Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

RODOS 2015

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 30.09.2015 23:27

kulka53 napisał(a):
Buber napisał(a):Autko spisuje się świetnie ...

Spisuje się świetnie, bo świetnie dba o niego ten sam od prawie 10 lat mechanik :roll: (i rzecz jasna właściciel który kasy na dbanie zbytnio nie szczędzi :wink: )
Auto jest z 2000 roku, teraz przejeździło 16 sezon - bezawaryjnie. A nie, przepraszam... na greckiej plaży wymieniałem spaloną żarówkę światła stopu :wink: . Przebieg - ok. 225 tys.
Niewysokie zawieszenie i słaby silnik jakoś można przeboleć. Najbardziej doskwiera brak klimy - ostatnio wpadłem na pomysł by podjechać do Czech, może zamontują w znośnej cenie :wink: . Niestety, tuningować silników o konstrukcji rodem z lat 80 raczej się nie da :lol:
[/quote]

Gratuluję :D
W jakiejś gazecie motoryzacyjnej pokazywali benzynową Octavię, która miała na liczniku 500 tysięcy, czego i Waszej skodzie życzę.
Klima dobra rzecz - no właśnie pamiętam jak dawno temu w Avensisie, miałem wtórnie zamontowaną klimę, z ... Grecji rodem. Facet z Tarnowa przywoził to stamtąd, montował, potem serwisował (raz do roku dobijał odczynnika za śmieszne pieniądze).
Ostatnio edytowano 30.09.2015 23:31 przez Buber, łącznie edytowano 1 raz
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 30.09.2015 23:30

Mikeee napisał(a):oglądam Twoją relację i dochodzę do wniosku, że byłem na Rodos, ale nie do końca :)
poznaje tę wyspę dopiero u Ciebie. Ja spędziłem na niej tydzień w 2008 i raczej wtedy nastawiony byłem na odpoczynek nie tylko psychiczny, ale i fizyczny. Odwiedziłem ledwie miasto Rodos, Lindos, cypel prasonisi i pobuszowałem trochę po górskim interiorze wypożyczonym autem. Z perspektywy czasu - żałuję że nie poznałem jej bardziej dokładnie.
Piękne zdjęcia 8)


Eee - nie jest źle - perły Rodos masz zaliczone.
My głównie leżeliśmy nad basenem i na plaży ... i to całe zwiedzanie było bardzo powierzchowne i z doskoku.
Ja myślę kiedyś tam wrócić :D .
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 01.10.2015 23:19

...
Obrazek

Trasa biegnie teraz, północnymi stokami Atavyros do Embony.
Embona to taka stolica rodyjskiego winiarstwa i ... nie tylko winiarstwa.
Pędzą tam też różne nalewki, likiery i Suomę (to takie raki z winogron).
Pani przewodniczka raczy nas po drodze opowieściami o winach ... ponoć najlepsze na Rodos to Zacosta i Villaret, noszące nazwy po wielkich mistrzach Szpitalników.


Embonę właściwie mijamy ... zresztą przez okno wydaje się średnio ciekawa ... coś jak Kolan na Pagu.
Widać jakieś zakłady produkcyjne i nie za ładną zabudowę.
Zatrzymujemy się na końcu wsi - w takim miejscu dla turystów :oczko_usmiech:


Obrazek

Obrazek

Pani profesjonalnie, polewała niewielkie ilości ... no tak, żeby tylko ryjka zanurzyć...
Wino białe kosztowało 5- tkę, czerwone tyleż samo, za to różowe ... 10 -tę (bo jak mówiła, całkiem poważnie, pani przewodniczka musiało tak być, gdyż powstało przez zmieszanie czerwonego z białym - no dawno się tak nie ubawiłem) ...
Była jeszcze suoma, nalewki i ... likierek ...


