Kowolki w podróży po... Peloponezie 2011

Kowal38 świetna relacja!, jakoś dopiero dziś trafiłem

Może teraz lepiej..

Plaża przy kempie Lewka Beach, no może nie bezpośrednio bo jakieś pięć minut od zatłoczonej... Jak widać żwirek

Mapki objazdu przez granice Unii. Polecam obiazd Nie stałem tam nigdy dłużej niż pół godziny



A może coś z pod wody...

Pierwszą wycieczkę zrobiłem do Epidauros.

Potężny stadion z czasów antycznych, bodajże największy w Grecji. Przy stadionie muzeum sanktuarium Asklepiosa. W muzeum kilka posągów boga, z charakterystycznym wężem (eskulapą). Małe ale ładne zbiory. Jak do wszystkich muzeów dzieci wchodzą za darmo

paweł_ko napisał(a):Może teraz lepiej..

Niestety gorzej...same krzyżyki.

Myślałam, że tylko ja mam krzyżyki

paweł_ko napisał(a):Witam wszystkich!

Z góry przepraszam za to, że niektóre miejsca mogą się dublować z relacją już zamieszczoną, a fotki mogą być średniej jakości. (Zła jakość zdjęć związana jest z małym i wolnym serwerem http. Sorry, takim dysponuje
)



jescze raz przepraszam za jakość zdjęć - postaram się poprawić...

...."ciyrpliwości , dycki kolega pisoł ze mo mały i wolny serwerrr! "...

....lepij siedźmy po cichu bo jak sie Chuck Norrrris dowiy , to dopiyro bydymy mieli pzechlapane!.....

Dość oporna materia;
w operze wszystko ładnie się ładuje, w firefoxe krzyżyki.... Czyżby kodowanie
Muszę zmusić tą przeklętą maszynę do współpracy.
Pozdrowionka dla wszystkich!

Tego się nie spodziewałem - wyloguję się z serwera, obrazki znikają

Koledzy; aż mi wstyd, ale chyba się udało
U góry są już zdjęcia widoczne we wszystkich przeglądarkach. Jak nie to sprzedaje kompa, wyrywam kabel od neta i wyjezdżam w Bieszczady

Kowal38 napisał(a):Iwonka kce do Chorwacyji a jo do Grecyji ,polezeć nad Jońskim mozym

Wyciągając z tego średnią... geograficzną wychodzi, że wylądujecie gdzieś w Albanii

VValdek napisał(a):

Kowal38 napisał(a):Iwonka kce do Chorwacyji a jo do Grecyji ,polezeć nad Jońskim mozym

Wyciągając z tego średnią... geograficzną wychodzi, że wylądujecie gdzieś w Albanii

Iwonka została przekabacona!:twisted: i decyzja zapadła , w tym roku powrót na wyspy jońskie ( Zante,Kefalonia,Lefkada)
wyjazd pod koniec maja.


Pozdrówki!

:

No ja czekam, a w szczególności na Lefkadę

Ja się znowu wtrące - tak mi się tęskni za ciepłym morzem i z tąd te wspomnienia

Nad Nafplio góruje twierdza Palamidi. Nie jest ona specjalnie ekscytująca i widziałem fotki z nią w tle we wcześniejszych postach. Wspominam ją tylko ze względu na schody, które miałem "przyjemność" pokonać w górę, a później w dół w czterdziesto stopniowym upale.. To było coś.


tych schodów było chyba 900. A wystarczyło zobaczyć na mapę i wyjechać autem na parking


A to twierdza.

Ale na pewno rewelacją, przynajmniej dla mnie, fana historii, były Mykeny. Do Myken przyjechaliśmy rano, obładowani zakupionymi pomarańczami z okolicznych sadów. Parking już był zatłoczony, ale dało się znaleźć miejsce. Godzinę później już niekoniecznie... Trochę ludzi, ale do wytrzymania. Tym wszystkim którzy chcą mieć tam względny spokój zachęcam do pojawienia się w kasach rano. Od 10-tej robi się tłoczno.


Duży Krąg Grobowców


Lwia Brama.

W drodze powrotnej jeszcze "padł" Trynis, Namea i Itea.


Namea. Ta od lwa i 12-u prac Heraklesa. Resztki świątyni i gynnazionu.


Itea. Resztki zamku królewskiego. I tyle, ale wstęp za darmo...Nawet nie wiadomo co za lud tam to miasto zbudował. Dla ułatwienia podano mi że jest ok. 1500 lat starsze niż Trynis i Mykeny.


Trynis. Ogromne mury, resztki pałacu królewskiego. Z tego miasta wyruszył Achilles pod Troję. Zrobił na mnie duże wrażenie. Otoczony potężnymi Cyklopimi murami, góruje nad gajami pomarańczowymi. Piękne!

Pozdrawiam wszystkich i życze udanej majowej wyprawy
Ja dopiero w sierpniu, ale jeszcze nie wiem gdzie

Korynt

Bogatą historię Koryntu wraz z jego burzliwą można sobie wyczytać np. z Wikipedii, więc sobie podaruje. U stup świątyni Apollina rozciągają się rozległe ruiny miasta. Robią wrażenie. Wg mnie jest to drugie po Delfach miejsce w Grecji, które na pewno warto odwiedzić. (W miejscu gdzie św. Paweł przebywał jest tablica informacyjna).
Ale mnie osobiście bardzo podobało się muzeum z wieloma frywolnymi figurkami i mozaikami. Niestety nie zrobiłem w nim ani jednego zdjęcia (powód nieważny - ważne, że skutek żałosny).


Widok na ruiny miasta.


Święte termy.


Świątynia Apollina. W tle Akrokonynt. To pod tą górę trzeba było (oczywiście w czasach starożytnych) się wspiąć, aby zażyć rozkoszy z kapłankami Afrodyty. Obecnie do ok. 2/3 wysokości można dojechać autem. Ale i tak to co zostaje do podejścia stawia dzielnie opór, szczególnie w sierpniowym upale. A świątynia była zbudowana na samym piku. Swoją drogą to podziwiam witalność (lub samozaparcie) starożytnych. Dawać taki kawał pod górę i jeszcze mieć siłę


A oto co zostało po świątyni. Może by i więcej zostało ale świątynia została rozebrana w czasach Bizantyjskich przez silnie rozwijający się kościół chrześcijański. Z kamieni z rozbiórki zrobili kaplicę. Turcy kaplicę przerobili na meczet...


No tak, zapomniałbym. Akrokorynt to miejsce gdzie od czasów starożytnych była twierdza. Wielokrotnie przebudowywana. Obecnie można zwiedzić ruiny pochodzące z czasów wypraw krzyżowych. Ale kto by się wyprawami interesował jak tu świątynia Afrodyty

Pozdrawiam Paweł

PS. Mam nadzieje że fotki są już widoczne.

paweł_ko napisał(a):...
Swoją drogą to podziwiam witalność (lub samozaparcie) starożytnych. Dawać taki kawał pod górę i jeszcze mieć siłę
...

Ta witalność przeszła na greckich ortodoksów prawosławnych. Na Krecie wiele razy widziałem wiejskie cerkwie położone na szczytach wzgórz. Podejścia / schody były bardzo strome.
Wywnioskowałem, że patriarchowie uznali, że wierni są i tak zagrzeszeni, że zanim się wyspowiadają, niech się mocno spocą jako pierwszy etap pokuty. Architekci dostali szczegółowe warunki zabudowy ...

Dzisiaj trochę o kempach. Z kempu Lefka Beach przemieściłem się do kempu Ta Delfinia. Kemp Ta Delfinia jest położony nad zatoką Messyńską u nasady środkowego półwyspu. Przyznam się, że miałem ze zlokalizowaniem kempu trochę kłopotów. Na stronach np. camping.info czy rentocamp.com, w zatoce Mesyńskiej jest oznaczonych kilka kempingów. W rzeczywistości jest tylko jeden. Co więcej, jego położenie jest podane błędnie. Wjazd na kemping jest pomiędzy miejscowościami Kardamyli a Stoupa. Pare kilometrów od Stoupy należy skręcić w kierunku morza w szutrową drogę. Tam już się pojawia oznakowanie do kempu. Podaje współrzędne wjazdu: N 36°51'42"; E 22°15'04". Kemp bardzo zatłoczony (druga połowa sierpnia), z małą ilością cienia. Gospodarz poprzestawiał gości i mogliśmy się rozbić namiotem. Ale bez własnego cienia tam lepiej się nie pokazywać. Ale mimo tłoku cicho i spokojnie! Plaża w zatoczce, kamienista, mała, ale za to kameralna. Niestety, bywa dość tłoczna. Nad plażą smażalnia rybek. Na kempie mały sklep i kawiarnia, raczej tylko pieczywo i coś niecoś do niego. Na zakupy lepiej do miasteczka.

Kilka zdjęć z plaży:




Niewątpliwie wspaniałym miejscem jest jaskinia do której można wpłynąć od strony morza.





Teraz musze się wytłumaczyć: wiem, jakość zdjęć jest fatalna. Ale są - a powstały tylko, dlatego że syn pozwolił mi skorzystać z jego aparaciku. Mój nabrał wody....

Te z przed awarii wyglądają lepiej, chociaż aby zamieścić musiałem zmiejszyć rozmiar o 80%.



Pozdrawiam Paweł