Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kowolki w podróży... Turcja/Grecja 2010

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004
Kowolki w podróży... Turcja/Grecja 2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 26.08.2010 18:36

Hejka! :papa:
To bedzie moja pierwsza relacja na forum z podróży po Turcji i Grecji (21 sierpnia - 11 września 2010) . Proszę o wyrozumiałość ,bo z polskiego z wypracowań z reguły otrzymywałem pały :roll:
Więc do dzieła!

Dzień pierwszy i drugi (21-22.08.2010)

1800 km


Obrazek





Skoczów - Stambuł




Godzina 14:00 ostre pakowanie i reisenfieber na maxa,standart czyli jakieś ciuchy,jedzenie na drogę,ubezpieczenia ,cash ,karty kredytowe.
Zapas napojów w sumie dwie zgrzewki mineralnej gazowanej,zgrzewka coli,50 różnych browarków 8 buteleczek 0,7 gorzkiej żołądkowej na niestrawność (zalecenie lekarza) ,4 kartony marlborasów na dotlenienie płuc.
Sprawdzenie ciśnienia w oponach,tankowanie do pełna i wreszcie nadeszła GODZINA ZERO czyli 17-nasta ,licznik wyzerowany,start ze Skoczowa przez Cieszyn!Dojazd przez czechy do granicy słowackiej to tragedia,remonty dróg między Cieszynem a Trzyńcem co chwilę mijanki,zwężenia i korki.Po przybyciu na granicę słowacką zakup winietki miesięcznej za 9,90 eurasów i w drogę.Pojechaliśmy przez Martin i Zvolen bo wg mapy wyglądało że bedzie szybko i sprawnie,ale niestety to był błąd , trzeba było jechać autostradą na Bratysławę i później na Budapeszt,w sumie przez słowację zeszło nam 4,5 godziny i na przejście w Sahy dotarliśmy o 21:30 (matric brak) . Jedziemy do Budapesztu i gdzieś po 50 km na stacji Shell zakup winiety 4-dniowej za 8 eurasów( dają taki paragon z kasy z wydrukowanym numerem rejestracyjnym).Godzina 22:30 zatrzymujemy sie na siusiu i kawę gdzieś przed Budapesztem i delektujemy się widokiem Budapesztu nocą.
O godzinie 24:20 dotarliśmy na granicę węgiersko/serbską Roszke/Horgosz trochę się obawialiśmy kolejki po przeczytaniu Waszych relacji , ale luźno ,kolejka na 10 samochodów na liczniku 537 km.Droga przez węgry to rozkosz.No i jesteśmy w Serbii droga spoko, opłaty na bramkach 3,50 2,50 i 7,50 , stacja paliw przed Niszem tankujemy do pełna 54 litry 6476,90 dinarów (płacimy kartą). o godzinie 7:30 meldujemy sie na granicy serbsko/bułgarskiej , zaraz za granicą na stacji shell kupujemy winietkę 7 dniową za całe 6 eurasów w Bułgarii drogi raz dobre raz złe tankujemy bak do pełna 27 litrów.
W sumie ceny oleju napędowego do granicy z Turcją umiarkowane około 4,50 zyli za litr, w Turcji to za to lekki szok , około 6,50 zyli za litr ,ale byliśmy na to przygotowani.Najdłużej staliśmy na granicy bułgarsko -tureckiej Kapitan Andarewo/Edrine ,bieganie za wizami, wbicie samochodu do paszportu,jeszcze miałem pecha bo przedemną ustawiła się pani pilot z polskiego autobusu wysypała turkowi bilon i kłótnia 20 minut , bo on bilonu nie bierze ,stoję za nią i krew mnie zalewa ,prawie 20 godzin za kółkiem a ta łamanym tureckim coś tam nawija,uparta jak osioł ale w końcu uznała że turek nie da za wygraną i wyciągneła banknoty.
Uff. :roll:
Po wjeździe do Turcji wymiana 2 stówek eurasów na liry ,za 100 eurasów dostałem 187 lirów, troche mnie gość wyrzeźbił bo w Stambule dawali później nawet 194 za 100, zakup karty KGS na pierwszej bramce przy wjeżdzie na autostradę.Dałem gościowi w okienku 50 lirów i mówie mu że karte za thirty lira , a mondzioł daje mi karte i reszty nie daje ani żadnego paragonu i zonk! Pytam go łamaną angielszczyzną czy se leci w .. czy co ,i w końcu po chwili daje mi paragon na którym pisze 5 +45lirów, zmęczenie robi swoje, olewam to , przynajmniej jestem pewien że mi wystarczy na wszystkie autostrady w Turcji( w sumie ta karta to uprzyjemnia jazdę, nie tworzą się korki)
w sumie po 23 godzinach docieramy do Stambułu jest godzina 17-ta czas przesunięty o godzinę( chyba do przodu). No i zaczyna się dla mnie prawdziwy Hardcore 8O , wszyscy trąbią wokół ,czerwone przestrzego co drugi,ludzie włażą na jezdnie kiedy chcą ,automapa głupieje,pot sie leje.Ale w końcu jakoś docieramy do dzielnicy Sultanahmed
Oczywiście za namową Iwonki(żony) która zażyczyła sobie aby dowieźć ją pod same drzwi hotelu którego będziemy dopiero szukać skręciłem do centrum w wąską uliczkę i zaczeło się ,uliczka wąska ,zakorkowana a tu na skrzyżowaniu autobus sręca w moją stronę,jestem pewien że nas rozjedzie,wycofac nie da rady , z tyłu trąbią,ciśnienie podskoczyło chyba na 200 oczy jak karp na wigilię,jedynie wypada sie modlić,ale w końcu przyszedł jakiś porządkowy i po 30 minutach udaje się nam wyjść z tej opresji!ah co za ulga, szybka decyzja samochód zostawiamy na parkingu przy Kenedy Cadesi i idziemy szukać kwaterki na piechotkę! Wyczerpany na maxa dreptam za Iwonką w kierunku hotelików, i zaczyna się jęczenie ,ten za drogi ,ten nie ładny a ten taki owaki ,i znowu nerwy na wodzy do granic wytrzymałości ,mówie dobra idź sama poszukaj a ja ide na piwko ,jak co znajdziesz to daj znać ( dla mnie może być nawet piwnica albo ławka w parku!Ale u Iwonki z językami obcymi krucho i pozostała moja łamana angielszczyzna (a litle english) . W końcu około 19-tej kwaterujemy się w Sindbad Youth Hostel , to taki hotelik młodzieżowy (lekka kaszanka) ale wybraliśmy go z uwagi na (we can smoke) Pan dał nam pokój na poddaszu z własnym tarasikiem na którym jak się rano okazało leżały setki petów,ale co tam najważniejsze jest kojo królewskie na które padamy ze zmęczenia i zasypiamy!
To tyle na razie , muezin wyje tera chyba że koniec ramadanu na dzisiaj(piszę w tej chwili z Goreme) wkleję jeszcze parę fotek dzisiaj i idziemy spać bo jutro czeka nas 800 km do Olympos Beach a wyjeżdżamy wcześnie rano.
Papa! :papa:
cdn nastąpi prawdopodobnie za dwa dni jak niebędzie kłopotów z netem w Olympos!
Ostatnio edytowano 08.07.2014 07:46 przez Kowal38, łącznie edytowano 9 razy
adikos
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 286
Dołączył(a): 25.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) adikos » 26.08.2010 18:52

no to w tsakim razie siedzie w domku i sie nigdzie nie ruszam,czekajac na cd :D milego wypoczynku :D
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004
Relacja z podróży Turcja/Grecja 2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 26.08.2010 19:32

pierwsze śniadanie na granicy węgierskiej

Obrazek



między Niszem a granicą bułgarską

Obrazek



przerwa na siusiu.8O

Obrazek

Belgrad






Obrazek



granica Kapitan Andarewo-Edrine wizy w budce 92 :P

Obrazek

na horyzoncie Stambuł


Obrazek


widok z pokoiku na poddaszu w Sultanahmed( nie za ciekawy)




