Drugi dzień rozpoczął się bardzo pozytywnie
W nocy wiał dość silny wiatr i były obawy czy kolejny dzień nie będzie zepsuty ale po przebudzeniu i wyjrzeniu za okno była niespodzianka
Korzystając ze słonecznej pogody wybraliśmy się na najbliższą plaże. Widok oszołamiający!
Ludzi nie za dużo, a woda jak na końcówkę września wciąż ciepła
W prawdzie nie mam porównania z temperaturą wody w miesiącach letnich ale jak na wrzesień pozytywnie, nie była za zimna
No i woda przede wszystkim piękna, o turkusowym odcieniu, przejrzysta i bardzo czysta. Przed wyjazdem wyposażyłem się w maskę z rurką do nurkowania (snorkelingu) i płetwy
Nawet na większych głębokościach z powodzeniem widać dno. Woda bardzo słona (przez przypadek napiłem się przez rurkę)
Po wyjściu z wody można spłukać z siebie sól pod plażowymi prysznicami, które w Breli są darmowe. W innych miejscowościach trzeba uiścić opłatę w wysokości około 2-3kn za skorzystanie z prysznica.
Widoki takie:
A pod wodą tak:
Po południową porą po zakończonym plażowaniu, wybraliśmy się na spacer po promenadzie w Breli wzdłuż Jadranu w kierunku plaży Punta Rata i słynnego Kamen Brela
Po zejściu na dół takie widoki
Na południe w kierunku Baska Voda
i na północ w kierunku Punta Rata
Po drodze w kierunku plaży Punta Rata było wiele bardzo ładnych miejsc na skałach wchodzących w linię brzegową Adriatyku:
Po minięciu plaży Punta Rata dochodzimy w końcu do słynnej skały na wodzie czyli Kamen Brela
Widok przepiękny
W drodze powrotnej na kwaterę podziwiamy piękny zachód słońca
No i nieco później Brelę nocą
Kolejny dzień to wycieczka do Makarskiej ale to już w kolejnym poście tej relacji jak znajdę czas
Pozdrowionka