Obrazek

Troszkę humorku nawet przybyło ...
Po zwiedzeniu lokalnej izby pamięci i rzucenia okiem na góry, zaczęła mnie świerzbieć ręka ...
Już miałem się wziąć się, za tę tradycję poniżej, ale jechać nam trzeba było dalej ...


Obrazek
kmichal
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8459
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmichal » 02.10.2015 07:16

... dobrze, że zrobiłeś sesyjkę aparaturze, będzie można w domu odtworzyć ... :wink: ... :mrgreen: ...
Pozdrawiam.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 08.10.2015 10:48

kmichal napisał(a):... dobrze, że zrobiłeś sesyjkę aparaturze, będzie można w domu odtworzyć ... :wink: ... :mrgreen: ...
Pozdrawiam.


Aparaturka dość skomplikowana.
Na pewno bardziej wyrafinowana jak sprzęty z PRLu :wink: .
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 08.10.2015 14:48

...
Obrazek


Z tego winiarskiego centrum jedziemy wąską drogą u podnóża Profitis Ilias.
Jest generalnie wesoło, gałęzie uderzają cały czas w górne piętro autobusu, zakręty typu serpentina na drodze z Vratnika, humorki wszystkim (z wyjątkiem niepełnoletnich) dopisują :D .

Po drodze mijamy zaginione w lesie 2 hotele ... w stylu alpejskim.
Widok kompletnie nieoczekiwany - obiekty przywodzące na myśl Bawarię, czy Tyrol ... na greckiej wyspie pełnej słońca 8O .
Wybudowali te cuda Włosi w okresie międzywojennym i nadali im imiona nawiązujące do zwierzaków z portu Mandraki - Elafos i Elafina.
Obiekty w międzyczasie pogrążyły się w upadku ... ale teraz znowu stają na nogi.


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Niedaleko od nich, na przełęczy (dość wysoko - ok. 550 - 600 m n.p.m.) stoi kościółek Agios Nikolaos Fountoukli czyli św. Mikołaja od orzechów laskowych :lol: .

Wycieczka wysypuje się z autobusu i hurmą ładuje się do otwartego kościółka.
Całej tej akcji, z niepokojem przygląda się pop, który też przyjechał tutaj prawdopodobnie jako turysta.
Chyba go trochę rażą krótkie spodenki i odkryte ramiona ... no ale niestety, nie ma się czym zasłonić.

Kościółek jak większość obiektów sakralnych jest nieczynny ... zaludnia się tylko w dniach odpustu
(w tym wypadku pewnie, w czasie zbiorów orzeszków).
Dawniej stacjonowało tutaj dwóch mnichów - jeden zajmował się modlitwą i liturgią, drugi przyjmował pielgrzymów.
Teraz obok kościółka siedzą jedynie strażacy, gotowi pokropić okolicę w razie potrzeby.

Obrazek



Miejsce ładne - w sam raz na popas, ale sam kościół ... taki sobie - właściwie podoba się tylko jego nazwa.
Myślę, że ten postój to taka wycieczkowa zapchajdziura, na chwilę oddechu po zakrętach.
Można posłuchać parę słów o tym miejscu, pogadać ze strażakami, pochlapać się wodą i już zjeżdżamy.


Obrazek
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 12.10.2015 22:50

...
Właściwie - to był już powrót - bo kolejne przystanki to hotele.
Po drodze minęliśmy Eleousę, z ciekawym skrzyżowaniem i ruinami powłoskich budowli (Tony dał fotki w swojej relacji).
Eleousa miała być miasteczkiem garnizonowym, ale jak Włosi pojechali do siebie, idea upadła.
Następnie przemykamy przez Archilopi, z okazałym, stosunkowo nowym kościołem Agios Nektarios ...
i już jest Kolymbia.