Obrazek


Obrazek


Papa :papa:
Idziemy spać ,w sobote cdn :hut: :papa:
Ostatnio edytowano 11.05.2012 05:26 przez Kowal38, łącznie edytowano 1 raz
ElciaS
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 120
Dołączył(a): 03.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ElciaS » 26.08.2010 20:13

Zapowiada się ciekawa relacja,też myslimy o Turcji.
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 26.08.2010 21:29

BRAWO za odwagę. :!:
Ciekawe co dalej ...
Dromader
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 27.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dromader » 27.08.2010 07:55

8 buteleczek 0,7 ... już mi się podoba :oczko_usmiech:

Nie daj nam długo czekać :wink:
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 27.08.2010 08:28

Się zapisuję do czytelni i zniecierpliwościom oczekujem na c.d.
Fajne relacja.. przynajmniej fajnie się zapowiada
:sm:

PS
Kowal38
A mógłbyś tak bardzo ogólnie i wstępnie napisać jaka jest planowana plus minus (lub na 100%) trasa? Tzn. miejsca, miasta, miasteczka, pipiduwy itp
:roll:
renatalato
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4919
Dołączył(a): 04.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) renatalato » 27.08.2010 09:23

Coś mi się wydaje że to spontan, bez rezerwacji, lubię takie wyprawy, pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek :lol:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 27.08.2010 09:41

Sie bedzie działooooooooo . . . :D

Super się zapowiada 8) Bardzo lubię takie wyjazdy z przygodami , trochę adrenaliny jeszcze nikomu nie zaszkodziło . . . . a wspomnienia jakie piękne :wink: :lol:
I to one właśnie zostają w pamięci na bardzo długo :D

Czekamy na więcej



Pozdrawiam
Piotr
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 27.08.2010 10:39

Kawal38 napisał(a): No i zaczyna się dla mnie prawdziwy Hardcore icon_eek.gif , wszyscy trąbią wokół ,czerwone przestrzego co drugi,ludzie włażą na jezdnie kiedy chcą ,automapa głupieje,pot sie leje.
...się ubawiłam :lol: bo to faktycznie taaaak wygląda :wink: Z tym, że po 23h jazdy - to może dać kość.

pozdrawiam
:D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008
Re: Relacja z podróży Turcja/Grecja 2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.08.2010 11:42

Kowal38 napisał(a):To tyle na razie , muezin wyje tera chyba że koniec ramadanu na dzisiaj(piszę w tej chwili z Goreme) ...


Jak to fajnie napisać - byłem widziałem, chętnie popatrzę jeszcze raz :D

Ramadan kończy się 11 września więc jeszcze trochę będzie wyć.
Ale są i tego plusy - widziałem promocje w meblowym tzw. "Ramazan pakiet" tylko nie wiem co dają...może do każdej kupionej szafy jest dywanik do modlitwy gratis ?

:wink:


Pozdrawiam i czekam na dalsze.
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004
Relacja z podróży Turcja/Grecja 2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 28.08.2010 14:22

Hejka! :papa:
Wczorej czyli w sobotę,dotarliśmy po 8 godzinach jazdy do Olympos , mieszkamy w Turkmen Tree Houses! Mamy fajną kwaterkę z klimą.


śniadanko w drodze do Olympos

Obrazek

już na miejscu

Obrazek



Teraz wróciliśmy z plaży jesteśmy w Bayram,s ,schowaliśmy się do cienia to coś postaram się stworzyć, bo w naszej haciendzie są kłopoty z netem.
8O
Ostatnio edytowano 03.07.2014 08:10 przez Kowal38, łącznie edytowano 3 razy
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004
Relacja z podróży Turcja/Grecja 2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 28.08.2010 16:04

Dzień trzeci ( 23.08.2010)

Stambuł

Rano pobudka , lekko boli głowa , bo zapomniałem dodać że wczoraj wieczorem na tarasiku z petami poszło 0,7 w swojskim klimacie. Odpalam na szybko browarka bo czas na śniadanie, w końcu mamy pokój na 4 piętrze na strychu ale za to z 1/2 HB. Tylko problem jest taki, że musimy zejść 4 piętra po krętych schodach na dół i wyjść na taras na dachu inną klatką schodową , bo nasz apartament nie jest połączony z tarasem na dachu drugiej części budynku, na którym podają brekfest! 8O
Ale jak oil to trza pedałować! Wskakujemy na tarasik , język po kolana, tętno podskoczyło do 200 na minute i tu oczom nie wierzę! 8O
Na talerzyku jedno jajeczko(chyba od przepiórki) jeden dżemik 2cm/2cm , herbatka 100 ml, ale za to bułek do oporu!
Taki kawał drogi, człowiek głodny, a trochę zjem bo ważę grubo ponad 100!
Ale to był mój pierwszy oil w życiu!
Na drugi dzięń poprosiłem Iwonkę żeby mi przyniosła jajeczko do apartmanu , a zamiast herbatki odpaliłem sobie browarka!
Dobra, czas na zwiedzanie. Po śniadanku musiałem poleżeć godzinkę bo organizm był w lekkim szoku!
O 10-tej wypad , na pierwszy plan Sultanahmed Camii , wrażenie robi, warto obejrzeć, następnie Yerebatan Saray (czyli bazylika cysterna).
Mineła 14-ta , już mi sie znudziło zwiedzanie zabytków i postanowiliśmy pojechać tramwajem i metrem do Turkua Zoo (podobno jedno z większych w europie) i było warto ,dla mnie to był gwóźdź programu owego dnia! Najpierw tramwajem 5 przystanków do Aksaray , przesiadka na metro i tez 5 przystanków , akwaruium mieści się w centrum Forum!
(samochodem nie ryzykowaliśmy), 8 żetonów po 1,5 lira wystarczyło na całą podróż tam i z powrotem.
Najbardziej denerwowali mnie goście na Hipodromie(taki plac w centrum między meczetami) z przewodnikami i widokówkami, co krok zaczepiają,
żeby to kupić . Przed podróżą do Zoo Iwonka postanowiła skorzystać z we-ce , no i masz dopadli mnie 8O. How are You,Welcome to już był chyba 15-ty gość.Mówie mu że nie chce że mam już fajf(przyściemniałem) , ale gość nawija po turecku (ajlalabajla,ajlabalajla itd), ja sie modle żeby już Iwonka wyszła z kibla bo mnie zara szlak trafi,w końcu mówi że za free mi daje.Myśle (obudził się we mnie sknerus) za free to czemu nie, wziąłem,ale gościu mówi że mam dać fajf lira( troche się wpieniłem bo wyszedłem chyba na jelenia) otwieram portfel ,gościu zobaczył też eurasy!i mówi że nie fajf lira tylko fajf ojro,no myśle, chyba cię miszczu pogieło! Patrzę na we-ce Iwonka jeszcze nie wychodzi!Dobra masz fajf lira i pa!Zapaliłem papierosa a gość pewnie wyczuł łosia i dalej (ajlabalajla) rozwija mi harmonie z widokówek, nie miałem już siły się targować ,dałem mu kolejne 5 lira i ucieczka w stronę kibla!
W końcu Iwonka wyszła , lekko Ją ochrzaniłem żeby kupe robiła w hoteliku bo mnie to drogo wychodzi! :D
Przyczajeni ,rozglądając się dookoła czy nie ma znowu gości z harmoniami widokówek biegniemy do tramwaju,wsiadamy i ulga ,klimatyzacja! można było by tak jeździć cały dzień.Aha te widokówki i przewodnik które kupiłem od miszcza , okazało sie później że były za 1,5 lira w kiosku! 8O
Po zwiedzeniu Turkua Zoo (Polecam) obiadek w centrum Forum w Bayrampasa. Zamówiliśmy sobie podwójne porcje,językiem obrazkowym. Na obrazku obiadki wyglądały na kilogramowe porcje mięsa,a okazało się że to była bułka pokryta cienkimi jak żyletka plastrami kebaba,ale ogólnie najedliśmy sie dosyta!
A na końiec wieczorkiem spacer po moście Galata,podziwialiśmy Stambuł nocą i wędkarzy . Najbardziej zadziwił nas jednak fakt że "miszczowie domaczi" rozpalili sobie ognisko na środku mostu ,grilowali sobie rybki i zapijali pifkiem!
W Polsce to pewnie jeszcze by nie zdążyli wyjąć zapałek i już by ich pały zwinęły, a tam pełny luz i za to między innymi polubiłem Stambuł.
Ludzie leżą sobie w parkach na trawce i griluja i nikt się nie czepia!
Za to kufel piwa znaleźć w Sultanahmedzie to tak jak u nas trafić 6-tkę w totka.Pytałem potem naszego recepcjonistę i mówił że problem z koncesjami!
Dobra to tyle narazie!
We wtorek jedziemy do Pamukkale , jak bedzie net to coś skrobnę!
Narka! :papa: :hut:
Ostatnio edytowano 24.09.2010 13:20 przez Kowal38, łącznie edytowano 1 raz
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004
Relacja z podróży Turcja/Grecja 2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 28.08.2010 16:46

parę fotek z drugiego dnia

Obrazek


Sultanahmed Camii



Obrazek




Obrazek





Obrazek





Obrazek





Obrazek





Obrazek





Obrazek





Obrazek








w bazylice cysternie




Obrazek






Obrazek





Obrazek





rybki



Obrazek





Obrazek




Obrazek








Turysta 1.111.111



Obrazek








Turkua Zoo w Bayrampassa




Obrazek




Obrazek





Obrazek





Obrazek




Obrazek





Obrazek





Obrazek





Obrazek





Obrazek






Obrazek




Obrazek






Obrazek




Obrazek




Obrazek





Obrazek




Obrazek





Obrazek




Obrazek





Obrazek














obiadek w Turkua Zoo





Obrazek




Obrazek




powrót do Sultan Ahmed kolejką metra



Obrazek




Obrazek













Miszczowie grilują na moście Galata



Obrazek



Obrazek






widok z mostu Galata



Obrazek





Obrazek




Obrazek



Obrazek





Obrazek





wieczorem pod mostem


Obrazek





Obrazek




Obrazek



Obrazek



Aha! bo mi się przypomniało!
Wieczorkiem jak wracaliśmy z Mostu Galata na hacjendę , idziemy i ktoś na nas krzyczy z Pałacu! Patrzymy a to Wielki Wezyr!
Pyta wy polaki?
My -ja wol!
Hew ju mejby Polisz Gorzka Żołądkowa?
My zdziwienie skąd wie?
Of corse mr Big Wezyr!
No to dawać na imprezkę do mnie!
No to my of corse!

Przesyłamy jedną fotkę z imprezki!
Bo jak się okazało później imprezka była TOP SECRET!
Dlatego nie pytajcie co sie działo bo Wielki Wezyr mi zakazał!
A działo sie dzialo !! :D :papa:


Obrazek





Pozdrówki dla wszystkich bo za godzine mamy drugie w życiu HB w Turkmen ale tu to jest wyżera!

Pozdrawiam odezwe się prawdopodobnie w poniedziałek!
:papa: :hut: :sm
Ostatnio edytowano 03.07.2014 09:54 przez Kowal38, łącznie edytowano 5 razy
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 28.08.2010 16:52

Baw sie dobrze, pozdrav :papa:
Ale Ci tej tureckiej wyżery zazdroszczę, fakt kuchnia-miodzio :mrgreen:
Następna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
Kowolki w podróży... Turcja/Grecja 2010
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone