10 stycznia 2015
Pejo W ostatni dzień szusowania udało mi się namówić ekipę na wizytę w Pejo. Na początku byli trochę niechętni, ale mam chyba dar przekonywania
Miejscowość Pejo leży u stóp najwyższej góry Trydentu, w sercu Parku Narodowego Stelvio, ze szczytami Cevedale i Vioz o wysokości ponad 3700 m. Pejo jest najstarszą miejscowością turystyczną w Val di Sole, znane jest ze swoich źródeł termalnych od 1650r.
Po około półgodzinnej jeździe dojechaliśmy...chyba. Parkingu za bardzo nie ma, gondolka jakaś taka mała, ale spotkani rodacy i do tego uśmiechnięci Ślązacy, potwierdzili że trafiliśmy i warunki na górze znakomite
Kolejka nie była pierwszej świeżości...
...ale mogło być gorzej
Dzień zapowiadał się na pochmurny, na szczęście później się rozpogodziło. Nie było może takie lampy jak w poprzednie dni, ale i tak było miodzio.
Z gondolki przesiadamy się na tramwaj
Kolej Pejo 3000 wjeżdża na wysokość 3000m do Val della Mite, gdzie zaczyna się wspaniały zjazd o długości 8km do wsi Peio Fonti. Dzięki tej kolei kabinowej ponownie uruchomiono i jednocześnie przedłużono legendarny stok Val della Mite.
Na stokach Monte Vioz zaczyna się naprawdę wymagający ciągnący się przez 4 km zjazd do stacji narciarskiej Tarlenta (2000m) o zróżnicowanym nachyleniu, wiodący przez panoramiczny alpejski amfiteatr. Druga część, mniej wymagająca, prowadzi bezpośrednio do stacji kolei w dolinie.
Do Pejo na początku podeszliśmy trochę nieśmiało. Mało ludzi, trochę wieje i dużo chmur...
Trwało to jednak tylko chwilę, bo później ruszyliśmy w dół. Ruszyliśmy i od razu rogale od ucha do ucha. Trasa kapitalna. Zresztą widoki też nie pozostawiały dużo do życzenia
Jeździliśmy jak nakręceni... góra, dół, góra, dół.
Dopiero pod koniec trasy widać było, że w tym roku zima ze śniegiem nie zaszalała.
Czas do baru
I to właśnie w tym barze było najtańsze bombardino- 3,5 euro.
W ogóle ten bar i obsługa zaskakiwała.
Artur chciał zabłysnąć i przy barze na pewniaka mówi:
„Tre bombardino”
Na to barman:
„Ze śmietaną?”
I czar prysł
„Taa-aak”
„ Dziesięć i pół euro”
Wypite.
Jedziemy dalej