Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Riwiera Makarska - wrażenia i uwagi praktyczne

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
rafiol
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 09.07.2006
Riwiera Makarska - wrażenia i uwagi praktyczne

Nieprzeczytany postnapisał(a) rafiol » 19.08.2006 18:00

Witam wszystkich,

Właśnie wróciłem z podróży do Chorwacji. Ponieważ był to mój pierwszy wyjazd i, jak przypuszczam, wiele osób znajduje się w podobnej debiutanckiej sytuacji, postanowiłem podzielić się kilkoma spostrzeżeniami. Zaznaczę od razu, że przed wyprawą podstawowym źródłem wiedzy o Chorwacji było dla mnie forum cro.pl oraz opinie znajomych. Częśc z uzyskanych w ten sposób danych przyszło mi zweryfikować, inne znalazły potwierdzenie. Ale ad rem:

- dojazd jest bardzo łatwy. Droga, poza fatalnym początkiem w Czechach(miejsce startowe Wrocław), od Brna jest jedną wielką autostradą. Na miejsce spokojnie dotrzecie tankując gaz. Moje auto ma zbiornik 25 litrów i nigdy mi nie zabrakło LPG. Podróż jest więc naprawdę tania jeśli nie przegapicie stacji - zwłaszcza w Austrii. Nie trzeba mieć GPS-u ani super wojskowych map, oznakowanie jest czytelne i nie sposób zabłądzić przy minimum ostrożności. Drogi jakich jeszcze długo w Polsce nie będzie.

- droga jest ciężka, zwłaszcza jeśli nie pokonuje się zazwyczaj długich dystansów i nie ma się zmiennika. Polecam częste postoje i prostowanie kości. Temperatury w Chorwacji są wysokie i jazda w dzień nie należy do przyjemności, ale da się to zrobić nawet bez klimatyzacji. Jazda w nocy natomiast, zwłaszcza pod koniec drogi, może w Chorwacji sprawić początkującym kierowcom pewne trudności, ze względu na górskie serpentyny na Riwierze.
Odradzam jazdę w weekendy. Potworne korki przy tunelach (trwają do 4 godzin i więcej) i w górach odejmują ochotę do jazdy nawet najwytrwalszym. Ja utknąwszy pod Makarską, wykonałem zwrot i pojechałem dłuższą i bardziej męczącą drogą przez Bośnię i Hercegowinę. Ale ten wariant tylko dla najwytrwalszych i chcących zobaczyć więcej. A widoki są tam piękne.

- Kąpiele: nie wierzcie w to, że trzeba kupować buty do kąpieli lub że kamienne chorwackie plaże to tortura dla ciała. Trzeba być francuskim pieskiem, żeby nie móc wytrzymać na zwykłym ręczniku. Osobom bojącym się jeżowców powiadam, że przez całe 2 tygodnie nie wiedziałem ani jednego ! A specjalnie szukałem. Zdaje się, że te zwierzątka omijają popularne plaże z dużą ilością ludzi bądź są usuwane. Większym problemem są kamienie, które wykonują "głęboki peeling" nieprzyzwyczajonym stopom. Polecam wzięcie pumeksu i kremu do stóp wrażliwcom. Woda jest bardzo słona więc nie radzę się zachłystywać, bo nieprzyjemny to smak. Szczegół - na Adriatyku praktycznie nie ma fal. Trochę szkoda, lecz sól i płaska tafla wody znacznie ułatwiają pływanie.

- Poszukajcie mniejszych miejscowości na Riwierze Makarskiej. Nie dość że ceny są tam niższe, to unikniecie "życia kurortowego" z lansem i podobnymi "smaczkami". Oczywiscie, o ile szukacie jak ja ciszy i spokoju.

- Ceny są przyswajalne. Gaz tani - 3,05 kuny w całym niemal kraju. W restauracjach można stołować się codziennie. Cena dania głównego to 40-60 kun (orientacyjnie 1 euro-7kun). Wszędzie niemal rozumieją polski. Nie wiem, czy za nami przepadają, ale rozpoznają i czasami można poczuć się naprawdę swojsko. Chorwaci to na ogół bardzo mili ludzie.
Sklepy w miejscowościach turystycznych oferują towary po dwukrotnie wyższych cenach. Natomiast np. w popularnych supermarketach Tommy można kupić te same towary po znacznie normalniejszych cenach. Jeśli naprawdę nie macie zamiaru gotować sobie sami, nie zabierajcie prowiantu z Polski. Moim zdaniem, o wiele fajniej zjeść coś w knajpce. Uważajcie jedynie na przelicznik kuna-euro, bo czasami brany jest z sufitu. Dajcie raczej kelnerowi do zrozumienia, że wiecie, ile powinno to was kosztować, bo inaczej z 7 kun zrobi się 6 albo nawet mniej za euro.

- Koniecznie zobaczcie Duborvnik i Split z Pałacem Dioklecjana. Można się zakochać w jednym i drugim miejscu, nawet jeśli widziało się Hiszpanię, Włochy itd.

