Rock al Parque czyli Ameryka Płd po raz pierwszy

Witam!
Kolejny kontynent!Tym razem Ameryka Południowa.
Festival Rock al Parque w Bogocie w Kolumbii.
Ponieważ w Kolumbii sytuacja jest nadal napięta po wojnie domowej musieliśmy dostać oficjalne zaproszenie Ministra Kultury.Festiwal metalowy pod patronatem Ministra Kultury!Wyobrażacie sobie to w Polsce?
A ponoć tacy cywilizowani jesteśmy

Jak to każdy wyjazd z Decapitated podróż zaczynamy w Krakowie.

Pierwszy cel





Ponieważ lot do Frankfurtu był wcześnie a ja jeszcze musiałem dojechać do Krakowa i nic w nocy nie spałem to większość czasu między lotami przespałem.Pierwsze zdjęcie z tego lotniska takie



Drugie to już nasza "parówa"



Siedzimy na miejscach,trzeba się dobrze ułożyć bo przed nami 10,5 lotu



Chwila po starcie



Awaryjne lądowanie na lądzie chyba nie wchodzi w gre





Chwila rozrywki czyli mecz Mistrzostw Europy w powietrzu



No i za chwilę lądujemy

Zdążyłem na lądowanie

piotrf napisał(a):10,5 godziny w fotelu . . . zazdroszczę tym , którzy mogą spać w samolocie

Kolejny fajny kierunek


Pozdrawiam
Piotr

No właśnie ja tak średnio z tym spaniem

Na lotnisku dużo papierków do wypisania.Straszne to ale jakoś poszło.
Przy wyjściu spotykamy Sepulture





Inne zdjęcia z lotniska





Tu załapał się Gonzi,czyli angol dokumentujący naszą wyprawę



Podstawili nam taki mały autobusik więc się pakujemy



W hotelu rozpoczynamy od dezynfekcji



Tak hotel wygląda nocą z autobusika



Tak też nocą ale z trochę dalsza



To już nasz pokój



A to hotelowe lobby



Restauracja



W restauracji raczyliśmy się takimi owocami że to co można u nas kupić to jakaś delikatnie mówiąc kpina

Dopiero co się wbiłem, a tu od razu na miejscu i w dodatku w zacnym towarzystwie

Bogota to stolica Kolumbii,w jej aglomeracji mieszka ok.10 mln ludzi,leży na wysokości 2640 mnpm,u podnóża szczytów Monserrate (3317 m n.p.m.) i Guadalupe (3100 m n.p.m.).Na szczytach obu znajdują się klasztory,na Monserrate wjeżdża kolej linowa a szczyt Guadelupe zdobi posąg Virgin of Guadalupe.

W mapach Google rozmieszczenie hotelu i obu szczytów wygląda tak



Widok na Monserrate







Widok na Guadelupe





Trochę widoków z okolic hotelu

Załapałam się na początek

10,5 h lotu - nerwicy bym dostała

CROnikiCROpka napisał(a):
10,5 h lotu - nerwicy bym dostała

Dlatego alkohol podają

chętnie dołączę do wycieczki

Dobra,jedziemy na próbę
Festiwal odbywa sie w Simón Bolívar Metropolitan Park,nazwanym na cześć Simona Bolivara przywódcę walk o wyzwolenie Ameryki Południowej spod władzy Hiszpanów.

Widok na park z Googla



Trasa z hotelu do parku



Widok ze sceny






Widok "takich" służb porządkowych wywołał u nas mieszane uczucia a u nich to normalne,wojsko na ulicach to tam rzecz normalna







Coś co mnie najbardziej interesuje na scenie czyli światło



A tu jakieś pierdoły z boku



Za chwilę się okazało że spędzę tam troche więcej czasu bo tamtejszy "świetlik" się spóźni
Akurat tutaj porównanie z Polską 100%
Choć nie wyszło to mi na złe bo trochę sobie pozwiedzałem park a później zostałem zawieziony do hotelu objazdem

Witam

Śledzę Twoje "muzyczne podróże"

Tym bardziej,że parę razy widziałem"Ściętych"na żywo

Moim zdaniem to jedna z najlepszych kapel tego gatunku nie tylko w Polsce

Powinieneś wrzucać ich kawałki jako przerywniki;

Może Janusz B. wykorzystałby je w radyjku cro.pl



Pozdrawiam

ps.Na następnym koncercie pokręcę się obok konsoli-
rozumiem,że tam siedzisz?

tomekkulach napisał(a):Na następnym koncercie pokręcę się obok konsoli-
rozumiem,że tam siedzisz?

Tak,gdzieś tam
Zapraszam

Światło zrobione choć potrzebowałem tłumacza.Oczywiście z angielskiego na hiszpański.Przydał by się jeszcze "tłumacz" znajomości stołu do świateł.Strasznie to słabe jak na taką dużą imprezę.

Czekając na przewóz do hotelu pochodziłem sobie trochę po parku
Tu jego patron





Pogoda zaczęła robić się nieciekawa



Loty próbne "ochrony"



Rzut okiem od zaplecza obu scen

Wypiłem kolejną pyszną kolumbijską kawę i doczekałem się na przewóz do hotelu.

Stoimy na czerwonym świetle,na przeciwległym pasie koleś próbuje zarobić pare groszy,w niespotykany u nas sposób czyli żonglerką





Wracamy inną trasą niż jechaliśmy na próbę,okolica nie wygląda jak stolica