Rimini 2015 i nie tylko

Gradara

Piekna Gradara

Trafilismy tam w 2010 troche przypadkiem.... "zobacz tam na wzgorzu fajny zamek" ...z Autostrada Adriatica

Fantastyczne miejsce .... z wozeczkiem tez

tony montana napisał(a):Gradara

Piekna Gradara

Trafilismy tam w 2010 troche przypadkiem.... "zobacz tam na wzgorzu fajny zamek" ...z Autostrada Adriatica

Fantastyczne miejsce .... z wozeczkiem tez

czytałem

My mamy pamiątkę z Gradary w postaci drewnianego miecza , Młody naoglądał się na zamku zbroi, szabli, mieczy itp. i uparł się, że chce, Mamo kupisz mi miecz? Tato kupisz mi miecz? i tak w kółko. Były prawie w każdym sklepiku wzdłuż głównej ulicy i gdzieś tak w połowie drogi nie mieliśmy już sumienia dalej go zwodzić, popłynęliśmy na całe 4E . Oczywiście jak kupiliśmy miecz, to Mała też upomniała się o swoje. Nie pozostało nic innego jak i jej zachciankę spełnić,tym razem padło na maskę .

Z Gradary udaliśmy się do Urbino, po drodze zatrzymaliśmy się na chwilę w Montefabbri.



Miejscowość wymieniona na stronie borghitalia.it jako jedna z ładniejszczych we Włoszech (oczywiście wśród tych małych i mniej znanych). Polecam stronę, bo jest tam co najmniej po kilkanaście tego typu miejsc w każdym regionie Włoch więc można przy okazji coś mniejszego, klimatycznego i nie bardzo skomercjalizowanego zobaczyć. We Włoszech jest oczywiście cała masa pięknych miast i miasteczek, te mogą byc uzupełnieniem, czy tak jak w naszym przypadku krótkim przystankiem pomiędzy większymi atrakcjami.

Zdecydowanie jestem za zaglądaniem do małych miasteczek, przepiękna architektura, dopieszczenie i jedyny taki Italiański klimat. O ile pamiętam, samo Rimini okropnie zatłoczone, nie mówiąc o tamtejszych plażach. Parasol przy parasolu. A morze to zupa, i z uwagi na temperaturę i na zawartość. B.

Uwielbiam właśnie te mniejsze, niekoniecznie najbardziej popularne miasteczka
Swoimi zdjęciami sprawiłeś, że zatęskniłam za Włochami.
A tu czasu nie ma, kasy brak...
Pozostaje oglądać u Ciebie

W Urbino parkujemy pod murami miasta, przy bramie Porta S. Lucia, chociaż parkingi są w zasadzie przy każdej bramie, o tej porze roku nie było najmniejszego problemu z miejscem. Turystów w sumie też jak na lekarstwo. O Urbino marzyłem od kiedy zobaczyłem zdjęcie z widokiem na miasto no i marzenie się ziściło . Samo, miasteczko ładne, nie jest takie duże jak sobie wyobrażałem.





Kierowaliśmy się na tą kopułę, tam jest katedra, a w budynku po przeciwnej stronie, na rogu punkt informacji turystycznej. Na placu katedralnym (taka moja robocza nazwa, bo tak naprawdę składa się kilku placów) byli tylko nieliczni turyści, miejscowych jak na lekarstwo, w zasadzie jak większej części miasta









Poza katedrą znajduje się tam m. in. Chiesa di S. Domenico





Później pospacerowalismy trochę zaglądając to tu to tam















Palazzo Ducale widoczne z Corso Garibaldi





Miejscowi spotykają się przede wszystkim na Piazza della Repubblica. Im później tym plac bardziej tętni życiem







Ostatnie spojrzenie na Via D. Bramante i opuszczmy miasto, na koniec jeszcze podjeżdzamy na punkt widokowy na Viale Fratelli Rosselli









Mógłbym tam siedzieć i siedzieć i rozmarzyć się i patrzeć na miasto nocą, tak jak na ławce obok jakiś człowiek, aż mu się przysnęło, ale szybko zostałem przywołany do porządku przez resztę załogi. Nie pozostało nic inneg jak powrót na kolację. Potajemnie wrzuciłem w nawigacji powrót trasą atrakcyjną turystycznie. Nie powiem było atrakcyjnie, podjazdy i zjazdy do 18%, nawroty po 180 stopni i kolejne ciekawe miasteczka i wioski po drodze jak np Tavoleto czy Montefiore Conca, ale już nigdzie się nie zatrzymywaliśmy.

mysza73 napisał(a):
Mogę się przysiąść

a będziesz mieć butelkę np Romagna Sangiovese?

mysza73 napisał(a):
Mogę mieć
i oddam Ci całą, bo ja zupełnie "niewinna" jestem .

To nawet lepiej, ja we Włoszech zawsze jestem "winny", Tobie może widok na miasto zawróci w głowie

To w zasadzie koniec naszego krótkiego pobytu w Rimini. Na ostatni dzień, zaplanowaliśmy wizytę w Mirabilandi pod Ravenną. Bawiliśmy się prawie cały dzień korzystając z arakcji tego miejsca. Późnym popołudniem jeszcze zrobiliśmy zakupy, aby następnego dnia wrócić do domu.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny w tym wątku, gdyby były pytania tojak tylko będę potrafił, to postram się na nie odpowiedzieć

_Piotrek_ napisał(a):To w zasadzie koniec naszego krótkiego pobytu w Rimini. Na ostatni dzień, zaplanowaliśmy wizytę w Mirabilandi pod Ravenną.

A może jakieś zdjęcia z tego dnia i z parku dasz? I opinia o tym miejscu mile widziana. Bo ceny to znane

piekara114 napisał(a):A może jakieś zdjęcia z tego dnia i z parku dasz? I opinia o tym miejscu mile widziana. Bo ceny to znane

Zdjęcia które mam, znajdą się w albumie rodzinnym , na stronie internetowej parku są pokazane atrakcje z filmikami, ja takich nie robiłem. Moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne, oczywiście o ile ktoś lubi takie ekstremalne doznania. Wbrew pozorom, mniejsze rollercoastery (dla dzieci od90cm) też potrafią dać frajdę Obawiam się, że w sezonie kolejki do największych atrakcji mogą być duże.

Piękne Urbino, piękne mozaiki, robiąca wrażenie Ferrara i Gradina, San Marino, parę małych miasteczek.... miło było powspominać i zobaczyć coś nowego.
Dobrze wykorzystaliście te parę dni.
Fakt, nie da się we Włoszech zobaczyć wszystkiego. Ale zawsze można próbować

Dzięki za relację

kulka53 napisał(a): ... Gradina ...

Gradara

Natomiast jeśli chodzi o Ferrarę, była naszym odkryciem tego pobytu. Jak już wcześniej wspomniałem, bardzo sympatyczne miasto, szkoda że nie mieliśmy czasu na to, żeby pobyć tam dłużej. Reszta nie zawiodła, pamiętam, że u Ciebie w " ... niebałkańskich ..." oglądałem niezliczoną ilość zdjęć z Ravenny i muszę przyznać że tamtejsze mozaiki w realu są zachwycające. Urbino wygląda co najmniej tak samo dobrze jak na zdjęciach.

kulka53 napisał(a):Dzięki za relację

Dzięki za odwiedziny.