To chyba wszytko, zamierzam wrócić jeszcze do Chorwacji, bo nie posmakowałem i nie zobaczyłem wszystkiego. Jeśli macie jakieś pytania -piszcie: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl albo umiśćcie post tutaj.
Pozdrawiam
rich72
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2213
Dołączył(a): 27.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rich72 » 21.09.2006 12:51

Szczegół - na Adriatyku praktycznie nie ma fal.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Marisa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 183
Dołączył(a): 28.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marisa » 21.09.2006 13:49

Ta fala to chyba okolice Dubrownika bo tylko tam takie widziałam.
martita
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 273
Dołączył(a): 27.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) martita » 21.09.2006 14:21

Marisa napisał(a):Ta fala to chyba okolice Dubrownika bo tylko tam takie widziałam.


hehe..
Obrazek
Obrazek
Obrazek

fale w Zivogosce Mala Duba:]
jak widać nie tylko w Dubrovniku są fale..
8)
Stela
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 852
Dołączył(a): 02.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stela » 21.09.2006 14:29

rich, nie jest to przypadkiem Ivan Dolac? (2 ostatnie zdjęcia)
Wydaje mi się, że widzę głowę swojego męża ;)
rafiol
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 09.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rafiol » 21.09.2006 15:14

Fajnie, przyznaje sie, moze moja uwaga o falach brzmiala zbyt generalizujaco, ale na swoja obrone powiem, ze wieksze fale to sa w Polsce na Mazurach a ponadto przez moje 2 tygodnie pobytu wystepowaly one tylko wtedy, gdy przeplywala motorowka.
Adriatyk to nie morze dla surferow ;)
rich72
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2213
Dołączył(a): 27.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rich72 » 21.09.2006 15:38

rich, nie jest to przypadkiem Ivan Dolac? (2 ostatnie zdjęcia)
Wydaje mi się, że widzę głowę swojego męża icon_wink.gif


wszystkie 3 fotki to Ivan Dolac - pierwsza fotka jest na ostatniej plaży "po lewej" patrząc na Jardan, natomiast 2 ostatnie to plaża przy knajpce - ta najczęściej uczęszczana.
Na której fotce poznajesz męża bo jakby co to podeślę Ci w pełnym 5 Mpix na meila to sobie zbliżysz :wink:
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 21.09.2006 18:02

rafiol napisał(a):Witam wszystkich,

- Kąpiele: nie wierzcie w to, że trzeba kupować buty do kąpieli lub że kamienne chorwackie plaże to tortura dla ciała. Trzeba być francuskim pieskiem, żeby nie móc wytrzymać na zwykłym ręczniku.
Pozdrawiam


Hehehhe!
A co ma piernik do wiatraka? Znaczy buty do wody z ręcznikiem? Czy może niektórzy włażą do wody na ręczniku? ;)
gospodarz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1261
Dołączył(a): 06.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) gospodarz » 21.09.2006 19:46

rafiol napisał(a):Witam wszystkich,

- Kąpiele: ... Osobom bojącym się jeżowców powiadam, że przez całe 2 tygodnie nie wiedziałem ani jednego ! ....
Pozdrawiam

Naprawdę sądzisz, że świat którego nie widzimy nie istnieje :?: :D
petris
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2590
Dołączył(a): 06.12.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) petris » 21.09.2006 20:35

Obrazek

Ivan Dolac
rafiol
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 09.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rafiol » 25.03.2007 12:23

Otrzymalem ostatnio wiadomosc z portalu cro.pl i poczulem sie w obowiazku odpowiedziec wszystkim Cromaniakom, ktorzy z wysokosci swego wieloletniego doswiadczenia sprowadzili moja relacje ad absurdum.

Otoz:

Wierze, w rzeczy istniejace a niedostrzegalne golym okiem. Zatem wierze, ze jeżowce w Chorwacji istnieja i moga stanowić problem dla kąpiących się. Stwierdzilem jedynie, ze ja nie spotkalem żadnego. Napisalem o tym, ponieważ przed wyjazdem naczytałem się sporo jakim traumatycznym przeżyciem moze być spotkanie z takim zwierzem. Przymierzałem się nawet do zakupu specjalnego obuwia pływackiego. Na szczescie podarowałem sobie ów zakup. Na plaży nie zauważyłem też nikogo, kto by takie buty nosił i nikomu nic się też z tego powodu nie stało. Myślę, że ostrzeganie o zagrożeniach jest dobre ale trąbienie o tym na prawo i lewo może mylić lub też skutecznie zniechęcać niektóre osoby do wyjazdu do kraju, który tak podobno kochacie.

O falach na Adriatyku: w nie wierze takze. Wybaczcie jednak, to co zaprezentowaly Wasze zdjecia to jakies "chalpki", wieksze fale potrafie wywolac w swojej wannie, jak wpadnie mi do niej szampon. Badzmy powazni. Nie żądam sztormowej pogody, ale morze w czasie mojego pobytu było płaskie jak stół, przez bite 2 tygodnie także w czasie pogorszenia aury. Tego byłem świadkiem w czasie mego 2-tygodniowego pobytu i z tego zdałem relację. Nie aspiruje do demitologizowania Chorwacji i wygłaszania prawd uniwersalnych.

