napisał(a) kropi » 28.05.2015 21:23
Ribarica to typowa miejscówka z serii "middle of nowhere" - piękne widoki, puste plaże - głównie kamienie, jedna ze żwirkiem ale za to z zimną wodą, brr... - jedna sezonowa piekarnia, jeden sklep, dwie knajpy i tyle. Knajpa przy jadrance oferuje pyszne ośmiorniczki - prawie jak u Sowy, a taniej
. Okolica dość stroma, jeśli ktoś lubi poszaleć na góralu, będzie zadowolony. Goście to głównie Niemcy 60+, i to głównie ich śpiewną mowę będziemy mieli okazję słyszeć przez cały pobyt. Pobliski Karlobag charakteryzuje się brakiem darmowych miejsc parkingowych, ładnym kościołem i starówką, którą można oblecieć w 15 minut. Plusem może być bliskość Pitvic, ale pytanie, czy tam jeszcze warto jeździć - dzikie tłumy przez cały tydzień, krzaki tak urosły, że jeziora widać tylko z tych kilkunastu punktów widokowych, kilka "kultowych" widoków zwyczajnie szlag trafił przez te chabazie :-/.
O wspomnianych apartamentach nic nie powiem, ale oferta jak to w Chorwacji jest spora, warto poszukać w południowo-wschodniej części nad samą wodą, tam jest klimatycznie i offowo.