się tworzyć Rodzina ... wtedy czas na wspólne wakacje...:
https://www.cro.pl/rodzina-z-rodzina-czyli-przepis-na-chorwacje-v-2-0-t54038.html" oj będzie bal, oj będzie bal..."