PROLOG
Hejka!:papa:
Po ubiegłorocznej podróży po Turcji i Grecji(Halkidiki,Lefkada)
TUTAJ
W tym roku postanowiliśmy poszerzyć naszą krótką przygodę z Grecją. Wybór padł jednogłośnie na Peloponez ( Iwonka nie głosowała,wbrew demokratycznym zasadom nie udzieliłem Jej prawa głosu i zagłosowałem sam!) W zeszłym roku była bardzo zadowolona z wakacji, "to se myśle tera tyz bedzie , troche casu mi zesło ,co by Ij wyoślić co to je Peloponez,gdzie to je i z cym to sie je ,bo tera na stare roki wysło na jaw ze w skole pore lekcyji z geografii poświęciła Dziełucha na wagary" ale to tak na marginesie. Aha i najważniejsze , nie wiem co mi strzeliło do głowy , lecz ubzdurałem sobie że w tym roku będziemy koczować pod namiotem na kampingach , oprócz kilku noclegów w hotelikach w czasie dojazdu. " Straśnie Ij ta moja koncepcyja (namiot) nie przipadła do gustu. Ale co? Głoskołech Jom bez całom zime,gotowołech Ij dobre objodki , łopowiodołech bajki na dobranoc i na wiosne w końcu pynkła i przistała na mój plan! ufff!" "No to najgorse juz miołech za sobom! Zacyli my kompletować sprzynty biwakowe (namiot,stołki,butle,materace itd) i jak my to syćko pokupili to my sie chycili za łepetyny , ze przeca nom to do Leonka(auto) nie wlezie, i tak siedzymy na balkonie i myślymy,myślymy i w końcu zakupili my se takom trumne na dach , tak ze (chyba) kolejny problym my rozwiązali! ufff!
Dobra doś fandzolynia!
Plan mamy taki:
- wyjazd wieczorkiem 17.06.11 , prawie na trzy tygodnie (z dojazdem).
- jeden nocleg po drodze na Riwierze Olimpijskiej gdzieś w okolicach Katerini (hotelik)
- dwa noclegi w Diakopto (Achaia) , ( Railway Cog Diakopto-Kalavryta,Cave of the Lakes Kastria )
- przejazd W okolice Navplion (Argolida) , pod namiotem 5 dni , w tym jednodniowa wycieczka (Epidauros,Korynt,Mykeny,
Argos)
- przejazd w okolice Gytheio (Lakonia) , pod namiotem 5 dni , w tym dwie jednodniowe wycieczki ( na Elafonisos ,
w drodze powrotnej Monemvasia) i druga (Pirgos Dirou Spileo,Vatheia,Cape Tenaro Matapan)
- przejazd w okolice Pilos/Proti (Messinia) pod namiotem 5 dni , w tym jednodniowa wycieczka (Pilos,Methoni,Koroni)
- powrót do domku z noclegiem w Serbi (hotelik)
-"resta casu to lezenie bykiem,spozywanie napojów,puscanie bonków,dubanie w nosie i myślyni ło niebieskich migdałach!"
To jest plan który oczywiście po przybyciu na miejsce , może ulec jakimś korektom ,z uwagi na nie przewidziane
okoliczności tego typu jak (pogoda,awaria Leona , strajki,trzęsienia ziemi i czasami spożycie większej ilości
"środków rozweselających w płynie ,których to poczyniliśmy sobie niemały zapasik! )
(opcja namiocik z uwagi na niewygody ,też ewentualnie może ulec zmianie na hotelik , gdyż pod namiotem ostatni raz
byliśmy przed 25-cioma laty, ale "tza być twardym a nie miyntkim, myśle ze domy rady"
Relacja bedzie na bieżąco ,oczywiście w miarę możliwości dostępu do netu.
ps:
"moze zaś gdosik z Sacownych koleźanek i kolegów z Forum , ty moi wypociny pocyto i foty pooglondo,moze sie ta relacyja komu pzido , a moze nie.Taki sie zy mnie 'poeta d...pa sałata' zrobił na starość , to se bede pisoł! bo polubili my sie na starość podzielić z Wami nasymi radościami i smutkami! , byków łortograficnych zaś pewnie bedzie sporo tak ze wyboccie,w cudzysłowie bede pisoł takom mojom gwarom , bo tak lubie i tak my kiesi godali w chałpie.
Tak ze myśle ze bedzie wesoło , godom Wom Hej!
Jutro wieczorkiem wyjeżdżamy!
W sobotę wieczorkiem pierwszy meldunek na żywo!
Pozdrówki dla Wszystkich !