napisał(a) numenius » 04.02.2021 16:19
Dlatego ta dyskusja toczy się na temat możliwych scenariuszy, a nie w tym kontekście, że na pewno lub raczej się nie da lub się da. Skoro wirusolodzy/epidemiolodzy nie potrafili od początku zarazy przewidzieć tego, co będzie za 3-2-1 miesiąc, to jak ma to przewidzieć laik. Nie piszę o tym przez pryzmat jakichś pretensji do tych specjalistów, bo staram się zrozumieć złożoność, specyfikę i nieprzewidywalność tego tematu. Dzisiaj też trudno wytypować najbardziej prawdopodobny rozwój sytuacji na wakacje, choć przez uruchomienie programów szczepień w UE takie typowanie wydaje się bardziej możliwe i to z rokowaniem optymistycznym.
Gdzieś na forum był temat o wjeździe własnym autem na Srd. Byli tacy, którzy wjechali i namawiali innych, byli tacy, którzy zawrócili po przejechaniu części podjazdu, byli też tacy, którzy zrezygnowali z próby. Czy ktoś z którejkolwiek grupy okazał się głupcem? Nie, bo każdy miał swoje racje. Upraszczając, dyskusja o tym, czy należało jechać w 2020 na wakacje do Cro. zmierza IMHO w tym samym kierunku. Byli tacy, którzy podobnie do Ciebie zdeterminowani pojechali i obyło się bez złych przygód, czy nieprzyjemnych doświadczeń. Byli też tacy, którzy przenieśli robione już rezerwacje i zaliczki dzięki uprzejmości gospodarzy na kolejny rok. Byli również tacy, którzy biorąc pod uwagę doniesienia medialne i analizując hipotetyczne, ale realne scenariusze zrezygnowali z rezerwowania, przedpłacania, jazdy "w ciemno", bo nie chcieli podejmować ryzyka wystąpienia problemów i to nie tylko tych natury administracyjnej. Nikt nie popełnił błędu, bo każdy ma merytoryczne uzasadnienie swoich decyzji.
Nie dziw się, że stygmatyzuję podejście na zasadzie "bo ja", bo ono nie jest miarodajne. Ja też mam takich Chorwatów, u których nie musiałbym zaliczkować i nie mieliby problemu ostrzec mnie, żebym nie jechał. Czy jest jakiś powód, abym o tym pisał w takiej dyskusji, jak ta?
Odkąd śledzę forum czytałem tu wpisy o tym, że ktoś dowiedział się o kilkukilometrowych tunelach na A1, a że źle to znosi, szukał trasy alternatywnej, ktoś inny dowiedział się o możliwej konieczności posiadania Zielonej Karty na granicy w Neum lub Metković i zaopatrzył się w nią przed wyjazdem, aby nie przepłacać u Bośniaków, jeszcze inny szukając kwatery dla rodziny z małymi dziećmi dowiedział się, że można trafić na nabrzeże z 3m głębokości od razu z gruntu, zatem to nie dla jego rodziny. Pewnie można przywołać inne przykłady przydatności wymiany informacji na forum. Temu też powinna służyć wymiana myśli w przedmiotowym temacie i wskazać mniej przewidującym, jakie teoretycznie niespodzianki "covidowe" mogą hipotetycznie wystąpić w VII/VIII 2021r. w tranzycie i w Cro. Każdy jest dorosły i sam zdecyduje, co ma zrobić, rezerwować i zaliczkować, a może jechać w ciemno, albo jechać, czy nie jechać i żadna z tych decyzji nie będzie głupia.