Generalnie trasa wycieczki ciekawa, sam lepiej bym tego nie wymyślił, najlepiej jednak do indywidualnego przejazdu pożyczonym autkiem.
Wiadomo - można podjechać gdzie się chce i zatrzymać się tam, ile się chce.
Trochę żałuję nie odwiedzonych Kastello Krithinia, Moinolithos, tamy przy Sianie i przechadzki po Elousie.
Miałem pożyczyć autko i pojechać tą trasą jeszcze raz ...ale tak jakoś zeszło.

Obrazek
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 13.10.2015 09:28

Buber napisał(a):.
Obrazek
Niedaleko od nich, na przełęczy (dość wysoko - ok. 550 - 600 m n.p.m.) stoi kościółek Agios Nikolaos Fountoukli czyli św. Mikołaja od orzechów laskowych :lol: .
Miejsce ładne - w sam raz na popas, ale sam kościół ... taki sobie - właściwie podoba się tylko jego nazwa.

Zaintrygowała i mnie nazwa Agios Nikolaos Fountoukli czyli św. Mikołaja od orzechów laskowych :lol: i kościół, bo jest bardzo ładny.
Znalazłam tylko tyle. Według legendy Agios Nikolaos Fountoukli został wybudowany przez wysokiego urzędnika w 14 lub 15 wieku. Poświęcony został jego trójce dzieci, cała trójka zmarła z powodu zarazy. Na freskach jest namalowany darczyńca z żoną oraz na północnej ścianie przedstawiono troje dzieci założyciela dziewczyna i dwóch chłopców, modlących się pod popiersiem Chrystusa Emmanuela.
Elementy dekoracyjne z ptakami symbolizują niebo. Z ciekawostek ważne jest to, że Chrystus jest przedstawiony jako dzieciak, który błogosławi martwe dzieci dawcy, a nie jako brodaty.
No i nie natknęłam się na orzechy laskowe. :wink:


Prawdziwe wiatraki też są? Bo ten wygląda na ogrodową miniaturę.
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 15.10.2015 13:32

Ostatni wiatrak jak z Andaluzji ;)

My w Emponas kupilismy pyszne wina po 8 Oiro pamiętam jak dziś

(kurcze, mam wrażenie, że już to mówiłem~! Starość? A może nie tutaj jednak to mówiłem...)
hmmm

:la: :la:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 18.10.2015 07:45

Lidia K napisał(a):Zaintrygowała i mnie nazwa Agios Nikolaos Fountoukli czyli św. Mikołaja od orzechów laskowych :lol: i kościół, bo jest bardzo ładny...
Według legendy Agios Nikolaos Fountoukli został wybudowany przez wysokiego urzędnika w 14 lub 15 wieku. Poświęcony został jego trójce dzieci...

Dzięki :D - można powiedzieć, że wspaniale "odrobiłaś" relację - kompletnie o tym nie wiedziałem.
Gdzie znalazłaś tę informację o początkach tego Mikołaja od orzechów ...?
Przewodniczka chyba o tym nie mówiła ... ale głowy nie dam, bo do kościółka wparowałem, jak wszyscy zaczęli wychodzić.
Dobrze, że zwróciłaś na to uwagę - każde z tych miejsc ma swoją, czasem dość ciekawą historię.
Co do urody miejsca -o.k. - ale sam kościółek jest taki dość typowy, bizantyński, na Rodos takich jest wiele.


Lidia K napisał(a):Prawdziwe wiatraki też są? Bo ten wygląda na ogrodową miniaturę.


tony montana napisał(a):Ostatni wiatrak jak z Andaluzji ;)

Małgosiu trafiłaś (jak zwykle) - to wiatrak ogrodowy z naszej ulubionej knajpki obiadowej Caldera w pod hotelem w Kalithei :D
Ale prawdziwie wiatraki (choć nie tak ładne jak andaluzyjskie) też są.


tony montana napisał(a):My w Emponas kupilismy pyszne wina po 8 Oiro pamiętam jak dziś
(kurcze, mam wrażenie, że już to mówiłem~! Starość? A może nie tutaj jednak to mówiłem...)
hmmm

Tony nie pamiętam, żebyś o tym pisał/mówił - więc to chyba nie miażdżyca .. tylko za dużo różnych spraw na głowie :wink:
Cena ... - jak to było za białe - to przepłaciliście, jak za różowe ... to okazja :wink: .
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 18.10.2015 15:12

Buber napisał(a):Gdzie znalazłaś tę informację o początkach tego Mikołaja od orzechów ...?

