Wędrująca ikona Matki Boskiej z FilerimosKlasztor Moni Filerimos został zbudowany w miejscu, w którym mieszkańcy Rodos i innych wysp modlili się przed ikoną Matki Boskiej od niepamiętnych czasów. Nie wiadomo, kiedy ikona powstała ani kto był jej autorem. Według legendy autorem tym miałby być Święty Łukasz, a ikonę przywieziono na Rodos z Jerozolimy w 1000 roku.
Na pewno kult był już mocno ugruntowany i trwał od dawna, kiedy w 1309 r. wyspa Rodos została zajęta przez Joannitów. W XV wieku rozbudowali oni kaplicę, w której ikona była wyeksponowana i utworzyli w tym miejscu klasztor. Czasy były niespokojne, Turcy co czas jakiś oblegali wyspę, a wtedy dla bezpieczeństwa ikona była przenoszona do kościoła Świętego Marka w mieście Rodos. Stało się tak co najmniej 3-krotnie: w 1480, 1518 i 1522 roku. Po tych ostatnich przenosinach ikona nie powróciła już do Moni Filerimos, ponieważ tym razem oblężenie się Turkom udało i 1 stycznia 1523 r. Joannici opuścili wyspę, wywożąc ze sobą najcenniejsze relikwie, w tym ikonę Matki Boskiej z Filerimos.
Przez 7 lat ikona podróżowała wraz z Joannitami po różnych miastach Morza Śródziemnego, w końcu w 1530 r. zakonnikom przyznano w lenno Maltę. Tam ikona uniknęła zniszczenia podczas pożaru kościoła w Birgu w 1532 r. i kolejnych tureckich ataków, które Joannici za każdym razem odpierali. Co jednak nie udało się Turkom, to gładko poszło Napoleonowi. W 1798 r. Joannici odmówili wpuszczenia do portu i udzielania zaopatrzenia francuskiej flocie płynącej do Egiptu. Pretekst był znakomity, więc Napoleon nie omieszkał skorzystać z okazji i zaatakował wyspę, która po krótkiej kampanii skapitulowała.
Francuzi srogo złupili wyspę, a szczególnie jej kościoły, ikona jednak i tym razem uniknęła zniszczenia lub grabieży. Co na jedno by wyszło, bo okręt wiozący łupy z Malty został wkrótce zatopiony przez Anglików. Joannici po raz kolejny musieli ewakuować się ze swoich posiadłości, tak jak wcześniej z Ziemi Świętej, Cypru i Rodos... Najcenniejsze relikwie, które jeszcze pozostały w ich posiadaniu - w tym ikonę - podarowali 12 października 1799 r. rosyjskiemu carowi Pawłowi I, w którym upatrywali protektora ich roszczeń o zwrot Malty. Car z radością przyjął dary i nadany przy tej samej okazji tytuł Wielkiego Mistrza Zakonu, ale pomógł niewiele... a mówiąc ściśle nic, mimo dobrych chęci. Wprawdzie już w 1800 r. sojusznik Rosji - Anglia, odebrała Maltę Francuzom, ale nikt w Londynie nie myślał o pozbyciu się tak strategicznie położonej wyspy. Pawła I zamorodowano w 1801 r. i o nadziejach na odzyskanie Malty mogli Joannici już ostatecznie zapomnieć.
W Rosji ikona Matki Boskiej z Filerimos została ozdobiona złotem i klejnotami i uroczyście zawieszona w Pałacu Zimowym w Petersburgu. Szczęśliwie znowu uniknęła złego losu, kiedy w 1917 r. pałac zdobyli bolszewicy, bo w tym czasie znajdowała się w carskiej rezydencji Gaczina 40 km od Petersburga. W 1920 r. księżna Maria Fiedorowna zdołała wywieźć ikonę do Danii, a stamtąd, przez Niemcy, ikona trafiła w 1929 r. do zwierzchnika Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, rezydującego na wygnaniu w Jugosławii. W 1932 r. ikona została przekazana pod opiekę królowi Jugosławii Aleksandrowi I i do 1941 r. znajdowała się w kaplicy królewskiego pałacu w Dedinje. Po wybuchu wojny z Niemcami ukryto ją w klasztorze Ostrog koło Niksica.
Dzisiaj ikona Matki Boskiej z Filerimos jest ozdobą Narodowego Muzeum Czarnogóry w Cetynii (Cetinje). Natomiast w Filerimos znajduje się ikona namalowana na jej wzór w XVI wieku.
Wydaje mi się też, że w Filerimos widziałem niewielką replikę tej oryginalnej, starej ikony. Ale może ikona, którą widziałem była tylko podobna.