Pozdrawiam wszystkich Cromaniaków, Chorwacja to kraj warty zobaczenia. Życzę jedynie więcej pokory i bardziej skupionej lektury
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 25.03.2007 12:43

rafiol napisał(a):O falach na Adriatyku: w nie wierze takze. Wybaczcie jednak, to co zaprezentowaly Wasze zdjecia to jakies "chalpki", wieksze fale potrafie wywolac w swojej wannie, jak wpadnie mi do niej szampon. Badzmy powazni. Nie żądam sztormowej pogody, ale morze w czasie mojego pobytu było płaskie jak stół, przez bite 2 tygodnie także w czasie pogorszenia aury. Tego byłem świadkiem w czasie mego 2-tygodniowego pobytu i z tego zdałem relację. Nie aspiruje do demitologizowania Chorwacji i wygłaszania prawd uniwersalnych.


No to o falach pogadamy, jak będziesz w Cro kilka razy i to w różnych terminach :) I wybacz - ale nie pisałeś o falach w aspekcie fal dla surferów - czy coś przeoczyłam? Windsurferzy dobrze wiedzą, gdzie w Cro ZAWSZE wieje - i tam właśnie są zlokalizowane bazy surfingowe.
To wianie jest czasem upierdliwe i ludzie niekoniecznie lubią, jak im cały czas duje i duje.
Jeśli chodzi Ci o takie fale, które potrafią siegnąć 2 piętra budynku stojącego na rivie - to i takie się zdarzają. I bądź wdzięczny losowi, że nie miałeś okazji tego przeżyć. Ponadto zwróć uwagę, że Bałtyk jest morzem otwartym i raczej nie ma co liczyć na BRAK fal hehe dla odmiany :) Bełt w wodzie gwarantowany. Wybrzeże chorwackie (lądowe) jest osłonięte od strony pełnego morza przez liczne wyspy. CO nie znaczy, że jak dobrze zawieje (a rodzajów wiatrów jest od metra i trochę), to i w najbardziej cichym miejscu potrafi nieźle zafalować.

A kewstia cen w małych miejscowościach Riwiery Makarskiej... Zalezy, jak trafisz. Znam miejsca, gdzie wioskach zabitych dechami jest drozej od wypasionego apartmanu w samej Makarskiej (fuj). Dlaczego? Bo jakoś ludzie teraz wolą uciekać od kurortów i pędzą do tych małych mieścinek, gdzie cicho i spokojnie i wszędzie blisko :) No - może do Makarskiej kawałek, ale co tam! ;)
Jacunio
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1645
Dołączył(a): 13.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacunio » 25.03.2007 13:04

rafiol napisał(a):Zatem wierze, ze jeżowce w Chorwacji istnieja i moga stanowić problem dla kąpiących się. Stwierdzilem jedynie, ze ja nie spotkalem żadnego. Napisalem o tym, ponieważ przed wyjazdem naczytałem się sporo jakim traumatycznym przeżyciem moze być spotkanie z takim zwierzem. Przymierzałem się nawet do zakupu specjalnego obuwia pływackiego. Na szczescie podarowałem sobie ów zakup. Na plaży nie zauważyłem też nikogo, kto by takie buty nosił i nikomu nic się też z tego powodu nie stało.

Drogi rafiolu,

Wydaje mi się, że byłeś na plaży z drobnym żwirkiem i dlatego noszenie "gumowych bucików" było zbędne. Zaręczam Ci jednak, że są plaże, na których nie wejdziesz bez nich do wody, bo byś sobie pokaleczył stopy z powodu ostrych skał. Również chodzenie po kamienistej plaży może być bolesne, albo na plaży skalistej niebezpieczne.
Ja takie obuwie posiadam i korzystam z niego nagminnie i to wcale nie z powodu jeżowców... :)

PozdraV
J.
rafiol
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 09.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rafiol » 25.03.2007 19:58

Ciesze, sie ze ostatnie posty sa nieco mniej przesmiewcze a bardziej polemiczne. Uznaje to za dobry omen. Napisze to jeszcze raz, zeby podkreslic fakt - opisywałem jedynie MOJ pobyt w Chorwacji, jednorazowy i krotki. Może ktos z opisu skorzystal i dowiedzial sie, ze sa tam nie tylko jezowce, kaleczace stopy skaly itp. Zamierzam w przyszlosci odwiedzic ten kraj ponownie, choc juz z pewnoscia nie Dalmacje, i moze wowczas przekonam sie jak wyglada druga strona medalu.
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 25.03.2007 20:20

rafiol napisał(a):Napisze to jeszcze raz, zeby podkreslic fakt - opisywałem jedynie MOJ pobyt w Chorwacji, jednorazowy i krotki.


A niee Kolego - to napisałeś dopiero pierwszy raz:) W pierwszym poście "zweryfikowałeś" (to cytat) informacje wyczytane na niniejszym forum. A tymczasem wyszło na to, że ci, którzy Ci odpisywali, weryfikowali Twoje autorytatywnie opisane spostrzeżenia. Więc chyba nieco na odwrót :)
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Riwiera Makarska - wrażenia i uwagi praktyczne
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone