Dobrze jest korzystać z zasady redundancji i zawsze mieć opcję zapasową: inną kartę (a najlepiej więcej, a także awaryjna gotówka).
Jak już zostało napisane, telefon nie jest potrzebny do płacenia kartą plastikową Revoluta, bo to po prostu zwykła karta z chipem + zbliżeniowa. Dodatkowo do pewnych kwot nie wymaga nawet PINu (podobnie jak u nas zbliżeniowo do 50 zł).
Oczywiście wszystko można wyłączyć dla pełnego bezpieczeństwa (żeby nie było możliwości płacenia zbliżeniowo).
O geolokalizację pytam na czacie, zobaczymy co odpowiedzią. Ale nie sądzę, żeby przy rozładowanym telefonie i aktywnej funkcji geo nie dało się zapłacić - sądzę, że serwer Revoluta pamięta ostatnią aktywną lokalizację użytkownika...
Konto walutowe można deaktywować i nie będzie wyświetlane na głównych listach - o to chodziło, czy o zupełne usunięcie z listy? Deaktywowane konto nie jest wyświetlane na głównym panelu Revoluta, więc z mojej skromnej opinii nie przeszkadza.