Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rodos - 14 dni na wyspie słońca

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
agniecha0103
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 555
Dołączył(a): 30.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) agniecha0103 » 08.09.2011 21:39

Bardzo fajnie się czytało.
Mam nadzieję, że to nie koniec relacji...
Pozdrawiam aga.
Pomorzanin
Odkrywca
Posty: 86
Dołączył(a): 07.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pomorzanin » 09.09.2011 08:11

A ile kosztowała "rundka" na osiołku?

5 E od osoby

8O Ciekawa jestem strasznie, co to za sposób :) faktycznie robilo to takie wrażenie? Macie zdjęcia?

hmmm obiecaliśmy że nie powiemy... jak się unoszą te ćmy mam krótki film zrobiony na aparacie fotograficznym...
A niech tam... żona wzięła łyk wody z butelki mineralnej i dosłownie .. "zrosiła' je jak siedziały na na kamieniu.. natychmiast się uniosły do lotu :D


My nie spotkaliśmy ani jednego szerszenia, w ogóle owadów prawie nie było, nigdzie.

Mam kilka zdjęć szerszeni z tej doliny. W ciągu dnia one siedzą w tych małych jaskiniach czasami razem z tymi ćmami. Jak nauczę się zamieszczać zdjęcia na forum to pokarzę je

Mieliśmy to samo: turkusowa woda, prysznice, pusto wokół nas, bosko...
Tylko dlaczego cały czas tęskniłam za Chorwacją?...

My tez za Chorwacja ... byliśmy tam 2 razy ..ale to turkusowe i ciepłe morze w Grecji..ehhh:D
kkra
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkra » 09.09.2011 08:35

fajne zdjęcia ze stolicy:)
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 09.09.2011 08:50

agniecha0103 napisał(a):Bardzo fajnie się czytało.
Mam nadzieję, że to nie koniec relacji...
Pozdrawiam aga.


Nie, ciąg dalszy będzie, przecież:
Magda O. napisał(a):Wracamy do hotelu. Kolejny dzień (piątek) spędzimy na plaży, a w sobotę - morska wyprawa

CDN


Jeśli dziś nie zdążę wstawić odcinka, będę mogła to zrobić dopiero w poniedziałek, bo w sobotę jedziemy do Białki i do Słowacji do wód ;)

Pomorzanin napisał(a):hmmm obiecaliśmy że nie powiemy... jak się unoszą te ćmy mam krótki film zrobiony na aparacie fotograficznym...
A niech tam... żona wzięła łyk wody z butelki mineralnej i dosłownie .. "zrosiła' je jak siedziały na na kamieniu.. natychmiast się uniosły do lotu :D


Ale numer! Czemu na to nie wpadliśmy?... mnie się już nie przyda, ale może ktoś skorzysta ;) nie widziałam w regulaminie, że to jest zabronione, może zostawiają turystom odrobinę swobody, bo jakby nikt nigdy nie zobaczył motyli w locie, to chyba nie byłoby tam po co jeździć. A tak to zawsze jest szansa, że się uda ;)

Pomorzanin napisał(a):
Jak nauczę się zamieszczać zdjęcia na forum to pokarzę je



Czekam w takim razie. :) W razie czego opis sposobów na wstawianie zdjęć jest w dziale Sprawy techniczne.
Ja używam Imageshack, rozdzielczości 800x600. Zrzucam zdjęcia na serwer, potem kopiuję link i wklejam na forum. Najlepiej najpierw sprawdzić na podglądzie, czy jest ok, a potem dopiero dać Wyślij.
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 12.09.2011 21:01

Widze, że relacja traci zainteresowanie, czas dorzucić coś nowego ;)

Odcinek 8 - Rejs na Symi


Sobota, 13 sierpnia - 9 dzień pobytu. Doczekaliśmy się wykupionego ponad tydzień temu rejsu. Bardzo lubię pływać, a po zeszłorocznym fish picniku na Krku spodziewałam się podobnych atrakcji. Nic z tego... w porcie czekał na nas ogromny, trzypiętrowy statek, wypełniony po brzegi ludźmi różnych nacji. Ledwo udało nam się znaleźć w miarę dobre miejsce do siedzenia, z dobrym widokiem. Rejs miał trwać dwie godziny. Wypłynęliśmy o 9.
Oddalające się Rodos i port Mandraki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rejs mi się dłużył. PM wziął sobie książkę, a ja nie, bo byłam przekonana, że będzie fajnie jak na fish pikniku na Krku i nie będzie czasu na czytanie oraz że będę pstrykać fotki. Fotki owszem, pstrykałam, ale widoki jakoś mnie nie powalały (Chorwacja - Rodos: 2:0) i w końcu mi się znudziło.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W końcu zaczęliśmy się zbliżać do jakiejś cywilizacji

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Okazało się, że schodzimy na brzeg zwiedzić klasztor Panormitis, na co mamy pół godziny, a potem kolejna godzina (!!!) rejsu do miasteczka Symi.
Do klasztoru była potworna kolejka, morze ludzi przewalało się tam i z powrotem. Zaczęłam się irytować. Nie cierpię tłumów! Kiedy będziemy się kąpać???
Zdjęć w kaplicy oczywiście nie można było robić, więc ludzie oczywiście je robili. My nie - jak nie można to nie można, pan stojący przy wejściu krzyczał" "no photos, no photos". Było mi głupio z powodu tych ludzi, którzy udawali, że nie umieją czytać zakazów i że nie słyszą...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Archanioł Michał - patron wyspy

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ruszamy dalej. Na statku nie ma już dobrych miejsc, więc schodzimy pod pokład i znów się nudzę przez godzinę, a PM czyta.... dlaczego nie wzięłam książki?!!!!
W końcu dopływamy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nasz statek

Obrazek

Obrazek

Zbiórka przy przewodniku i kolejne rozczarowanie: możemy iść się kąpać lub pochodzić z nim po mieście ( na jedno i drugie nie starczy nam czasu...) No nie!!!! Decydujemy się iść z przewodnikiem, w końcu za to zapłaciliśmy niemałe pieniądze. Potem będzie chwilka na zakupy i obiad. Zamierzam zjeść jakieś morskie potwory. Ruszamy więc na spacer po mieście, a przewodnik opowiada nam historię wyspy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wyspa Symi (Simi) - wyspa poławiaczy gąbek, swego czasu bardzo bogata dzięki temu, że budowano tam statki i połowie gąbek właśnie. Do połowu gąbek przysposabiało się chłopców od najmłodszych lat, musieli być na specjalnej diecie. Musieli być szczupli i wysocy, żeby dotrzeć do najgłębszych zakamarków. Na wyspie jest ponad 100 kościołów - Symijczycy ( zwłaszcza kobiety) dużo modlili się o pomyślne połowy i szczęśliwe powroty ( zwłaszcza, że na 10 chłopców 8 wracało żywych z połowów gąbek).
Dobrobyt skończył się... gdy zaczęto produkować sztuczne gąbki. Wyspa na nowo rozkwitła dzięki turystyce, jednak mieszkańcy w większości żyją tam tylko w sezonie letnim, na zimę większość przenosi się m.in. na Rodos lub na ląd. Na wyspie nie ma bieżącej wody. Wodę, artykuły spożywcze, przemysłowe, itp. dostarczają statki. A jeśli np. w zimie przez ponad 28 dni z powodu pogody dostawy nie mogą dotrzeć na wyspę, dostarcza je wojsko helikopterami (co reguluje specjalne prawo, jak np. w przypadku klęsk żywiołowych).

Zatrzymujemy się przy jednej tawernie, gdzie właściciel pokazuje nam zafoliowane potwory morskie i ryby z cenami. Wyglądają pysznie. Przewodnik zachęca nas, abyśmy w wolnej chwili przyszli na obiad właśnie tam

Obrazek

Potem udajemy się do portu i do stoiska z gąbkami, oczywiście również zaprzyjaźnionego z naszym przewodnikiem ( i nie tylko naszym ;) ) Oczywiście zachęca nas, byśmy kupili właśnie tutaj, dostaniemy 10% zniżki na hasło - nazwa naszego biura podróży.

Obrazek

Obrazek

Dawny kostium nurków - poławiaczy gąbek

Obrazek

Obrazek

To ostatni punkt wycieczki z przewodnikiem, teraz mamy czas wolny. Do plaży jest daleko, więc nie zdążymy się wykąpać, a pogoda jest cudowna, woda przejrzysta, eh...

Obrazek


Idziemy więc na obiad. Po przejściu i zaglądnięciu do kilku tawern postanawiamy zjeść w tawernie polecanej przez przewodnika. Zestaw składający się z owoców morza, ryby - sola i frytek dla dwóch osób 35 euro. Strasznie drogo, ale co tam, jesteśmy na wakacjach. Do tego dwa piwa, woda mineralna i rachunek wynosi okrągłe 45 euro ( o matko...) Ale jedzenie pyszne, zwłaszcza sola, której nigdy nie jadłam i małe krewetki, które zjada się w całości ( ja odgryzałam im główki i ogonki).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spotykamy jeszcze naszych znajomych z hotelu, którzy wykupili wycieczkę po bardziej okazyjnej cenie ( o czym wspominałam na początku tej relacji), tylko ni w ząb nie rozumieli przewodnika, więc w skrócie opowiadamy im historię wyspy i polecamy tawernę, w której jedliśmy. Wracając do statku kupujemy jeszcze zioła ( cudownie pachnące oregano) i gąbki na poleconym przez przewodnika stoisku ( a co, 10% zniżki kusi, niech żyje wszechobecny marketing ;) ) i wracamy na statek.
Jesteśmy na statku 15 minut przed odpłynięciem i oczywiście nie ma już miejsc. Znajdujemy dwa miejsca pod huczącym silnikiem przy śmierdzącej toalecie. Super! Kolejne rozkoszne dwie godziny...
Żegnamy Symi

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ogólnie z wycieczki jestem średnio zadowolona. Drożyzna, tłumy, organizacja taka sobie... Miasteczko urokliwe, ale jestem zła, że nie poszliśmy na rejs małym statkiem, jakich było pełno było w porcie w Rodos. Wracamy do hotelu zmęczeni, idziemy na kolację i w barze czekamy na znajomych. Oni również zachwyceni nie byli. Wypijamy kilka drinków i idziemy spać.

CDN
Pomorzanin
Odkrywca
Posty: 86
Dołączył(a): 07.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pomorzanin » 12.09.2011 21:40

"Drożyzna" zeczywiscie jest drogo a wszczególności na tym małych wyspach. Myśmy sobie mówili ( tak zeby się dobrze czuć :D ) na cene np 3E ..dosłownie 3 złote:D odrazu było lepsze samopoczucie. Sparwdzone i polecm.
Ja sam tez miałem plan wyprawyna ta wyspe oraz do Turcji na Marmaris.Lecz jakoś to w trakcie pobytu mi jakoś ucekło... jazda autkiem po wyspie była tak samo jak u Ciebie ekscytujaca.
Ja ze swojej stony jeszcze chciałbym podpowiedziec takim zapominalskim jak" ja " patent dla tych co nie wzieli prawka na wyjazd. Brat mi scan dokumentu zrobił i przesłał plikiem na moja skrzyke. Wydrukowałem i bez problemu mogłem wypożyczyć auto.
_chudy_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 370
Dołączył(a): 25.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) _chudy_ » 12.09.2011 22:59

Magda O. napisał(a):Została nam jeszcze jedna twierdza do zdobycia - zamek Feraklos (twierdza zbudowana przez krzyżowców do obrony przed Turkami w 1467 roku), ale w przewodniku pisali, że podejście do niej może zająć około 45 minut, a ja nadal czuję się kiepsko. Kierujemy się na Archangelos. Znajdujemy zamek, ale focimy go tylko z dołu. Szkoda, z góry mógł być ciekawy widok...


We wnętrzu tego zamku jest niezła dzicz i jest on chyba w najgorszym stanie spośród tego typu rodosowych atrakcji (porównywalna pewnie z tym joannickim, który opisałaś ale tam nie dotarliśmy więc nie mam porównania) - podejście jest półdziką ścieżką bez jakichkolwiek udogodnień dla turystów ale te 45 minut to mówiąc delikatnie bardzo gruba przesada. W pobliże wzniesienia na którym się znajduje można podjechać drogą prowadzącą na plażę Agathi i wejście stamtąd to góra 15-20 minut. Atrakcji na górze nie za wiele - ładny widok na okolicę a klimat trochę jak z filmu grozy zwłaszcza że nam nad głowami latał kruk wydając z siebie złowrogie dźwięki. Z innych atrakcji to wszędzie pachniało kozimi spalinami, bo pasły się w tamtym miejscu dość tłumnie. Oprócz tego bzyczało tam mocno (chyba były szerszenie) i czuliśmy się z tego względu niezbyt pewnie :-)

Parę zdjęć z podejścia i z zamku:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Biorąc pod uwagę upał w jakim zwiedzaliście (48 stopni 8O) nie dziwię się że odpuściliście ten zamek. My byliśmy w drugiej połowie września i było w miarę OK i do zwiedzania i na plażę - woda cieplutka.

Pozdrawiam.
_chudy_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 370
Dołączył(a): 25.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) _chudy_ » 12.09.2011 23:11

Magda O. napisał(a):Ok, zakupy zrobione, jedziemy dalej, do kolejnej wioski znanej tym razem z produkcji soumy - lokalnej grappy i czterech gatunków miodu.

Obrazek



Jak to ludziom wpadają w oko te same miejsca ;-) Tam po prawej jest spory kanion który nas mocno zaintrygował - na tyle że próbowaliśmy jego eksploracji ale o ile na początku szło gładko to w pewnym momencie zrobiło się tak stromo że zaczęliśmy mieć obawy że wejść może i wejdziemy ale żeby zejść z powrotem trzeba będzie dzwonić po pomoc :-)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sorki za odpisywanie na posty sprzed kilku dni ale po ponad tygodniowym wyjeździe nadrabiam forumowe zaległości :-)

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 01.01.2012 19:32 przez _chudy_, łącznie edytowano 1 raz
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 13.09.2011 08:29

_chudy_ napisał(a):We wnętrzu tego zamku jest niezła dzicz i jest on chyba w najgorszym stanie spośród tego typu rodosowych atrakcji (porównywalna pewnie z tym joannickim, który opisałaś ale tam nie dotarliśmy więc nie mam porównania) - podejście jest półdziką ścieżką bez jakichkolwiek udogodnień dla turystów ale te 45 minut to mówiąc delikatnie bardzo gruba przesada. W pobliże wzniesienia na którym się znajduje można podjechać drogą prowadzącą na plażę Agathi i wejście stamtąd to góra 15-20 minut. Atrakcji na górze nie za wiele - ładny widok na okolicę a klimat trochę jak z filmu grozy zwłaszcza że nam nad głowami latał kruk wydając z siebie złowrogie dźwięki. Z innych atrakcji to wszędzie pachniało kozimi spalinami, bo pasły się w tamtym miejscu dość tłumnie. Oprócz tego bzyczało tam mocno (chyba były szerszenie) i czuliśmy się z tego względu niezbyt pewnie :-)


Dzięki za zdjęcia, przynajmniej zwiedziłam zamek "wirtualnie", bo naprawdę szkoda mi było, że nie miałam siły tam wejść...
Klimat jak z filmu grozy mógłby mi się spodobać, ale bzyczenie szerszeni skutecznie by mnie odstraszyło ;)
Żałuję też, że nie poszliśmy na plażę Agathi, bo plażowanie tam też było w planie...
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 13.09.2011 08:34

_chudy_ napisał(a):Jak to ludziom wpadają w oko te same miejsca ;-) Tam po prawej jest spory kanion który nas mocno zaintrygował - na tyle że próbowaliśmy jego eksploracji ale o ile na początku szło gładko to w pewnym momencie zrobiło się tak stromo że zaczęliśmy mieć obawy że wejść może i wejdziemy ale żeby zejść z powrotem trzeba będzie dzwonić po pomoc :-)


My się tam nie zapuszczaliśmy, a szkoda, bo widzę, że było warto, chociaż przy temperaturach, które panowały, kiedy tam byliśmy tym bardziej nie dalibyśmy rady wejść...

_chudy_ napisał(a):
Sorki za odpisywanie na posty sprzed kilku dni ale po ponad tygodniowym wyjeździe nadrabiam forumowe zaległości :-)

Pozdrawiam.


Nie ma za co, cieszę się, że w ogóle ktoś czyta ;)
kkra
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkra » 13.09.2011 14:35

witaj:)
szkoda, że jesteś trochę rozczarowana rejsem na Simi.
Ja już po rejsach na Zante wiedziałam, ze rejsy w Grecji różnią się od fishpikników w Chorwacji, stąd rozczarowania u mnie nie było, byliśmy z greckiego biura, więc i kasy z nas nie zdarli.
Na plażę nie zdążyliśmy, za to spacerowaliśmy po klimatycznym miasteczku, zjedliśmy w tamtejszej restauracji i wykapaliśmy się zaraz przy restauracji(była drabinka i można było zejść do wody i zakosztować kąpieli).
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 13.09.2011 19:46

Wycieczka była jak dla mnie zbyt komercyjna, za dużo ludzi upchanych wszędzie, wszystko nastawione na zrobienie jak największej kasy... a szkoda, bo miasteczko przepiękne... ale ta komercha, horrendalne ceny, tłumy ludzi...
w Grecji byłam pierwszy raz i nie wiem, czego oczekiwałam, chyba po prostu nie byłam jeszcze gotowa na "zdradę" Chorwacji ;)
Na pewno tam wrócę, ale z innym nastawieniem :D
brokers7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 303
Dołączył(a): 24.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) brokers7 » 14.09.2011 18:50

Jak mi powspominać czerwcowy wypad do Rodos.

Szkoda że nie starczyło ci sił na plaże w Lindos. Jest cudna i przepiękny widok na miasto.

I te niebieski okiennice. :-)
Czesiek63
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 658
Dołączył(a): 20.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Czesiek63 » 16.09.2011 11:01

...to już jutro wylot , a tez strasznie nie lobie tego uczucia.... , zobaczymy co z Twojej relacji mi się przyda na miejscu dziękuje za już pozdrawiam :)
Poprzednia strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
Rodos - 14 dni na wyspie słońca - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone
Jakie dane przetwarzamy i w jakim celu?

Serwis internetowy Cro.pl Chorwacja Online wykorzystuje pliki cookie i pokrewne technologie, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów (np. utrzymują sesję użytkownika). Ponadto, pliki cookie mogą być założone i wraz z innymi metodami zbierania preferencji wykorzystywane przez naszych zaufanych partnerów w celu wyświetlenia Ci reklam spersonalizowanych oraz do celów statystycznych. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookie i treści spersonalizowane, możesz jednakże wyłączyć niektóre z plików cookies. Ewentualnie, możesz wyłączyć pliki cookie w opcjach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli masz u nas konto, możemy również przetwarzać wprowadzone przez Ciebie dane, które zostały zapisane w Twoim profilu (e-mail oraz nick użytkownika są niezbędne do posiadania konta, pozostałe dane są wprowadzane dobrowolnie). Nie musisz się jednak martwić, jakiekolwiek dane wprowadzone przez Ciebie do bazy cro.pl nie będą bez Twojej zgody przekazane innym podmiotom (poza sytuacjami, które są wymagane przez prawo) i służą jedynie do korzystania z serwisu cro.pl. Nie odsprzedamy więc Twojego e-maila ani innej zapisanej w profilu danej żadnemu zewnętrznemu podmiotowi. Szczegółowe informacje znajdziesz w polityce prywatności oraz Regulaminie.

akceptuję, przejdź do serwisu
ustawienia cookies