Rumc napisał(a):Jeszcze jedno pytanie.
Mam kartę Revolut - a na niej 100 zł.
Jak jestem na słowacji - to powinienem zamienić 100 zł na Euro przy kupnie np. Winiety? Czy normalnie zapłacić 100 zł i samo przewalutuje po kursie Revolut?
Tak samo jak jade dalej na Węgry i Chorwacje - czy później muszę zmieniać cały czas (w zależności od kraju w którym jestem) czy wystarczy ta karta do płacenia za wszystko (jak mam w PLNach)?
Rumc napisał(a):Czy należy włączać jakieś subkonta czy nie (Węgry / Słowacja / Chorwacja)?
wikol napisał(a):Chyba że podajemy numer karty do konta które nie jest głównym kontem osobistym.
Podawać numer swojej karty do konta na którym mamy swoje oszczędności itd, do tego skan dokumentu ????
wikol napisał(a):Chyba że podajemy numer karty do konta które nie jest głównym kontem osobistym.
Podawać numer swojej karty do konta na którym mamy swoje oszczędności itd, do tego skan dokumentu ????
Marcinusik napisał(a):wikol napisał(a):Chyba że podajemy numer karty do konta które nie jest głównym kontem osobistym.
Podawać numer swojej karty do konta na którym mamy swoje oszczędności itd, do tego skan dokumentu ????
Czego Ty panikę siejesz? Ludzie czy wy nie robicie zakupów w internecie?? Przecież to to samo. Kupując gdziekolwiek, aliexpress, ebay, paypal czy jakikolwiek sklep zagraniczny wykonujesz transakcję podając numer karty, datę ważności i numer CVV.
ApropoDefacto napisał(a):Dlatego właśnie założyłem Revolut, do takich właśnie transakcji w żadnych sklepach internetowych nie podaje numeru karty przypisanej do mojego podstawowego konta. Jak to mówią lepiej dmuchać na zimne a jak chce coś kupić to doładuje sobie poprzez AP Revolut konkretną sumką i płace ich kartą.
Ba ! nawet pieniądze wybieram z bankomatu za pomocą telefonu (tam gdzie się da) a karta leży sobie spokojnie w domu i używana jest tylko w ostateczności. To chyba nie jest ciemnogród a wręcz przeciwnie co ? pozdrawiam
Marcinusik napisał(a):Jesteśmy sto lat za murzynami (takie przysłowie )
Marcinusik napisał(a):
Chodzi mi ogólnie. Jak ludzie podchodzą, do nowoczesnych metod płatności. Jesteśmy sto lat za murzynami (takie przysłowie )
Nie twierdzę, że Polacy nie potrafią. Ty i wielu innych potrafisz. Ale sam widzisz, że kombinujesz jak możesz, żeby nic nie podawać i żeby Cię czasem "ktoś" nie okradł. W rozwiniętych krajach ludzi sobie takimi pierdołami nie zawracają głowy.
Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne