travel napisał(a):Korzystam ze strony booking od 2 lat - 6 rezerwacji na dłuższe i krótsze pobyty i nigdy się nie zawiodłam.
Piszecie ,że nie raz oferta przez booking jest droższa od tej oferowanej bezpośrednio od właściciela.
No jasne ,że będzie droższa bo:
1.Booking pobiera swoją prowizję
2. Wiele ofert ma możliwość bezpłatnego odwołania rezerwacji i nie trzeba wpłacać żadnej zaliczki - spróbujcie
coś zarezerwować bezpośrednio u właściciela nie wpłacając zaliczki.
Rezerwuję tylko te oferty gdzie nie trzeba wpłacać zaliczki i jest możliwość bezpłatnego odwołania rezerwacji np. 7 lub 14 dni przed przyjazdem.
W ten sposób mam zarezerwowane noclegi na przyszłoroczne wakacje w kilku miejscach w tym samym terminie.
Miesiąc przed wyjazdem wybiorę te najbardziej mi pasujące ( przez te 10 miesięcy może się coś zmienić) a resztę odwołam bezpłatnie.
KARTA KREDYTOWA - w zależności od tego co pisze na stronie rezerwacji:
- podanie danych karty może być niepotrzebne
- podajesz dane karty a po upływie terminu bezpłatnego odwołania są blokowane środki , ale płacisz na
miejscu, a środki na karcie są odblokowywane po kilku dniach
- podobna sytuacja jak wyżej , tylko nie płacisz na miejscu a ściągają ci opłatę z karty ( w ten sposób
płaciłam za pobyt w domku na kempingu Aqua Camp Porton Biondi w Rovinju )
Generalnie lepiej mieć kartę kredytową , bo jest dużo takich ofert gdzie tego wymagają.
W sumie się nie dziwię , bo jak się nie przyjedzie to właściciel ma zabezpieczenie i może pobrać opłatę np.za 1 noc .
Większość to prawda - z booking,
ale chwalenie się, że zablokowałaś wynajmującym i innym turystom kwatery - trochę słabo . Rozumiem, że może zmienić się termin, jakiś poślizg, nieoczekiwane wydarzenie. Ale, że sobie zablokuję bo się namyślę gdzie mi bardziej się spodoba...Może jestem innej daty (choć nie sądzę), ale wydawało mi się, że uczciwość nie na tym polega. Czy chciałabyś znaleźć się w podobnej sytuacji na miejscu osoby wynajmującej? Ja osobiście bardzo się dziwiłam szukając w październiku brak wolnych terminów, ale jeśli część turystów jest tak "sprytna" to wszystko tłumaczy.