Szukając informacji o Mikołaju od orzechów natrafiłam na stronę wikimapii Agios Nikolaos Foundoukli po grecku z tłumaczem google. Tłumaczenie z języka greckiego potrzebowałoby kolejnego tłumacza :wink: Szukałam więc dalej i trafiłam w wikipedii historia Agios Nikolaos Foundoukli po niemiecku. Tym razem tłumaczenie google było całkiem czytelne.
Buber napisał(a):Dobrze, że zwróciłaś na to uwagę - każde z tych miejsc ma swoją, czasem dość ciekawą historię.

W tym wypadku to "orzechy" zainspirowały mnie do rozgryzienia historii tego miejsca.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 18.10.2015 19:48

...
Zapominam, że wikipedia w innych językach też jest pisana.
Na tym niemieckim haśle jest fajny link do pdfu z informacją o okolicach Profitis Ilias.
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 18.10.2015 20:07

tony montana napisał(a):My w Emponas kupilismy pyszne wina po 8 Oiro pamiętam jak dziś
(kurcze, mam wrażenie, że już to mówiłem~! Starość? A może nie tutaj jednak to mówiłem...)
hmmm

Buber napisał(a):Tony nie pamiętam, żebyś o tym pisał/mówił - więc to chyba nie miażdżyca .. tylko za dużo różnych spraw na głowie :wink:
Cena ... - jak to było za białe - to przepłaciliście, jak za różowe ... to okazja :wink: .


To bylo wino mocno czerwone - ciężkie nieco i słodkie
Butelkami nie mógłbym takiego pić, ale jak na jedną lampkę wieczorem było akurat
:)
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 18.10.2015 20:09

Słodziaków nie piję ... ale takie z Rodos ... czemu nie :wink:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 18.10.2015 22:03

...

Obrazek


Do miasta Rodos jeździliśmy dość często, z racji jego bliskości i dużej ilości opcji komunikacyjnych.
To dość niemałe miejsce - normalnie mieszka tam z kilkadziesiąt tysięcy osób, a w sezonie jest ich ponad 100 tysięcy.

Miasto założył Dioreos , mieszkaniec Iallysos, syn znanego olimpijczyka Diagorasa (imię Diagorasa nosi port lotniczy na wyspie), sam również olimpijczyk - 3-krotny mistrz w pankrationie (to coś takiego jak dzisiejsze MMA) - w sumie taki celebryta - sportowiec, znany w całej antycznej Grecji.
Przekonał władze 3 rodyjskich państw-miast do zjednoczenia (co nie było trudne - był to okres walk najpierw z Persami, a potem wybuchła II wojna peloponeska) i do stworzenia nowej stolicy, czyli leżącego obecnie na północnym przylądku wyspy, Rodos.
Oczywiście rządzić zjednoczoną wyspą, miała rodzina Dioreosa ...

Tak więc miasto ma już z 2,5 tysiąca lat .. i różne oblicza.
Ślady antycznego miasta są zlokalizowane, na jego zachodnim krańcu (od strony morza Egejskiego) - zdjęcia ...są w relacji Tony'ego (co ja bym bez niego zrobił :wink:).
Stare, średniowieczne miasto Joannitów, a później Turków i Żydów, to z kolei wschodnia część przylądka.
Północ, otoczenie portu Mandraki - to eleganckie, międzywojenne dzieło włoskich architektów.
A między tym wszystkim znajduje się, nie za ładna, współczesna zabudowa.
Wjeżdżając do miasta od południowej strony widać potłuczone, czy niewykończone lampy uliczne, szkielety niedokończonych pawilonów, rozwalające się budynki ... obraz dość nieprzyjemny, kłócący się z urlopową idyllą ...



Obrazek

Obrazek


Poważne zwiedzanie RODOS rozpoczęliśmy w niedzielą, od pójścia do kościoła świętego Franciszka na ulicy Dimokratias 28.
Ta ulica jest przy południowej stronie miasta - z Kalithei blisko taksówką, albo autobusem (przystanek San Francesco).
Msza odbywa się o 10 rano, co jest dobrą porą. Ludzi jest z 2 setki, w tym większość to chyba Polacy.
Msze odprawiał taki niemłody franciszkanin ...wygłaszał kazanie w trzech językach (po grecku, włosku i angielsku), a dodatkowo jakaś kobieta tłumaczyła to jeszcze na niemiecki.
Na końcu są też kilkujęzyczne ogłoszenia, które, ktoś z miejscowych, tłumaczył również na polski.
Ogłoszenia były bardzo miłe dla naszej nacji ... ojciec podkreślał za każdym razem, że Polacy są niesamowici, są podporą kościoła itp. miłe rzeczy (innym tego nie mówił :wink: ).
W dodatku w śpiewniku są pieśni w różnych językach, w tym jedna polska, zawsze śpiewana ...
Atmosfera super, przypominająca jakąś małą wiejską parafię, gdzie wszyscy się znają i kapłan rzeczywiście żyje z ludźmi ... Zresztą człowiek stał po mszy przy wejściu, z każdym się żegnał i zamienił kilka słów.



Obrazek
czy ktoś wie co to za język - ten na samej górze ?


Tuż obok kościoła jest zlokalizowana brama świętego Atanazego, z górującą nad nią wieżą Marii Panny.
To właśnie na ten odcinek murów poszło, podczas 6-cio miesięcznego oblężenia w 1522 roku, ostateczne, tureckie uderzenie.
W grudniu, po zaciekłych walkach o położoną obok Wieże hiszpańską i jej odbiciu przez Joannitów, Turcy ruszyli na odcinek broniony przez załogę języka Anglii. Atakowali tę okolicę 15 razy ponosząc wielkie straty.
Mimo to, wobec olbrzymiej przewagi liczebnej wroga (Joannitów było około 6 - 7 -miu tysięcy, turecka armia liczyła około 200 tysięcy ludzi) i prawdopodobnie z powodu braków aprowizacyjnych, miasto 22 grudnia musiało skapitulować.
I to właśnie przez bramę świętego Atanazego przeszedł (podobno 1 stycznia 1523 roku) Sulejman Wspaniały, obejmując Rodos na własność. Po tym wydarzeniu brama została zamurowana, aby nikt nie wszedł do miasta po śladach zwycięzcy.
Z pamięcią o sukcesie sułtana rozprawili się Włosi otwierając 400 lat później, bramę z powrotem.


Obrazek

Obrazek

Obrazek


To było nasze pierwsze spotkanie ze średniowiecznym Rodos i powiem, że wywarło duże wrażenie.
Mury otaczające miasto są olbrzymie, pochyłe, arcydzieło ówczesnej myśli obronnej (zostały zmodyfikowane na przełomie XV i XVI wieku).
Dużo baszt, sensownych otworów strzelniczych, przejść podziemnych (dzięki nim odbito Wieże hiszpańską).
To wszystko otacza miasto na długości kilku kilometrów 3-ma grubymi pierścieniami.
Pomiędzy nimi widać rozległe fosy z tureckimi kulami armatnimi.
Nawet przez wąskie bramy oprócz turystów przemykają się wszechobecne skuterki.

Obrazek
Ostatnio edytowano 18.10.2015 22:38 przez Buber, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
RODOS 2015 - strona 10
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone